Autor Wątek: Gospodarka  (Przeczytany 75771 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Pawelek

Odp: Gospodarka
« Odpowiedź #45 dnia: Śr, 17 Lipiec 2019, 16:26:28 »
Tak z ciekawości: próbował ktoś kiedyś wyciągnąć z konta np. kilkadziesiąt tysięcy? Za ile dni kazali Wam się zgłaszać po gotówkę?  ;)
Od ręki, Pani tylko musiała sprawdzić czy ma tyle w kasetce przy biurku. ;) Inna sprawa, że banki mają pokrycie elektronicznego stanu rachunku realnym papierkiem pewnie w okolicach 10% (przynajmniej tak było w bankach polskich dobre kilka lat temu, teraz pewnie dogoniły europejskie i to będzie bardziej z 5-8%). Inflację powoduje wiele czynników i nie ma sensu wskazywać na jeden. Głównym na pewno będzie najczęściej wzrost podaży pieniądza, który też jest najczęściej spowodowany próbą obrony przed wzrostem inflacji z innego powodu.
Co do cen komiksów i sytuacji na rynku to póki wydawnictwa (chcąc zwiększyć zyski ze swojej działalności) zwiększały podaż to musiały też podgonić popyt (obniżając cenę / zwiększając rabaty na komiksy). Jak już zysk zaczął ustalać się na zadowalającym poziomie (brak sił przerobowych, popyt nie nadganiający podaży) to trzeba wyhamować wzrost podaży i czekać na info o popycie. Wtedy ceny lekko rosną, rabaty lekko spadają. Jak popyt wyhamuje to będziemy mieli stabilizację. Oznaką zapaści jest wyprzedawanie towaru. Tak jak to ostatnio było z Wydawnictwem Komiksowym, Fantasmagoriami i Sidecą (dostępne pozycje miały rabaty 60-80%).

Offline kosmoski

Odp: Gospodarka
« Odpowiedź #46 dnia: Śr, 17 Lipiec 2019, 16:44:02 »
Zasadniczo funkcjonują cztery różne definicje inflacji:
1. Każdy wzrost podaży pieniądza i kredytu
2. Wzrost podaży pieniądza większy niż wzrost podaży dóbr
3. Wzrost poziomu cen
4. Każdy rodzaj boomu gospodarczego

Dla mnie inflacja to właśnie wzrost cen, który mógłby spowodować każdy pozostały argument z listy. Chociaż i tak bardziej do mnie przemawia inflacja napędzana Keynesowym popytem czy też kosztami niż Friedmanową podażą pieniądza. W przypadku komiksów to właśnie w kosztach i popycie szukałbym odpowiedzi na sytuację na polskim rynku ;)

Offline death_bird

Odp: Gospodarka
« Odpowiedź #47 dnia: Śr, 17 Lipiec 2019, 16:50:33 »
Przecież wszystko jest i zawsze było kwestią umowną. Wartość złota również. Złotem się przecież nie najesz, tak samo z dnia na dzień może stać się bezwartościowe

Wartość złota jest w miarę stała (jego ilość przyrasta w sposób w miarę stały). To jedynie wartość walut fluktuuje. Gdzieś kiedyś przeczytałem, że jak za uncję złota w starożytnym Rzymie można było kupić porządną togę z parą sandałów tak w okolicach XIX/pocz. XX wieku za tę samą uncję można było nabyć porządny garnitur z parą butów. Ale to były jeszcze czasy standardu złota.
I nie widzę obiektywnych czynników, które sprawiłyby że złoto mogłoby stać się "bezwartościowe". Same jego cechy fizyczne (niezmienne wszak) sprawiły, że stało się pieniądzem tysiące lat temu. Bezwartościowy może okazać się bitcoin, dolar albo SDR. Ale nie złoto (bo nie zmienisz jego właściwości fizycznych).
Jedyny tak naprawdę przypadek, który przychodzi mi do głowy względem załamania cen złota to sytuacja w której w Ziemię przywaliłaby asteroida ze złota.

@Pawelek - i teraz zauważ ironię; piszesz o procencie pokrycia "realnym papierkiem". Który to papierek sam w sobie jest bezwartościowy i który co najwyżej może mieć pokrycie w towarach/usługach.

P.S. Ciekawostka: pamiętacie ze szkoły średniej rozdział w podręczniku do historii pt. "Przyczyny upadku Cesarstwa Rzymskiego na zachodzie"? Nie zadawaliście sobie nigdy pytania dlaczego Cesarstwo Wschodnie wytrzymało niemal dokładnie tysiąc lat dłużej? :)
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Użytkownik usunięty53490

  • Gość
Odp: Gospodarka
« Odpowiedź #48 dnia: Śr, 17 Lipiec 2019, 16:54:16 »
Napisałem "podobno tyle" bo mi  się nie chce tego wszystkie weryfikować:

Natomiast za „piątkę Kaczyńskiego” mają pobrać/zabrać/podnieść:

o i tak to można dyskutować. Własnymi słowami, a nie propagandowymi hasłami :)

Cytuj
- 15% składek emerytalnych zgromadzonych w OFE

Mi też się ten haracz nie podoba, ale akurat tego jako podwyżki podatku bym nie traktował. Po pierwsze te pieniądze już zostały zagrabione, więc niestety do nas nie należą, bo grabież została dokonana zgodnie z prawem, Rzepliński et consortes to przyklepali. I ja osobiście nie wierzę, że kiedykolwiek te pieniądze zobaczymy z powrotem. Jutro może PiS odda po potrąceniu wspomnianego haraczu (chociaż "odda" to za dużo powiedziane, zważywszy na fakt, że będziemy mogli z nich skorzystać dopiero na emeryturze), ale za jakiś czas inny rząd i tak pewnie na tym znów położy łapy. Potem może znów inny odda, po potrąceniu kolejnych 15% i na koniec dnia niewiele z tego zostanie, o ile cokolwiek.

Cytuj
- Podatek dla cyfrowych gigantów takich jak Facebook czy Google

O tym nic nie wiedziałem, ale jeśli tak, to bardzo dobrze. Niech płacą. Ale to już wprowadzili? Bo jeśli mają w planach, to uważam, że suweren, czyli USA, na to nie pozwolą. Natomiast takie daniny jak podatek bankowy są ze wszech miar sprawiedliwe. Po pierwsze - banki spowodowały niedawny kryzys gospodarczy i za to nie odpowiedziały. Niech więc w ten sposób przynajmniej naprawią chociaż część szkód. Po drugie - na ich wyniki i tak to nie wpłynęło, bo dochody całego sektora wzrosły w roku 2018, czyli w pierwszym roku obowiązywania podatku, względem 2017. Ok, ktoś powie, że przerzuciły koszty na klientów. Ja odpowiem - nic mi na ten temat nie wiadomo, mam konta w kilku bankach, w żadnym nic nie płacę :)

Cytuj
- Podwyżka akcyzy na alkohol +3% i papierosy +3% oraz nowa akcyza na e-papierosy

I to też bardzo dobrze (aczkolwiek o tym również nie wiedziałem). Jak podnosić podatki, to na towary luksusowe. Jak obniżać, to na podstawowe i wszystkim.

Cytuj
- Opłata recyklingowa już nie tylko od jednorazówek

Nic mi o tym nie wiadomo. Ja coś takiego płacę? To te 10 gr za siatkę foliową w sklepie? Ale to już funkcjonuje przecież od lat, weszło jeszcze przed dojściem PiS do władzy.

Cytuj
Coś sobie przypominam, że z Vatem na 23% co PO podniosło, to oni to zrobili ustawą czasową i PiS dał nową czyli można powiedzieć, że też podnieśli  :) ale mogę się mylić

Zgadza się, ale nie można powiedzieć, że TEŻ podnieśli. Utrzymali. Co fajne nie jest, zwłaszcza że obiecywali, że obniżą, ale mimo wszystko nie podnieśli.

Użytkownik usunięty53490

  • Gość
Odp: Gospodarka
« Odpowiedź #49 dnia: Śr, 17 Lipiec 2019, 16:59:28 »
Wartość złota jest w miarę stała (jego ilość przyrasta w sposób w miarę stały). To jedynie wartość walut fluktuuje. Gdzieś kiedyś przeczytałem, że jak za uncję złota w starożytnym Rzymie można było kupić porządną togę z parą sandałów tak w okolicach XIX/pocz. XX wieku za tę samą uncję można było nabyć porządny garnitur z parą butów. Ale to były jeszcze czasy standardu złota.
I nie widzę obiektywnych czynników, które sprawiłyby że złoto mogłoby stać się "bezwartościowe". Same jego cechy fizyczne (niezmienne wszak) sprawiły, że stało się pieniądzem tysiące lat temu. Bezwartościowy może okazać się bitcoin, dolar albo SDR. Ale nie złoto (bo nie zmienisz jego właściwości fizycznych).
Jedyny tak naprawdę przypadek, który przychodzi mi do głowy względem załamania cen złota to sytuacja w której w Ziemię przywaliłaby asteroida ze złota.

Co nie zmienia faktu, że wartość złota jest umowna. Tak samo, jak wartość pieniądza (nie mam tu na myśli konkretnej waluty, a pieniądz w ogóle; bitcoin natomiast to nie pieniądz). A wyobraźnia podpowiada trochę więcej scenariuszy deprecjacji złota, np. odkrycie bogatych złóż na księżycu, który już pewnie w tym wieku będziemy eksploatować, stworzenie syntetycznego złota, itp. I powtórzę jeszcze raz - wszystkie te scenariusze mają podobne prawdopodobieństwo zaistnienia, co nagły spadek wartości pieniądza do zera.

Cytuj
P.S. Ciekawostka: pamiętacie ze szkoły średniej rozdział w podręczniku do historii pt. "Przyczyny upadku Cesarstwa Rzymskiego na zachodzie"? Nie zadawaliście sobie nigdy pytania dlaczego Cesarstwo Wschodnie wytrzymało niemal dokładnie tysiąc lat dłużej? :)

Ja zawsze uważałem, że było to masowe otwarcie się na imigrantów... yyy.... barbarzyńców :) Ale to już chyba będzie offtop do offtopa :D

Offline death_bird

Odp: Gospodarka
« Odpowiedź #50 dnia: Śr, 17 Lipiec 2019, 17:17:49 »
Co nie zmienia faktu, że wartość złota jest umowna. Tak samo, jak wartość pieniądza (nie mam tu na myśli konkretnej waluty, a pieniądz w ogóle; bitcoin natomiast to nie pieniądz).

No właśnie to są zupełnie różne kwestie. Użyteczność złota nie jest umowna. Jest sprawdzona i funkcjonuje tysiące lat. Złota nie jest dużo, złoto jest łatwe w obróbce i przechowywaniu. To sprawia, że jest cenne i funkcjonuje od starożytności jako środek wymiany. A dzisiejsze fiat money? Ich wartość jest w 100% umowna. Zmiana umowy i nasze złotówki w portfelu mogą być z dnia na dzień warte 1% nominalnej wartości. Ze złotem tak się nie da. Nie ma czegoś takiego jak globalna inflacja złota ponieważ nie da się nagle zwiększyć jego wydobycia o 50, 100 czy 200% na całym świecie z dnia na dzień.

I powtórzę jeszcze raz - wszystkie te scenariusze mają podobne prawdopodobieństwo zaistnienia, co nagły spadek wartości pieniądza do zera.

Czyli z prawdopodobieństwem też jesteś na bakier, bo ile razy w historii waluty papierowe sięgały rynsztoka a ile razy przydarzyło się to złotu?

Ja zawsze uważałem, że było to masowe otwarcie się na imigrantów... yyy.... barbarzyńców :) Ale to już chyba będzie offtop do offtopa :D

Wszyscy tak sądziliśmy, bo też w szkole średniej w tej kwestii uczono nas bzdur. Cesarstwo Zachodnie wykończyła inflacja. To ona zniszczyła produkcję i handel tej cywilizacji miejskiej i to ona sprawiła, że te same armie, które wcześniej na ogół wyrzynały barbarzyńców do nogi nagle przestały sobie radzić z czymkolwiek. Ponieważ państwo ze śmieciową walutą nie radzi sobie z niczym. Tymczasem Konstantynopol zawsze dbał o jakość pieniądza i przez setki lat złoty "bizant" był niemal odpowiednikiem dzisiejszego dolara. Tylko wtedy działo się tak z powodu jego wartości a nie rozsianych po świecie baz marines. Przykładowo taki Ryszard Lwie Serce został rozpoznany, złapany i dostarczony do Leopolda V tylko dlatego, że będąc na terytorium austriackim płacił bizantyjską walutą. I dlatego Konstantynopol upadł tysiąc lat później mimo cyklicznych najazdów Persów, Arabów, Awarów i Słowian. Dzięki zdrowej walucie.

Dobra. Z mojej strony EOT. Sorry za te wtręty, ale w niektórych sytuacjach nie potrafię siedzieć cicho.
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Offline xanar

Odp: Gospodarka
« Odpowiedź #51 dnia: Śr, 17 Lipiec 2019, 17:19:35 »
o i tak to można dyskutować. Własnymi słowami, a nie propagandowymi hasłami :)

Mi też się ten haracz nie podoba, ale akurat tego jako podwyżki podatku bym nie traktował. Po pierwsze te pieniądze już zostały zagrabione, więc niestety do nas nie należą, bo grabież została dokonana zgodnie z prawem, Rzepliński et consortes to przyklepali. I ja osobiście nie wierzę, że kiedykolwiek te pieniądze zobaczymy z powrotem. Jutro może PiS odda po potrąceniu wspomnianego haraczu (chociaż "odda" to za dużo powiedziane, zważywszy na fakt, że będziemy mogli z nich skorzystać dopiero na emeryturze), ale za jakiś czas inny rząd i tak pewnie na tym znów położy łapy. Potem może znów inny odda, po potrąceniu kolejnych 15% i na koniec dnia niewiele z tego zostanie, o ile cokolwiek.

O tym nic nie wiedziałem, ale jeśli tak, to bardzo dobrze. Niech płacą. Ale to już wprowadzili? Bo jeśli mają w planach, to uważam, że suweren, czyli USA, na to nie pozwolą. Natomiast takie daniny jak podatek bankowy są ze wszech miar sprawiedliwe. Po pierwsze - banki spowodowały niedawny kryzys gospodarczy i za to nie odpowiedziały. Niech więc w ten sposób przynajmniej naprawią chociaż część szkód. Po drugie - na ich wyniki i tak to nie wpłynęło, bo dochody całego sektora wzrosły w roku 2018, czyli w pierwszym roku obowiązywania podatku, względem 2017. Ok, ktoś powie, że przerzuciły koszty na klientów. Ja odpowiem - nic mi na ten temat nie wiadomo, mam konta w kilku bankach, w żadnym nic nie płacę :)

I to też bardzo dobrze (aczkolwiek o tym również nie wiedziałem). Jak podnosić podatki, to na towary luksusowe. Jak obniżać, to na podstawowe i wszystkim.

Nic mi o tym nie wiadomo. Ja coś takiego płacę? To te 10 gr za siatkę foliową w sklepie? Ale to już funkcjonuje przecież od lat, weszło jeszcze przed dojściem PiS do władzy.

Zgadza się, ale nie można powiedzieć, że TEŻ podnieśli. Utrzymali. Co fajne nie jest, zwłaszcza że obiecywali, że obniżą, ale mimo wszystko nie podnieśli.

Oczywiście, że przerzucają na klienta, najwyraźniej powprowadzali(podnieśli) opłaty na usługi, których ty nie korzystasz, tak samo będzie z podatkiem handlowym albo odbiją sobie na dostawcach.
Z tym podnoszeniem na fajki i alkohol to raczej należałoby uważać, szczególnie z fajkami bo ludzie będą kupować "z importu" a alkohol zaczną sami produkować.
Podwyżki na ZUS i likwidacji górnego limitu składek nie skomentowałeś  :)
Jeżeli PO w jakiejś tam ustawie napisało, że ma być 23% do np. 2018, to od 2019 powinien być znowu 22% a nie jest, czyli ktoś musiał podnieść  :). Napisałeś, że PiS miał obniżyć, czyli wystarczyło żeby nic nie robili, samo by się obniżyło.  :)
Twój komiks jest lepszy niż mój

Offline death_bird

Odp: Gospodarka
« Odpowiedź #52 dnia: Śr, 17 Lipiec 2019, 17:21:01 »
Trochę nam się zazębia dyskusja tutaj i w temacie o komiksach, ech... Tam pisałem o działaniach ochronnych, które powinien (i mam nadzieję, że to robi) wykonywać rząd.

Ponieważ nie mam zaufania do państwa. Nie wierzę, że państwo jest w stanie mnie ochronić przed skutkami kryzysu. Uważam, że zrobię to lepiej, dlatego wolę mieć jak najwięcej moich pieniędzy do dyspozycji.

Niestety żaden z nas nie funkcjonuje w próżni. I jeżeli finanse państwa się posypią to wszyscy będą mieć podobne problemy. Może skala będzie inna dla różnych ludzi. Niemniej stwierdzenie "ja mam się przygotować a usługi publiczne może szlag trafić" jest wyjątkowo krótkowzroczne.
« Ostatnia zmiana: Cz, 18 Lipiec 2019, 12:20:19 wysłana przez Mateusz »
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Offline Szekak

Odp: Gospodarka
« Odpowiedź #53 dnia: Śr, 17 Lipiec 2019, 17:30:20 »
Ja jestem ciekaw kiedy PiS wykona wyrok trybunału konstytucyjnego i zwiększy kwotę wolną od podatku...
Piękno jest w oczach patrzącego.

Offline xanar

Odp: Gospodarka
« Odpowiedź #54 dnia: Śr, 17 Lipiec 2019, 17:37:23 »
Oni się raczej nie przejmują takimi rzeczami  :)

A ten Trybunał to w ogóle jeszcze działa, ostatnio to słyszałem, że strasznie im wydajność spadła  :)
« Ostatnia zmiana: Śr, 17 Lipiec 2019, 18:02:14 wysłana przez xanar »
Twój komiks jest lepszy niż mój

Użytkownik usunięty53490

  • Gość
Odp: Gospodarka
« Odpowiedź #55 dnia: Śr, 17 Lipiec 2019, 22:23:57 »
Oczywiście, że przerzucają na klienta, najwyraźniej powprowadzali(podnieśli) opłaty na usługi, których ty nie korzystasz, tak samo będzie z podatkiem handlowym albo odbiją sobie na dostawcach.

Niektórzy podnieśli, niektórzy nie podnieśli. Niektórzy pobierają opłaty za usługi, z których korzystam, niektórzy za inne. Na wolnym rynku klient może sobie wybrać podmiot świadczący mu usługi w najkorzystniejszej cenie. Nie inaczej jest na rynku bankowości w Polsce.

Cytuj
Podwyżki na ZUS i likwidacji górnego limitu składek nie skomentowałeś  :)

Zgadza się. Bo nie wiem o co chodzi. A nie wiem o co chodzi, bo mnie to nie dotyczy. Miałbym komentować coś, o czym nie mam pojęcia? Ty natomiast nie odpowiedziałeś na 3 z moich 5 kontrargumentów.

Cytuj
Jeżeli PO w jakiejś tam ustawie napisało, że ma być 23% do np. 2018, to od 2019 powinien być znowu 22% a nie jest, czyli ktoś musiał podnieść  :). Napisałeś, że PiS miał obniżyć, czyli wystarczyło żeby nic nie robili, samo by się obniżyło.  :)

Czyli jaka jest twoim zdaniem lepsza alternatywa fiskalna dla PiS? PO? SLD? A może Razem? Która z tych partii obniżyła więcej podatków netto że tak powiem (czyli różnica obniżone vs. podwyższone)? PO by twoim zdaniem nie utrzymywało wyższego VAT?

A Trybunałem Konstytucyjnym nie przejmowała się żadna partia rządząca, bo TK był zawsze organem usłużnym wobec partii rządzącej. Kompletnie zbędny organ. Aktualnie nie działa, bo leśne dziadki z TK mają przerwę wakacyjną. Oni chyba pracują jedynie 10 miesięcy, w lipcu i sierpniu nieczynne. Dlatego nie muszą brać urlopu i sobie mogą na koniec kadencji wypłacać sowite ekwiwalenty za niewykorzystany urlop. A mają go dużo, bodajże 32 dni w roku.

Użyteczność złota nie jest umowna. Jest sprawdzona i funkcjonuje tysiące lat.

Tak samo jak pieniądze.
« Ostatnia zmiana: Śr, 17 Lipiec 2019, 22:28:01 wysłana przez Użytkownik usunięty53490 »

Offline xanar

Odp: Gospodarka
« Odpowiedź #56 dnia: Śr, 17 Lipiec 2019, 23:38:02 »
Ale na co ja mam odpowiadać, napisałem skąd mają wziąć na tą "5", nie odniosłeś się do jednego punktu to zwróciłem uwagę, że pominąłeś  :) Będziesz chciał zakładać działalność to zobaczysz o co chodzi, o ile to w ogóle wejdzie w życie.

Nie wiem czy PO by obniżyła, wiem, że podwyżka była "czasowa" i nie było takiego festiwalu rozdawania pieniędzy, podejrzewam, że jak przyjdzie kryzys to obecna epika zrobi i 25%  :), bo trzeba skądś brać na socjal.
Aktualnie na scenie politycznej jest dramat, gdyż każda partia przekrzykuje się kto rozda więcej nie swoich pieniędzy.
Jeżeli o mnie chodzi to podatków płace co raz więcej i z tego co widzę będę płacił jeszcze więcej i nie zauważyłem żeby mi ktoś coś obniżył.

Z tego co pamiętam to z TK za bardzo nie było problemu dopóki obecna ekipa doszła do władzy, nie wiem może mam słabą pamieć.
Takie pisanie, że TK to kompletnie zbędny organ, to można równie dobrze napisać, że Konstytucja jest zbędna.

I coś ostatnio słyszałem, że reforma edukacji się udała obecnej ekipie  :)
Twój komiks jest lepszy niż mój

Użytkownik usunięty53490

  • Gość
Odp: Gospodarka
« Odpowiedź #57 dnia: Cz, 18 Lipiec 2019, 11:47:27 »
Ale na co ja mam odpowiadać, napisałem skąd mają wziąć na tą "5", nie odniosłeś się do jednego punktu to zwróciłem uwagę, że pominąłeś  :) Będziesz chciał zakładać działalność to zobaczysz o co chodzi, o ile to w ogóle wejdzie w życie.

Aha, czyli jeszcze nie weszło, a ty już krytykujesz. Raczej nie będę zakładał działalności, natomiast tu mowa jest chyba o samozatrudnieniu. A to jest jakaś patologia, więc akurat nie przeszkadza mi, jeśli będzie się to opłacać coraz mniej. Działalność gospodarczą powinno zakładać się w celu... prowadzenia działalności gospodarczej, a nie wykonywania tej samej pracy, co człowiek zatrudniony na etacie, tylko pod innym reżimem prawnym.

Cytuj
Jeżeli o mnie chodzi to podatków płace co raz więcej i z tego co widzę będę płacił jeszcze więcej i nie zauważyłem żeby mi ktoś coś obniżył.

No ale jesteś w mniejszości. A większości się polepszyło - czy to małym przedsiębiorcom, którym obniżyli CIT z 19% do 15%, czy to osobom biorącym 500+, czy emerytom. A teraz jeszcze polepszy się osobom płacącym PIT. Na marginesie dodam, że opodatkowanie pracy również uważam za patologię, ale to raczej taki filozoficzny wtręt.

A jak u ciebie jest z dochodami? Pogorszyło się, polepszyło, czy pozostało bez zmian?

Cytuj
Z tego co pamiętam to z TK za bardzo nie było problemu dopóki obecna ekipa doszła do władzy, nie wiem może mam słabą pamieć.
Takie pisanie, że TK to kompletnie zbędny organ, to można równie dobrze napisać, że Konstytucja jest zbędna.

Zależy co rozumiesz pod pojęciem problemu z TK. Bo np. zamieszanie z wyborem sędziów zostało zapoczątkowane przez poprzednią ekipę, która do spółki z SLD powołała pod koniec poprzedniej kadencji sędziów do TK "na zaś", czyli na miejsce tych sędziów, którym kadencja kończyła się za kilka miesięcy dopiero. Więc PiS potem postąpił podobnie, depcząc wszelkie procedury.

Natomiast sporów między rządem a TK nie było, bo tak jak napisałem, TK jest zawsze usłużny wobec partii rządzącej. Bo to ona powołuje sędziów do TK. I nie inaczej było z ekipą Rzeplińskiego. Coś tam oczywiście dla pozoru uznawali za niekonstytucyjne, ale w sprawach naprawdę istotnych, jak kradzież pieniędzy z OFE, czy podwyższenie wieku emerytalnego, szli władzy na rękę, mimo że oba zdarzenia były w oczywisty sposób niekonstytucyjne i sprzeczne z podstawowymi prawami człowieka. Ekipy rządzące natomiast bez najmniejszych skrupułów lekceważyły wyroki TK. Wiesz jak to się robi? W bardzo prosty sposób. TK uznaje jakiś przepis za niekonstytucyjny i daje, dajmy na to, rok na jego zmianę. No to rząd po roku zmienia przepis trochę, ale nie na tyle, żeby było nie po jego myśli. Nowy przepis nadal jest niekonstytucyjny, ale to ponownie musi orzec TK. A najpierw ktoś musi to zgłosić. Proces trwa kolejne 2 lata, po którym to czasie TK uznaje przepis za niekonstytucyjny i daje rok na jego zmianę. Czyli mamy już 4 lata, kiedy niekonstytucyjny przepis sobie może spokojnie funkcjonować. Dlatego właśnie uważam, że TK jest zbędny.

A co do Konstytucji, to akurat ta obecna jest bublem prawnym, bo bez przerwy odsyła do ustaw. I to umożliwia np. takie zamieszanie, jakie było w przypadku TK, czy SN.

Cytuj
I coś ostatnio słyszałem, że reforma edukacji się udała obecnej ekipie  :)

A co, nie dostałeś się do wymarzonego liceum? ;)

Offline Szekak

Odp: Gospodarka
« Odpowiedź #58 dnia: Cz, 18 Lipiec 2019, 12:42:02 »
Kurcze, ja nigdy nie zrozumiem tych pisowskich symetrystow - wszystkie poletka na ktorych pis sie kompletnie kompromituje (propaganda w telewizji publicznej, pisowska prokuratura, stawianie sie ponad prawem i lamanie konstytucji, szczucie jednych na drugich, wszystko w skali niespotykanej wczesniej) to jest krotka riposta - a tamci robili to samo! Ale jak jest juz na czym pis sie nie wyklada tak bardzo wzgledem poprzednikow, jak chocby wspomniane podatki, to juz symetrysxi o symetryzmie zapominaja, jest sikanie po majtkach i podnietka wizjami posla kaczynskiego. Coz, co narod chce, to bedzie mial, widocznie Polacy na nic wiecej nie zasluguja.
Piękno jest w oczach patrzącego.

Offline Murazor

Odp: Gospodarka
« Odpowiedź #59 dnia: Cz, 18 Lipiec 2019, 12:48:52 »
Coz, co narod chce, to bedzie mial
Już nie przesadzajmy, ~37% poparcia w 2015 przy 51% frekwencji to jakieś ~19% narodu ;) Inna sprawa, że tylko tyle wystarczyło.