Bogactwo? Gdzie tam - coś za coś niestety. 90% moich zeszytowych zbiorów to warianty więc jadę jak pisałem sukcesywnie z tematem. Nie kupuję do każdej miesięcznej dostawy, tylko gdy uda mi się odłożyć sumkę. Na ten moment mam około 100-150 kompletów. Ostatnio są problemy z dostępnością w Atomie. Ochrona faktycznie nietania, ale warta moim zdaniem swojej ceny. W pierwszej kolejności zamykam w nie najukochańsze pozycje.
Chciałbym wszystko bo w tych standardowych sklepowych kolory są sprane, grafika nieostra, a zwykłe tekturki są miękkie i całość jest mocno średnio efektowna - o krótkim terminie ochrony UV i chemicznej tekturek nie wspominam bo to oczywiste.
Jedyną wadą folii mylar jest jej "kruchość" - bywa, że po włożeniu zeszytu mam odruch "stuknięcia" delikatnie dolną krawędzią o płaszczyznę biurka - zdarzyło się kilka razy, że klejenie puściło w dolnych narożnikach gdy zeszyt z tekturką zbytnio się obniżył i rozsadził narożniki na dole. Kwestia ostrożności. Ale gdy się to trzyma w rękach - pięknie i jakościowo całość się prezentuje.
Z tego co widzę Jim z kanału Jim Comics (
https://www.youtube.com/channel/UC1CYWu3zpjA_QuLyNFYFWrg) wszystko prawie tak przechowuje - to jest szacun! Ale wiadomo - hameryka!!
