Autor Wątek: Hachette  (Przeczytany 390064 razy)

0 użytkowników i 7 Gości przegląda ten wątek.

JanT

  • Gość
Odp: Hachette
« Odpowiedź #900 dnia: Wt, 08 Wrzesień 2020, 17:10:03 »
Przepraszam bardzo, Mucha ogarnęłaby i nie byłoby to 20 podwójnych tomów ;)
Mniej więcej to co jest na tej rozpisce wcześniej? Jak by to ogarnęli?

Motyl

  • Gość
Odp: Hachette
« Odpowiedź #901 dnia: Wt, 08 Wrzesień 2020, 17:14:35 »
Mniej więcej to co jest na tej rozpisce wcześniej? Jak by to ogarnęli?

Na jakiej rozpisce? Claremont jest bardzo łatwy do wydania. Startujemy GSXM i lecimy tomami po 500-600 stron. Żadna filozofia.

ramirez82

  • Gość
Odp: Hachette
« Odpowiedź #902 dnia: Wt, 08 Wrzesień 2020, 17:17:01 »
...lecimy tomami po 500-600 stron.

Ale kto miałby takie tomiszcza wydawać? Chyba nawet Egmont by nie zaryzykował.

Yossarian

  • Gość
Odp: Hachette
« Odpowiedź #903 dnia: Wt, 08 Wrzesień 2020, 17:17:53 »
Podstawowy run Claremonta zawiera się w 11 omnibusach (12 jeśli liczyć Classic) i dodatkowo 1 OHC:
Uncanny X-Men Omnibus Vol 1
Uncanny X-Men Ominbus Vol 2
Uncanny X-Men Omnibus Vol 3
Uncanny X-Men Ominbus Vol 4
Uncanny X-Men Omnibus Vol 5 (jeszcze niezapowiedziany)
Classic X-Men Omnibus
X-Men Mutant Massacre
X-Men Fall of the Mutants
X-Men Inferno Prologue
X-Men Inferno
X-Men by Claremont & Lee Vol 1
X-Men by Claremont & Lee Vol 2
X-Men X-Tinction Agenda
A Mucha ogarnęłaby to w mniej niż 20 tomach? Litości :)
Mucha omnibusy Age of Apocalypse i New X-Men dzieli na 4 :)

EDIT
Uncanny X-Force, które ma 900 stron też podzielili na 4, cieniutkiego Iron Fista na 3 :)
A tu nagle omnibusy po 1200 stron, dzieliliby na pół :)
Niestety nie mogą, bo Egmont im wydał 1/25 materiału :)
« Ostatnia zmiana: Wt, 08 Wrzesień 2020, 17:26:56 wysłana przez Yossarian »

JanT

  • Gość
Odp: Hachette
« Odpowiedź #904 dnia: Wt, 08 Wrzesień 2020, 17:20:11 »
Na jakiej rozpisce? Claremont jest bardzo łatwy do wydania. Startujemy GSXM i lecimy tomami po 500-600 stron. Żadna filozofia.
Tej https://i.imgur.com/h4OXl4G.jpg

Mucha tomy po 500/600 stron? Których i tak byłoby kilkanaście. Mucha miała gotowe 3 tomy Complete Collection New X-Men to zrobili 4 tomy. Teraz to takie gadanie czego by to nie wydali  ;)

Ubiegł mnie trochę kolega :)

Offline OokamiG

Odp: Hachette
« Odpowiedź #905 dnia: Wt, 08 Wrzesień 2020, 17:21:40 »
To piszmy do Hachette, żeby zrobił kolekcję bazując na omnibusach Clermonta, bo innych tytułów nie chcemy, a Mucha zajmie się stroną redakcyjną. I jakoś wyjdzie. W końcu już modyfikowali tytuły w przypadku poprzednich kolekcji.

Offline xanar

Odp: Hachette
« Odpowiedź #906 dnia: Wt, 08 Wrzesień 2020, 17:24:54 »
Zawsze może ktoś to prywatnie ogarnąć, jakaś kampania na Indiegogo czy coś podobnego  :)
Twój komiks jest lepszy niż mój

JanT

  • Gość
Odp: Hachette
« Odpowiedź #907 dnia: Wt, 08 Wrzesień 2020, 17:25:15 »
Jakaś Fanta  ;)

Offline OokamiG

Odp: Hachette
« Odpowiedź #908 dnia: Wt, 08 Wrzesień 2020, 17:29:54 »
Zawsze może ktoś to prywatnie ogarnąć, jakaś kampania na Indiegogo czy coś podobnego  :)
Już zakładam kampanię. Zażaleń w kwestii niedostarczenia komiksów nie będę przyjmował, bo jak już pokazano, w tym kraju można zebrać kasę na wydanie komiksu bez żadnego doświadczenia i zniknąć z pieniędzmi. Więc wpłacajcie, bo bilety lotnicze są w promocji.

Motyl

  • Gość
Odp: Hachette
« Odpowiedź #909 dnia: Wt, 08 Wrzesień 2020, 17:30:48 »
Ale kto miałby takie tomiszcza wydawać? Chyba nawet Egmont by nie zaryzykował.

Na pewno nie kolekcje, Egmont nnie wydaje tomów po 500-600 stron? Jesteś słabo poinformowany. Wręcz mega słabo.

JanT

  • Gość
Odp: Hachette
« Odpowiedź #910 dnia: Wt, 08 Wrzesień 2020, 17:35:18 »
Na tą chwilę najgrubszy tom Egmontu "Amerykańskiego formatu" to 568 stron drugiego tomu 30 Dni Nocy :)

Kolekcja ma w mniejszych tomach ale ma :)

ramirez82

  • Gość
Odp: Hachette
« Odpowiedź #911 dnia: Wt, 08 Wrzesień 2020, 17:36:51 »
Słabo poinformowany powiadasz... no ok.

Mówiliśmy konkretnie o X-men z lat 80-ych w tomach po 500-600 stron. Ogromne przedsięwzięcie, a Egmont, czy Mucha, coś niechętnie wchodzą w te starsze superhero. I w sumie mogę mieć żal do Egmontu, bo mając możliwości, powinni akurat z tą serią spróbować, tymczasem spróbowali wydając tego nieszczęsnego składaka Jima Lee.

Na tą chwilę najgrubszy tom Egmontu "Amerykańskiego formatu" to 568 stron drugiego tomu 30 Dni Nocy :)

No dobra, już nie sprzeczajmy sie o te 100-150 stron. Ale wydają BBPO w grubych tomiszczach, Daredevil też często okolice 500 stron osiąga. Mogliby tak wydawać Clarmeonta...
« Ostatnia zmiana: Wt, 08 Wrzesień 2020, 17:39:19 wysłana przez ramirez82 »

JanT

  • Gość
Odp: Hachette
« Odpowiedź #912 dnia: Wt, 08 Wrzesień 2020, 17:42:05 »
Ale wydają Ultimate bo im się lepiej sprzeda :)

Egmont ma teraz w Klasyce wszystkie serie 2000+ (poza tym jednym tomem DD :) ) a do "prawdziwej klasyki" otworzył Marvel Unlimited.
« Ostatnia zmiana: Wt, 08 Wrzesień 2020, 17:45:58 wysłana przez JanT »

ramirez82

  • Gość
Odp: Hachette
« Odpowiedź #913 dnia: Wt, 08 Wrzesień 2020, 17:43:58 »
Żeby się jeszcze nie przejechali ;)

Przynajmniej ja nie jestem przekonany do Ultimate, zwłaszcza w kontekście bardziej oczekiwanych przeze mnie, komiksów z mutantami od Muchy.

Motyl

  • Gość
Odp: Hachette
« Odpowiedź #914 dnia: Wt, 08 Wrzesień 2020, 17:48:48 »
Słabo poinformowany powiadasz... no ok.

Mówiliśmy konkretnie o X-men z lat 80-ych w tomach po 500-600 stron. Ogromne przedsięwzięcie, a Egmont, czy Mucha, coś niechętnie wchodzą w te starsze superhero. I w sumie mogę mieć żal do Egmontu, bo mając możliwości, powinni akurat z tą serią spróbować, tymczasem spróbowali wydając tego nieszczęsnego składaka Jima Lee.

BBPO są tomy po 480 stron, Tajne imperium 484 i na miękko, Conan będzie miał 492, Hellblazer 548 - zbliżają się i przekraczają granicę 500 stron, badają rynek.

Przy modelu biznesowym dużych i małych wydawnictw w Polsce wydanie kobyły 500-600 stron to spory koszt produkcji i ryzyko, że się coś nie uda, bo raz, że seria długa, dwa, że nieco już ramotka. Tu nie ma dobrego rozwiązania, bo klient chce tanio i szybko. A tanio się nie da, a szybko to będzie tłumaczenie niczym z google translatora. Model kolekcji wydaje się najbardziej trafny, bo mamy tomy o średniej objętości co dwa tygodnie. Jakość zapewne będzie najgorsza przy tym rozwiązaniu. Jak przypomnę sobie dodatki w którymś tomie SBM - gdzie błędy podkreśliłby Word, to również niechętnie patrzę w kierunku kolekcji. Tom 500-600 stron można przygotować drobiazgowo, ale nie więcej niż dwa w roku, więc znów pozostaje zbieranie przez pół dekady lub dłużej. A co do wydania starszych X-Men przez pryzmat tego nieszczęsnego składaka - jak go nazwałeś - każdy z wydawców może napisać maila do Panini w sprawie praw do publikacji runu Claremonta. Z pewnością uzyska klarowną odpowiedź, która nie powinna go zdziwić.