Autor Wątek: Jakie komiksy właśnie czytacie?  (Przeczytany 821577 razy)

0 użytkowników i 25 Gości przegląda ten wątek.

Offline wilk

Odp: Jakie komiksy właśnie czytacie?
« Odpowiedź #4095 dnia: Nd, 07 Grudzień 2025, 08:57:25 »
Kazda z opowiesci skupia sie ikonie literatury jak np. Lovecraft, Agatha Christie, Juliusz Verne i przedstawia wyimaginowany epizod z ich zycia czesto balansujac na granicy snu, gdzie rzeczywistosc miesza sie z fantazja. To ciekawy patent - pomieszanie literackiej biografii z oniryczna, czesto mroczna fikcja.
Nie jestem przekonany czy "wyimaginowany" to odpowiednie słowo. W przypadku Christie i Lovecrafta te epizody oparte są na prawdziwych wydarzeniach, na czele z
Spoiler: PokażUkryj
amnezją Chritie.
Niemniej jednak te nowelki nie są oczywiście biografiami autorów i tak jak piszesz prawdziwe wydarzenia mieszają się tutaj z fikcją w różnych proporcjach w zależności od opowieści. :)

Offline bababatman

Odp: Jakie komiksy właśnie czytacie?
« Odpowiedź #4096 dnia: Nd, 07 Grudzień 2025, 13:58:37 »
Strange Adventures

Tom King jest świetnym scenarzystą. Z przyjemnością sięgam po kolejne jego komiksy, a Strange Adventures to kolejny przykład jego talentu. Tym razem serwuje nam opowieść o wojnie, jej konsekwencjach, zbrodniach, poczuciu winy, ale i rodzicielstwie oraz miłości. Głównym bohaterem jest Adam Strange, który reklamuje swoją książkę. W trakcie spotkania z czytelnikami jeden z nich oskarża go o straszną zbrodnię. Jakiś czas później człowiek ten zostaje znaleziony martwy, w wyniku czego sam Batman prosi Mr. Terrifica, aby przeprowadził śledztwo. Na tym skupia się cała historia.

King prowadzi szarpaną narrację. Wydarzenia z teraźniejszości i przeszłości ciągle się przeplatają. Na dodatek za każdą linią czasową odpowiada inny rysownik, co uważam za fantastyczny zabieg. W wyniku dochodzenia stopniowo ujawniane są nieprzyjemne dla wielu stron fakty. Komiks uważam za bardzo dobry, ale jednocześnie przeraźliwie smutny i tragiczny. Jego zakończenie sprawiło, że przez dobrych kilka minut próbowałem się otrząsnąć.

Na kilka słów zasługują również rysunki. Obydwaj artyści (Shaner i Gerads) wykonali świetną robotę. Ich prace są kapitalne, nadają fantastyczny klimat i jednocześnie pomagają nie pogubić się w opowiadanej historii. Strange Adventures nie będzie moim ulubionym komiksem Kinga, ale na pewno znajdzie się w ścisłej czołówce.

8/10

Tomb Raider Archiwa Tom 1

Nie grałem w gry z serii Tomb Raider. Filmy z Angeliną Jolie niespecjalnie przypadły mi do gustu, a sama postać Lary Croft nigdy nie była dla mnie szczególnie fascynująca. Po komiks sięgnąłem więc głównie z ciekawości, licząc na lekką, niewymagającą rozrywkę. I dokładnie to dostałem.

Scenarzyści zadbali o to, by akcja nie zwalniała ani na moment. Lara nieustannie wpada w nowe tarapaty, mierzy się z kolejnymi zagadkami i intrygami, a historia pędzi do przodu na złamanie karku. Komiks to czysta akcja i przygoda!

Na szczególne wyróżnienie zasługuje oprawa graficzna. Andy Park wykonuje znakomitą robotę — wcześniej go nie znałem, ale teraz zupełnie nie dziwi mnie, że trafił później do Marvela. Jego interpretacja Lary jest atrakcyjna wizualnie, ale nie popada w przesadną seksualizację. Do tego dochodzą świetnie narysowane tła, lokacje i inni bohaterowie. Pozostali rysownicy również prezentują wysoki poziom, choć ich prace nie robią aż takiego wrażenia.

Całość można porównać do klasycznych filmów akcji z lat 80. i 90., ze Stallonem czy Schwarzeneggerem. Fabuła bywa umowna, logika chwilami szwankuje, a bohaterowie wychodzą cało z sytuacji, które powinny skończyć się katastrofą. Ale taka jest konwencja — i jeśli ją zaakceptujecie, komiks dostarczy wam mnóstwo czystej i nieskrępowanej zabawy.

Tomb Raider Archiwa, tom 1 nie jest dziełem wybitnym, ale jako widowiskowa, pełna przygody i akcji rozrywka sprawdza się znakomicie. Ja bawiłem się przy nim naprawdę świetnie.

7,5/10

Offline bibliotekarz

Odp: Jakie komiksy właśnie czytacie?
« Odpowiedź #4097 dnia: Nd, 07 Grudzień 2025, 22:24:02 »
Pośmiertne objawienia - scenariuszowo dosyć specyficzne i z pewnym progiem wejścia. Jak zauważył wilk, lepiej wiedzieć coś wcześniej o postaciach, o których będziemy tu czytać, bo inaczej nie za bardzo wiadomo o co chodzi. Najważniejszy jest tu jednak Andreas. Z jednej strony jego styl tutaj jest bardziej techniczny i pozbawiony lekkości, z drugiej to najbardziej szczegółowe rysunki Andreasa, jakie widziałem.

Świat Arkadiego 1 i 2 - epopeja s-f i opus magnum Cazy. Ziemia przestała się obracać i poznajemy ją 10 000 lat po tym wydarzeniu. Wiecznie ciemna półkula zamarzła, półkula naświetlona gorze a resztka ludzkości jest w stanie przetrwać tylko w strefie pośredniej. Scenariusza nie napędzają zwroty akcji ani rozbudowane charakterologicznie postaci. Oś fabularna opiera się na poznawaniu świata, który jest przemyślany i zróżnicowany. Arkadi przemierza go wzdłuż i wszerz na różne sposoby poznając przy tym miejscowe osobliwości i galerię istot. Najciekawiej wypada album rozgrywający się w całości w brzuchu nun, czyli wieloryba przyszłości. Podobnie jak w poprzednim komiksie tu znów najważniejsze są ilustracje. To popis wyobraźni Cazy. Zapomniane twierdze w górach, odosobnione wioski, ukryte miasta, nocne zamiecie śnieżne, potwory, cyborgi, mutanci i dziesiątki innych wizji.
« Ostatnia zmiana: Nd, 07 Grudzień 2025, 22:25:41 wysłana przez bibliotekarz »
Batman returns
his books to the library

Offline Pestak

Odp: Jakie komiksy właśnie czytacie?
« Odpowiedź #4098 dnia: Pn, 08 Grudzień 2025, 14:10:50 »
Superbohaterowie Marvela tom 12 : X-Men - Sezon Pierwszy (Season One)

Kontynując wyzwanie polegającej na chronogicznym (z punktu widzenia bohaterów a nie dat wydania komiksów) przeczytaniu wszystkich przygód mutantów wydanych w Polsce sięgnąłem w trakcie czytania Marvel Origins po wyżej wymieniony tytuł. Sezon pierwszy zbiera w sposób skondensowany przygody X-Men pierwotnie pokazane w nr 1-18 oryginalnej serii (Tak naprawdę zatem najlepiej czytać to mniej więcej w okolicach naszego Marvel Origins tom 60 (X-Men 4).
Tak jak wspomiałem na tych kilkudziesięciu stronach streszczono to co pierwotnie obejmowało prawie 20 numerów,choć gwoli ścisłości  nie jest to nawet streszczenie , ale raczej luźne nawiązanie do niektórych wątków. Historia opowiedziana jest z perspektywy Marvel Girl, która tutaj ma już zmieniony w stosunku do oryginału charakter. Tam była  nijaką postacią, cichą myszą, która bez szemrania przyrządzała kolegom posiłki a tutaj jest wyemancypowaną współczesną nastolatką. Jej poziom mocy też jest tutaj przesadzony. Rzuca  samolotami jak zabawkami, gdy tymczasem w oryginale miała na tym etapie kłopot, żeby unieść kolesia z nadwagą. Komiks jest napisany na pewno w sposób ciekawszy niż oryginał ale również z całą pewnością nie zastąpi tego oryginału bo ma zupełnie inny wydźwięk. W sumie nawet nie wiem czy historia ta należy do kanonu z uwagi na wprowadzone zmiany. Reasumując warto przeczytać, gdyż jest to nieźle napisane, ale nie można powiedzieć, że lektura zastąpi oryginał.  Niestety chcąc poznać pełną historię musicie przemęczyć się przez pierwsze 3-4 tomy Marvel Origins dotyczące X-Men, a jak chcecie streszczenie to raczej trzeba sięgnąć po Wielki Projekt Piskora (jakieś pierwsze 60-70 stron).

Offline PabloWu

Odp: Jakie komiksy właśnie czytacie?
« Odpowiedź #4099 dnia: Pn, 08 Grudzień 2025, 18:15:09 »
Strange Adventures

Tom King jest świetnym scenarzystą. Z przyjemnością sięgam po kolejne jego komiksy, a Strange Adventures to kolejny przykład jego talentu. Tym razem serwuje nam opowieść o wojnie, jej konsekwencjach, zbrodniach, poczuciu winy, ale i rodzicielstwie oraz miłości. Głównym bohaterem jest Adam Strange, który reklamuje swoją książkę. W trakcie spotkania z czytelnikami jeden z nich oskarża go o straszną zbrodnię. Jakiś czas później człowiek ten zostaje znaleziony martwy, w wyniku czego sam Batman prosi Mr. Terrifica, aby przeprowadził śledztwo. Na tym skupia się cała historia.

King prowadzi szarpaną narrację. Wydarzenia z teraźniejszości i przeszłości ciągle się przeplatają. Na dodatek za każdą linią czasową odpowiada inny rysownik, co uważam za fantastyczny zabieg. W wyniku dochodzenia stopniowo ujawniane są nieprzyjemne dla wielu stron fakty. Komiks uważam za bardzo dobry, ale jednocześnie przeraźliwie smutny i tragiczny. Jego zakończenie sprawiło, że przez dobrych kilka minut próbowałem się otrząsnąć.

Na kilka słów zasługują również rysunki. Obydwaj artyści (Shaner i Gerads) wykonali świetną robotę. Ich prace są kapitalne, nadają fantastyczny klimat i jednocześnie pomagają nie pogubić się w opowiadanej historii. Strange Adventures nie będzie moim ulubionym komiksem Kinga, ale na pewno znajdzie się w ścisłej czołówce.

8/10



Generalnie bym się pod tym podpisał ale początkowa akcja w ostatnim zeszycie i rozwiązanie głównego "problemu" było zbyt proste i naiwne. Polecieli, zrobili "swoje" i wrócili jakby z jakimiś leszczykami mieli do czynienia. Przez to ode mnie oczko w dół ale do tego momentu lektura była wciągająca i mocno angażująca, King umie w scenariusze ale w tym przypadku zakończenie, głównie tego wątku, mnie rozczarowało. Mimo tego zgrzytu w końcówce, jak już mam ochotę poczytać superhero to w takim wykonaniu smakuje najlepiej.

Offline elesshar

Odp: Jakie komiksy właśnie czytacie?
« Odpowiedź #4100 dnia: Wt, 09 Grudzień 2025, 20:42:45 »
Haunt

Do sprawdzenia tego tytułu przekonał mnie tercet Kirkman - McFarlane - Capullo oraz punkt wyjścia, który polega na połączeniu księdza (Daniela) z jego martwym bratem (Kurtem) - agentem tajnej organizacji - w tytułowego Haunta. Do tego wątek trudnej, braterskiej relacji, w której jest wiele do przepracowania i odkrycia. 18 zeszytów wydanych przez Studio Lain zawiera w sobie mnóstwo brutalnej i efektownej akcji, motyw odkupienia w oczach brata, próbę odnalezienia samego siebie przez Daniela, trochę bklasowej konspiracji i sporo wątków melodramatycznych dotyczących obu braci.

Po czytaniu i oglądaniu w ostatnim czasie wielu bardziej "poważnych" dzieł Haunt wszedł mi bardzo gładko i bezproblemowo. Nie jest to nic ambitnego, ale akcja prowadzona jest na tyle umiejętnie, że nie ma się poczucia, że gna na łeb na szyję, bądź czy też niepotrzebnie zwalnia. A to wszystko zasługa wyrazistych rysunków, rozkładówek i kadrów na całą stronę. Do kilku lubiłem sobie wracać po lekturze, żeby bardziej się poprzyglądać detalom.

Co zaś tyczy się samej historii, to jednak trochę uwiera fakt, że została urwana w bardzo ciekawym momencie, a i sam zeszyt #18 jest pełen skrótów, jakby twórcy wiedzieli, że to ich ostatni raz z Hauntem i niektóre wątki pokończyli na zasadzie "byle było". Szkoda, bo Mirage, Cobra to naprawdę ciekawi, charakterystyczni bohaterowie, którzy ostatecznie nie dostali tyle czasu, ile mogli. Trochę mnie rozczarowało, że wątek posługi Daniela był tylko prostym wytrychem, żeby na samym początku pokazać Daniela w objęciach panny lekkich obyczajów. Później jeszcze ten wątek wraca w krótkiej rozmowie Daniela z Kurtem. Też szkoda, że dopiero pod koniec mitologia świata była rozbudowywana... i tyle, nie ma odpowiedzi ws. pojawiających się pod koniec "bytów". Domyślam się, że wtedy mogło wchodzić połączenie z uniwersum Spawna.

Największą siłą jest bez wątpienia relacja Daniela i Kurta. Próba wzajemnego zrozumienia się, spojrzenia na wydarzenia z perspektywy. To czytało mi się zdecydowanie najlepiej i pewnie mogłoby być nawet więcej niż pokazywania sztampowego działania głównego złego - Hurga. Próba odnalezienia się Daniela w nowej rzeczywistości i odkrywanie kolejnych tajemnic przedstawionego świata także wypadły dobrze.

Czy Haunta polecam? Nie czytam jakoś dużo superhero - ograniczam się do Batmana, Daredevila, Spider-Mana, Moon Knighta i Punishera (MAX) - ale ta pozycja siadła mi jako niezobowiązująca rozrywka po pracy. Myślę, że jak ktoś lubi Pająka, brutalność Franka czy osobowościowe rozterki Marca, to spodobają mu się przygody braci Kilgore. I to mimo tego, że zakończenie jest bardziej, niż otwarte. Przed zakupem miałem myśl, że jeśli średnio mi siądzie, to szybko sprzedam. A tak najpewniej pozostawię na półce, bo ładnie wygląda :)

Offline grzegorz.cholewa

Odp: Jakie komiksy właśnie czytacie?
« Odpowiedź #4101 dnia: Dzisiaj o 00:35:52 »
Tomb Raider Archiwa Tom 1

Nie grałem w gry z serii Tomb Raider. Filmy z Angeliną Jolie niespecjalnie przypadły mi do gustu, a sama postać Lary Croft nigdy nie była dla mnie szczególnie fascynująca. Po komiks sięgnąłem więc głównie z ciekawości, licząc na lekką, niewymagającą rozrywkę. I dokładnie to dostałem.

Scenarzyści zadbali o to, by akcja nie zwalniała ani na moment. Lara nieustannie wpada w nowe tarapaty, mierzy się z kolejnymi zagadkami i intrygami, a historia pędzi do przodu na złamanie karku. Komiks to czysta akcja i przygoda!

Na szczególne wyróżnienie zasługuje oprawa graficzna. Andy Park wykonuje znakomitą robotę — wcześniej go nie znałem, ale teraz zupełnie nie dziwi mnie, że trafił później do Marvela. Jego interpretacja Lary jest atrakcyjna wizualnie, ale nie popada w przesadną seksualizację. Do tego dochodzą świetnie narysowane tła, lokacje i inni bohaterowie. Pozostali rysownicy również prezentują wysoki poziom, choć ich prace nie robią aż takiego wrażenia.

Całość można porównać do klasycznych filmów akcji z lat 80. i 90., ze Stallonem czy Schwarzeneggerem. Fabuła bywa umowna, logika chwilami szwankuje, a bohaterowie wychodzą cało z sytuacji, które powinny skończyć się katastrofą. Ale taka jest konwencja — i jeśli ją zaakceptujecie, komiks dostarczy wam mnóstwo czystej i nieskrępowanej zabawy.

Tomb Raider Archiwa, tom 1 nie jest dziełem wybitnym, ale jako widowiskowa, pełna przygody i akcji rozrywka sprawdza się znakomicie. Ja bawiłem się przy nim naprawdę świetnie.

7,5/10

Fabuła tych historii jest tu chyba lepsza nie tylko od marnych filmów ale i całej serii gier. Tomb Raider 2013 czy Rise of... też fabułą nie powalały. Stare części Lary nawet jej specjalnie nie miały bo czy jedynka czy dwójka są jakieś ciekawe pod tym względem? Wychodzi, że te komiksy to najlepsze fabuły z Larą i nadają się na jakiś efekciarski film.