@Itachi ubiegłeś mnie bo miałem właśnie skrobnąć kilka słów o komiksie.
Sam album kupiłem na tegorocznej MFKiG, trochę zazdraszaczam podpisanych polaroidów, bo moje są bez podpisu, bo nie brałem preorderu.
Historia składa się z 3 wątków toczących się równolegle i spinających w pewien sposób na samym końcu. Głównie to perypetie zespołu blackmetalowego mającego problem, aby znaleźć odpowiedniego perkusistę do kapeli oraz ciągłymi wpadkami koncertowymi. Drugi wątek skupia się na życiu prywatnym frontmana kapeli, gdzie obserwujemy jego romantyczną relacje z żoną oraz tym jak musi godzić życie prywatne z zawodowym oraz wychowaniem swoich dzieci. Trzeci wątek to historia pierwszej miłości najstarszej córki do chłopka ze szkoły. Oczywiście wszystko jest tu okraszone bardzo czarnym humorem z masą zabawnych odniesień do stereotypów dotyczących metalowców posypane lekką nutą mistycyzmu i czarnej magii. Jest zabawnie, ale także nieraz strasznie. Wszystko to przedstawione w kartunowym stylu rysunkowym, który idealnie pasuje do komiksu.
Ilość albumów kolekcjonerskich to 333 sztuki w cenie 99,9. Można też nabyć wydanie miękko okładkowe bez dodatków w cenie 66,6. Rozmawiałem z wydawcą na festiwalu i powiedział, że przez rok chodził od wydawcy do wydawcy, aby przekonać ich do wydania tego komiksu, ale żaden się nie zdecydował, co doprowadziło to sytuacji, że sam go wydał.
Ja polecam, nie każdemu może podjeść humor, bo jest jednak dość specyficzny, ale jak już siądzie to raczej nie zawiedzie.
Ocena: 666 (innej nie mogło być).
A tak wygląda twarda oprawa pod dwustronną obwolutą o której wspomniał Itachi: