Kolejna dawka wybranych komiksów - na początek obiecana Czarna Dziura, której nie będzie w nowym ABC Warriors:
Oceny staroszkolne:
2 - totalny chłam, od razu spalić komiks i pseudoartystę (rzadko daję, bo prawie każdy komiks jest coś wart).
2 + - totalny chłam, od razu spalić komiks (rzadko daję, bo prawie każdy komiks jest coś wart).
3 - średnie komiksy, których jest większość, raz przeczytać i zapomnieć.
3 + - średnie komiksy, których jest większość, raz przeczytać i zapomnieć (od oceny 3 różni się tym, że ma coś dobrego w sobie, lecz za mało, lepiej sprzedać dalej)
4 - dobry komiks do którego można kiedyś wrócić (można dodać do kolekcji)
4 + - komiks, które się bardzo spodobał, lecz czuć, że nie do końca jest taki świetny lub czegoś mu brakuje do ideału (można dodać do kolekcji)
5 - świetny komiks, który powinien obowiązkowo zostać w kolekcji (bardzo rzadka ocena u mnie, średnio 1-2 komiksy na 100 przeczytanych dostają taką ocenę).
Oceny są wg mojego gustu, także bierzcie na to poprawkę, bo są różne gusta
(inaczej nie byłoby tyle różnych alkoholi na rynku).
Przykład: To co ja oceniłem na 3 plus, to ktoś inny może ocenić na 4 plus lub 5, bo bardziej lubi te klimaty, kreskę czy ogólnie artystę (i odwrotnie).
--------------------------------------------------
ABC WARRIORS - CZARNA DZIURA - 140 stron A4:

Science fiction z 2000AD Progs.
Równowaga czarnej dziury i białej dziury zostaje zachwiana.
Budzi to potężną istotę Monad.
Do akcji wkracza oddział robotów.
To tyle odnośnie fabuły - nie będę więcej zdradzać. Graficznie ładnie to wygląda rysowane przez Bisleya.
Polecam tym bardziej, że tego nie będzie w ABC Warriors - Wojna Volgańska.
To jest osobny komiks z fabułą, nie trzeba go czytać, by przeczytać ABC Warriors - Wojna Volgańska.
Ocena : 4 +
--------------------------------------------------
ALTOR - wydanie zbiorcze - 400 stron A4:

Fantastyka.
Niepewnie podchodziłem do tego komiksu - spodziewałem się czegoś w stylu Garażu hermetycznego, za którym średnio przepadam (nie mój klimat).
Ależ było moje zdziwienie jak zaczęło się bardziej w stylu Władcy Pierścieni i wyprawy po Kryształ Władzy.
Fantasy to to nie jest, bo potem dochodzi więcej science fiction, lecz przygoda jest w stylu Incala.
Cały czas coś się dzieje, nie ma miejsca na odpoczynek - komiks wciąga.
Do tego są bardzo ładne rysunki, które swoją zmienną kolorystyką przyciągają oko.
Aż się dziwię, że ten komiks miał tak słabą sprzedaż, a inne gorsze komiksy się wyprzedały.
Ocena: 4 +
--------------------------------------------------
RETRO - 4 (Krakers) - 180 stron A4:

Opowiadania, science fiction,grozy.
Kolejne Retro i kolejne opowiadania - tym razem 6 opowiadań.
Opowiadania są nierówne: 3 dobre i 3 średniaki.
Nie każdemu komiks może się spodobać, bo te średniaki graficznie wyglądają archaicznie.
Najciekawsze opowiadanie to zdecydowanie ostatnie i poszukiwanie niewidocznej planety w naszym układzie.
Ogólnie to lubię antologie opowiadań, bo zawsze są jakieś dobre, także czekam na kolejne Retro.
OCENA: 3 +
--------------------------------------------------
FUTURO DARKO - 116 stron A4:

Postapokaliptyczny.
Komiks polskiego autora Krzysztofa Nowaka kupiony przeze mnie z dwóch powodów: postapo i kreskę.
Kreska prosta, lecz ze szczegółami. Fajnie pokazane są rozległe tereny - na dwóch stronach A4 rozkładówki ze zniszczoną jakąś fabryką lub coś podobnego.
Na plus jest też fabuła: szukanie zbira, kawałek z robotem czy wielki wyścig - dużo tu się dzieje na tych 100 paru stronach.
Jako ciekawostkę podam, że warto dokładnie oglądać każdy kadr, bo jest tu wiele smaczków: typu Polmozbyt,polska gurom, itp.
Niestety są i minusy, lecz tylko dwa.
Nie lubię za bardzo gdy w komiksach pokazane są tak krwiście wybuchające części ciała, tak jak tutaj - na szczęście jest tego mało.
Drugi minus to ... chciałoby się więcej.
Komiks jest po prostu za krótki.
Do autora: niech popracuje trochę i zrobi z tego komiks z ilością 500 stron formatu A4 coś jak Mutafukaz, a kupię to nawet za 200 zł jak wyjdzie.
Bo tu widzę duży potencjał !
Ocena: 4
--------------------------------------------------
SCENKI Z ŻYCIA OSIEDLA - CAZA - 180 stron A4:

Do komiksu podchodziłem niepewnie - tak do kupna jak i czytania, ponieważ cena jest dosyć niska jak za ten komiks.
Dostajemy komiks formatu A4, lecz ciut większego niż A4.
Są to opowiadania o koszmarach mieszkania w blokowisku.
Opowiadania są nierówne, tzn. dostajemy część średnich, część dobrych, ale jest też kilka bardzo dobrych.
Są ciekawe, bo autor ciągle zaskakuje: np. sąsiad słyszy hałasy sąsiadów u góry, lecz kto tam może hałasować, skoro on mieszka na ostatnim piętrze ?
Komiks warto przeczytać i wciąga, bo ciekawi to, czym może nas zaskoczyć kolejne opowiadanie.
A dla mieszkańców blokowisk lektura obowiązkowa, by wiedzieć na co uważać.
Ocena: 4
--------------------------------------------------
SNOWPIERCER - TOM 1 - 116 stron A4:

Komiks postapokaliptyczny, lecz tutaj poprzez bawienie się pogodą typu chemtrails - świat zamarzł (w komiksie mamy jako "broń klimatyczna", w filmie już jest chemtrails).
Ocalali schronili się w nowoczesnym pociągu z tysiącem wagonów, który jedzie przez całą kulę ziemską na zasadzie perpetum mobile.
Z przodu wagony mają bogacze, na samym końcu biedota.
Pomysł świetny, duży plus za kreatywność.
W tomie 1 Proloff i Adeline wędrują w kierunku przodu pociągu, bo chcą wiedzieć co jest w samym pociągu z przodu.
Znowu żołnierze prezydenta pociągu chcą ich do czegoś wykorzystać (nie będę pisał bo nie chcę spojlerować).
Komiks wciąga, ciekawi co będzie w kolejnych wagonach.
Końcówka zaskakuje i to bardzo. Polecam !
OCENA: 4 +
--------------------------------------------------
SNOWPIERCER - TOM 2 - 148 stron A4:

Kolejny tom - 2 - i trochę inna historia, lecz ... tak naprawdę jest to kontynuacja, co okazuje się po jakimś czasie.
Pociąg Icebreaker jedzie przez całą kulę ziemską, lecz tu ludzie wysyłają zwiadowców.
Ludzie boją się że ich pociąg zderzy się ze Snowpiercerem, który także sunie po po torach gdzieś na Ziemi.
Wciąga podobnie jak tom 1.
OCENA: 4
--------------------------------------------------
SNOWPIERCER - TOM 3 - 228 stron A4:

Tom 3 to kontynuacja tomu 2 - tu ludzie chcą przetrwać po sytuacji, która zdarzyła się na końcu tomu 2.
Jest ciekawie do pewnego momentu, bo potem już nie podobały mi się pomysły scenarzysty (gorsza druga połowa).
Komiks dłuższy, lecz przez słabsze pomysły nie za fajnie mi się to czytało.
Mimo tego i tak będę czekał na kolejne tomy Snowpiercera, bo komiksy z tej serii piszą różni scenarzyści (artysta na szczęście jest ten sam - Rochette).
Polecam całą serię, bo warto to przeczytać.
OCENA: 3 +
--------------------------------------------------
THE TEN-SECONDERS - 218 stron:

Science fiction.
Komiks z początku wydawał się być o herosach, lecz to nie byli herosi jak w marvelu czy DC - lecz Bogowie !
Bogowie przybyli na Ziemię by być dobrymi dla ludzi, lecz po czasie kazali sobie służyć, bo chcieli rządzić ludźmi.
I tu zaczęła się wojna, w której zginęło większość populacji Ziemii.
Ten seconders to z kolei ruch oporu z Anglii, jak i określenie ten seconds na to, że nikt nie wytrzyma więcej sekund w starciu z Bogiem - bo giną.
To tyle wstępu - teraz fabuła:
Malloy, Jen, Harris i tajemniczy Naukowiec wyruszają do Ameryki, by znaleźć sposób na zabicie Bogów.
Bogowie to 3-5 metrowe istoty, lecz na początek trafiają na Boga Damage, który wygląda na Hulka wśród Bogów.
Jak się zakończy to starcie ? Czy dotrą do Ameryki ?
Co do komiksu - podchodziłem do niego z rezerwą jak zobaczyłem, że znowu tu są herosi.
Czułem też że to będzie inny komiks, znając angoli i ich komiksy z 2000AD Progs, które lubię.
Dobrze że się nie pomyliłem, bo komiks jest epicki - przypomina trochę Yiu.
Komiks podzielony jest na 4 rozdziały.
Wydawać się może, że im dalej będzie się czytać to będzie gorzej - lecz tu można się pomylić i to bardzo.
Trzeci rozdział mocno zaskakuje, bo Naukowiec ...
I to tyle, komiks polecam a sam się zastanowię czy nie kupić polskiej wersji do kolekcji bo naprawdę warto.
Tylko czy moje szafki i półki to wytrzymają, lecz to jest pytanie na kiedy indziej.
OCENA: 4 +
--------------------------------------------------