Autor Wątek: Jak czytamy komiksy?  (Przeczytany 5131 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline PJP

Jak czytamy komiksy?
« dnia: Wt, 30 Lipiec 2019, 18:09:17 »
Natchnieniem tematu była córka mojej znajomej, która stwierdziła, że łatwiej się jej czyta komiksy bo są uporządkowane obrazki ;) No właśnie, mamy w łapkach komiks i... lecimy jak z książką zatrzymując się na smaczkach, scenach, grafikach? Przelatujemy i wracamy? Czytamy z namaszczeniem, przerywając lekturę i poświęcając resztę czasu na głębokie przemyślenia? Skupiamy się na akcji/ żartach/ postaciach, niespecjalnie zwracając uwagę na dodatki? W końcu - szukamy aluzji, może błędów i znajdując je, cieszymy się jak dzieci? Macamy i dopiero jedziemy z lekturą? Wiadomo: postrzeganie różni się w zależności od wydania, inaczej (?) czytamy albumy czy zeszyty a inaczej zbiorówki.
http://repository.essex.ac.uk/16471/1/ComicReading_ACP_revision_final.pdf
« Ostatnia zmiana: Wt, 30 Lipiec 2019, 18:11:53 wysłana przez PJP »

Offline Arion Flux

Odp: Jak czytamy komiksy?
« Odpowiedź #1 dnia: Wt, 30 Lipiec 2019, 21:57:57 »
Jeśli przejrzeć wątki forum, to dość łatwo zauważyć, że najwiecej miejsca poświęca się tutaj komiksom, które mają jakieś błędy, najcześciej drukarskie: przemieszczenie składowych kolorów, niedostateczne nasycenie czerni etc., jak i również niedoróbkom okładek: krzywe grzbiety, nierówne okładki przednia i tylna itp. Dość popularnym tematem są również błędy tłumaczeniowe.

Dlatego jeśli miałbym wybrać, którąś z zaproponowanych przez Ciebie opcji, to obstawiłbym: "Szukamy błędów i znajdując je, cieszymy się jak dzieci".

Co więcej, ww. błędy są gwarantem zaistnienia komiksu w forumowych dyskusjach. Natomiast jesli komiks nie zawiera żadnych błędów, wowczas nie ma potrzeby o nim wspominać, bo nie ma o czym.

Konkluzja z tego płynie taka, że gdybym był wydawcą, to specjalnie zlecałbym drukarniom, nawet za dodatkową opłatą tworzenie egzemplarzy z krzywymi grzbietami i rozjechanymi kolorami, a tłumaczom mylenie się w tłumaczeniach, bo jak wiadomo: "Nieważne co o nas mówią, ważne by mówili".

W zw. z tym nasuwa się pytanie, czy przypadkiem nasi wydawcy komiksów nie wpadli na to dużo wcześniej? ;) 
« Ostatnia zmiana: So, 03 Sierpień 2019, 19:11:39 wysłana przez KukiOktopus »

John

  • Gość
Odp: Jak czytamy komiksy?
« Odpowiedź #2 dnia: Wt, 30 Lipiec 2019, 22:53:38 »
Ze szklaneczką whiskey, tylko przy kominku. Później pojawia się coraz więcej szklaneczek, aż w końcu po upojeniu zastanawiam co zrobiłem ze swoim życiem, że jako dorosły chłop czytam książki z obrazkami dla dzieci. Rzucam wtedy komiks na ziemię, i wracam do niego dopiero jak wytrzeźwieje.

Offline perek82

Odp: Jak czytamy komiksy?
« Odpowiedź #3 dnia: Wt, 30 Lipiec 2019, 22:55:21 »
Ja tak robię w fabryce. Zostawiam kilka jaskrawych acz drobnych błędów stylistycznych i wtedy zadowolony z siebie szef nie wnika w merytoryczne kwestie. To działa.
Sandman. Teatr tajemnic (1) ***
Wilk morski ***
Departament prawdy (4) *
Czekanie ***
Przygody Sherlocka Holmesa **

Offline LordDisneyland

Odp: Jak czytamy komiksy?
« Odpowiedź #4 dnia: Śr, 31 Lipiec 2019, 22:19:33 »
Ja tak robię w fabryce. Zostawiam kilka jaskrawych acz drobnych błędów stylistycznych i wtedy zadowolony z siebie szef nie wnika w merytoryczne kwestie. To działa.
Czyli coś jakby...
,, - Eeeeech.''

Kapral

  • Gość
Odp: Jak czytamy komiksy?
« Odpowiedź #5 dnia: Cz, 01 Sierpień 2019, 14:24:10 »
Ja czytam komiksy z lewej do prawej.
Natomiast unikam komiksów, które czyta się z prawej do lewej.

Offline gashu

Odp: Jak czytamy komiksy?
« Odpowiedź #6 dnia: Cz, 01 Sierpień 2019, 20:27:00 »
Ostatnio głównie w pośpiechu i strachu, że ktoś będzie coś ode mnie chciał i będę zmuszony przerwać lekturę.
Ewentualnie, jak żona i dzieciaki już śpią :O

Offline Teli

Odp: Jak czytamy komiksy?
« Odpowiedź #7 dnia: Cz, 01 Sierpień 2019, 20:45:54 »
Ja czytam komiksy z lewej do prawej.
Natomiast unikam komiksów, które czyta się z prawej do lewej.

Ja stosuję podobną taktykę. Dodatkowo w większości przypadków łączę ją z techniką czytania od góry do dołu (choć kilka razy ta technika się akurat nie sprawdziła - bo komiks był nietypowo narysowany :) )

Offline PJP

Odp: Jak czytamy komiksy?
« Odpowiedź #8 dnia: Cz, 01 Sierpień 2019, 21:53:08 »
Staram się czytać klasycznie jak wyżej ale żeby nikt nie przeszkadzał biorę często w plecak, rower i hyc nad wodę albo zamykam się w pokoju i udaję, że ciężko pracuję ;) Nie cierpię jak mi ktoś przeszkadza w czytaniu komiksów. Książkę mogę odłożyć, zakładkować ale z komiksem ciężko... Na szczęście jeszcze nie przywdziewam specjalnych szat ani nie celebruję zakupów.

Offline roble

Odp: Jak czytamy komiksy?
« Odpowiedź #9 dnia: Cz, 01 Sierpień 2019, 23:20:38 »
myslalem ze komiksy sa do kolekcjonowania a nie do czytania...

 :)

Offline jotkwadrat

Odp: Jak czytamy komiksy?
« Odpowiedź #10 dnia: Cz, 01 Sierpień 2019, 23:22:30 »
Ja stosuję podobną taktykę.

A ja tam mangi lubię :)

Offline NuoLab

Odp: Jak czytamy komiksy?
« Odpowiedź #11 dnia: Pt, 02 Sierpień 2019, 19:15:33 »
myslalem ze komiksy sa do kolekcjonowania a nie do czytania...

 :)

Ja połowę komiksów, które kupuję już przeczytałem w dzieciństwie a drugą połowę przeczytam później :)

A tak bardziej serio, to dobry komiks jest w stanie wywołać u mnie odczucia imitujące oglądanie filmu, tzn zatracam się w fabule, odczuwam w wyobraźni ruch, dźwięki, ton głosu. Tu przypomina mi się kolega podwórkowy, który przyznał się, że czytając "Na wczasach" zwykł sobie podśpiewywać w odpowiednim momencie akcji przebój pokładowego trubadura i rzekomo nawet wiedział jaka powinna być melodia.

Offline PJP

Odp: Jak czytamy komiksy?
« Odpowiedź #12 dnia: Pt, 02 Sierpień 2019, 19:31:00 »
Tak właśnie działa na człowieka obcowanie ze sztuką przez całkiem niezłe S ;)

Offline Arion Flux

Odp: Jak czytamy komiksy?
« Odpowiedź #13 dnia: Pt, 02 Sierpień 2019, 20:57:12 »
[...] A tak bardziej serio, to dobry komiks jest w stanie wywołać u mnie odczucia imitujące oglądanie filmu, tzn zatracam się w fabule, odczuwam w wyobraźni ruch, dźwięki, ton głosu. Tu przypomina mi się kolega podwórkowy, który przyznał się, że czytając "Na wczasach" zwykł sobie podśpiewywać w odpowiednim momencie akcji przebój pokładowego trubadura i rzekomo nawet wiedział jaka powinna być melodia.

Tak, jest to jeden z efektów dobrze zrobionego komiksu. Sam kilka razy miałem tak, że po pewnym, ale dość krótkim czasie nie pamiętałem czy daną scenę widziałem w filmie, czy też może w komiksie - takie komiksowe "filmowe powidoki mentalne". Mózg przypisał ideę ruchu treści odpowiednich kadrów i nastepnie uzupełnił, poprzez skojarzenia, obecne w komiksie "dziury" w bezpośredniej percepcji ruchu, mniej lub bardziej skonkretyzowanymi instancjami idei ruchu, poprzez skojarzenia ruchu, który znamy z doświadczenia lub możemy na podstawie tych doświadczeń wykoncypować.

I w ten właśnie sposób komiks, i o wiele bardziej niż film (o ile ten ostatni w ogóle), jest przede wszystkim sztuką takich "percepcyjnych niedomówień", które uzupełnia w trakcie lektury (i po niej, podczas "trawienia" treści) stosownymi ideami mózg, jeśli jest odpowiednio stymulowany, czy raczej - sterowany przez tworcę poprzez jego komiksowe dzieło. To, co dzieje się "pomiędzy" kadrami, sterowanie poziomem szczegółowości poszczególnych kadrów (od totalnych, wręcz symbolicznych uproszczeń, po naćkane detalami, że wręcz gubimy się w "szumie szczegółowości" - Birek określił to kiedyś jako "zawartość informacyjna kadru"), po samo kadrowanie oraz kompozycję plansz, to wszystko sprawia, że z punktu widzenia mechanizmów myślowych angażowanych podczas lektury (i po) komiksowi jest bliżej do literatury niż do filmu. Dlatego niekiedy można spotkać się ze stwierdzeniem, że nawet jesli komiks jest niemy, to i tak się go czyta.

Tak właśnie postrzegam komiks (ja) i jesli zdarza mi się jakiś czytać, to oprócz samej opowieści czasem analizuję i rozmyślam nad takimi rzeczami. Niekiedy. Rzadko.

Offline R~Q

Odp: Jak czytamy komiksy?
« Odpowiedź #14 dnia: So, 03 Sierpień 2019, 21:58:41 »
Mi najlepiej się czyta komiksy w pociągu itp., bo wtedy nie mam nic innego do roboty i mogę się bardziej skupić. Dlatego do pociągu biorę te z głębi kupki wstydu, z którymi zwlekałem.

Pamiętam jak kiedyś w pociągu do Opola i z powrotem przeczytałem mango "Srebrny Trójkąt", ciężko mi się to czytało, to josei z 1980, ale warto było, bardzo polecam. Ale gdyby nie ta podróż pociągiem to bym za to pewnie sięgnął o wiele później

Ale oczywiście w domu i tak czytam codziennie na łóżku.

« Ostatnia zmiana: Nd, 04 Sierpień 2019, 10:28:43 wysłana przez R~Q »