I tego się trzymajmy. I no właśnie, wiesz ile zaoszczędziłeś na niećpaniu? 2000 zł miesięcznie na komiksy to minimum.
to wszystko zależy od tego, co hipotetycznie Ramirez mógłby ćpać, gdyby ćpał. nie zapominajmy też, że (w zależności od tego, co by ćpał, gdyby ćpał) Ramirez wówczas, gdyby ćpał, to, co by ćpał, gdyby ćpał, w zupełnie odmienny sposób mógłby odbierać komiksy, które hipotetycznie czytałby wówczas, gdyby ćpał coś, co pozwoliłoby mu później je czytać. wtenczas być może mógłby odnaleźć w takim hipotetycznym komiksie treści i formy, których nie doznałby w innej sytuacji, co z kolei spowodowałoby wydłużenie procesu percepcji rzeczonego komiksu, co przekładałoby się być może na ich mniejszą liczbę, a to z kolei ograniczyłoby być może wydatki na komiksy, które to środki mozna by wtedy przeznaczyć na ćpanie.