Wydanie limitowane polega na ograniczonej liczbie i koniec, kropka. Napędzanie sprzedaży pod pretekstem limitu to oczywiście oszustwo, jeżeli zaraz dojdzie do dodruku. Każdy prawnik wie, co to znaczy edycja limitowana.
Jeśli dojdzie do dodruku, a wydawnictwo nie dostanie zbiorowego pozwu (kuriozum, wiem) to przynajmniej powinno dostać czerwoną kartkę przy głosowaniu na najlepsze wydawnictwo 2024
Czytam ostatnio niektóre tematy na forum i muszę przyznać, że całkiem sporo ubawu dostarcza część z wypowiedzi. Na wstępie zaznaczę, że nie jestem klientem w kwestii tego komiksu, raczej obserwuję z boku.
I jak to mówią, "tylko spokój nas uratuje", zatem schłodźmy gorące głowy.
Art. 286 paragraf 1 kodeksu karnego oszustwo definiuje jako "Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę
do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8". Zakup komiksu, z własnej, nieprzymuszonej woli, to niekorzystne rozporządzanie swoim mieniem? A może zabrakło zdolności pojmowania przedsiębranego działania? Bądźmy poważni i takich słów jak "oszustwo" nie używajmy.
Bo to podpada pod inny zakres tego forum, który sporo śmiechu mi ostatnio przyniósł czyli działalność pewnego użytkownika o nicku zaczynającym się na 8a.
Dalej, jeśli chodzi o sprzedaż, prawo opiera się na kodeksie cywilnym. W którym nie ma definicji "limitowanego", "kolekcjonerskiego" czy "ekskluzywnego" produktu.
I trzecia rzecz, interesuję się zegarkami. W świecie zegarków edycje limitowane są wypuszczane, właśnie po to by skusić klientów byciem limitowanymi. Innym designem, materiałami użytymi do produkcji, kooperacją z jakimś celebrytą etc. Cena oczywiście wyższa niż standardowy model. Tylko, że nikt tego nie kontroluje (bo i po co?), co do ilości egzemplarzy i innych cech takiej edycji. Czy limitowaną edycją jest 2009 egzemplarzy zegarka Oris Aquis DAT WATT (numer referencyjny 01-743-7734-4197) czy może Zenith El Primero Revival G381 limitowane do 50 egzemplarzy? A może 3000 egzemplarzy Citizen Promaster Flyback Chrono (nr referencyjny AV0075-70E)? Czy jeszcze inna liczba?
I tak, wiem, że niektóre rzeczy są czasami słabe ze strony sprzedających. Przykładowo, będąc przy zegarkach, jak jest zapowiedź o zaprzestaniu produkcji danego modelu (co napędza sprzedaż, bo ludzie chcą kupić póki jest), a potem ileś miesięcy później lub na następny rok, przywrócenie tego modelu do oferty, choćby odświeżonego. Jednak na koniec dnia każdy sam podejmuje decyzje zakupowe na bazie dostępnych informacji w teraźniejszości lub próbując odgadnąć przyszłość. Ryzyko, pozytywne i negatywne, ponosimy sami. Tu chyba, mimo średniej sytuacji (bez dwóch zdań) nikt bezpośrednio nie jest poszkodowany.