Jak powinno się wydawać komiksy ?
Jak najlepiej
Kolejny temat, który co chwilę wraca. Jak wydasz coś budżetowo na średnim papierze i na miękko, to ktoś inny wyda coś innego na kredzie drożej o kilka złotych i sprzedawać się będzie lepiej, na to jeszcze kto inny odpowie twardą okładką i o Twoim wydaniu budżetowym nikt nie będzie pamiętał. Nie wyjaśnię dlaczego tak jest, tj. przy małej różnicy cenowej poprawa jakości jest zwykle odbierana pozytywnie, więc to jedno wyjaśnienie, tak kroczkami (może akurat nie u nas takimi "kroczkami" a "skokami" wręcz...) dochodziło do wydań jakie teraz są standardem...
Bo różnica w cenie między wydaniem budżetowym a standardowym to inny koszt papieru i ew. tańsza metoda łączenia stron, a koszty magazynowania, dystrybucji, produkcji, przygotowania, całej logistyki no i licencji pozostają z grubsza niezmienne. Pamiętam analizowane to było i kwestia standardu wydania nie wpływała kosztowo w wartościach kilkudziesięciu procent, jak ludziom się wydaje (mnie samemu tak się właśnie wydawało dawniej).
Dla mnie wydanie w standardzie prasy typu
Star Wars Komiks, albo lepiej - tych pięciu
Marvel Komiks z 2019 (5 zeszytów przy cenie okładkowej 15zł) byłoby idealne dla całej współczesnej tzw. superbohaterszczyzny. Dla "snobów" wydania w obecnym standardzie (średniej grubości kreda, skrzydełka itp. lub twarda okładka), a dla mniejszości w mniejszości wydania limitowane, ekskluzywne itp.. U nas nie ma tej trzeciej, najmniejszej mniejszości, więc "etap" drugi wpada w trzeci, a pierwszy w drugi z samych założeń rynku
To w kontekście superhero, a europejskie komiksy lubię w albumach po 50 stron na miękko, z tym że tu ekonomicznie lepiej zrobić zbiorcze, a przy większym formacie względem tzw. amerykanów papier "prasowy" jest super-podatny na uszkodzenia, więc z formatem zbliżonym do A4 wolałbym mniej budżetowo, odpowiadając na pytanie ze swojej perspektywy
Mang nie dotykam, ale nad tym też można się pochylić, dlaczego mangi nie są wydawane "ekskluzywnie" u nas (a może są?)