Fajna inicjatywa, że ruszyli w coś polskiego, ale ile można mielić to samo, wydawało mi się, że Ongrys swoimi wydaniami zamknął temat przygód dzielnej milicji a tu taki suprajs. W sumie to propozycja głównie dla fanatyków Żbika, sentymentalistów i zbieraczy, których jak widać wciąż nie brakuje, ja osobiście wolę za tę stówkę miesięcznie kupić coś świeżego made in Poland.
Na duży plus panorama od Rafała Szłapy, przekocurna.
Może też dzięki temu wydaniu i zapewne reklamie w TV ktoś sobie przypomni o istnieniu komiksów , wkręci się i poszerzy komiksowe horyzonty.
