Dla Ciebie nie ma znaczenia, a może spójrz Bazyl szerzej, poza siebie samego? Siedzisz w komiksach dłużej ode mnie, a nadal widzę u Ciebie schemat - ja i tylko ja.
Hachette to nie jest firma dla której komiksy to jedyna rzecz, w swojej ofercie mają całą masę innych rzeczy, od książek, po modele składane. Nie są więc rynkiem komiksowym w pełni tego słowa znaczeniu, są rynkiem kioskowym jak ktoś powiedział, Egmont za to w głównej mierze ma w swojej ofercie komiksy, to jest ich główna rzecz jaką sprzedają. To oni mają np. wyłączność na DC, nie Mucha, Lain czy inne wydawnictwa. Nie bez powodu.
I ponownie, inaczej wygląda sprzedaż przez Hachette, która oparta jest na wypuszczeniu kolekcji w ciągu paru lat, jednego tomu na 2tyg i zamykamy ją. Gdy wygaśnie licencja komiksu już nie dostaniesz w ich sklepie, zostanie sprzedaż z drugiej ręki.
Komiksy Egmontu kupisz w większości spokojnie po wielu latach od ich premiery, spokojnie można dostać jeszcze niektóre komiksy DC z New 52, czyli sprzed 8-10 lat. A jak jakiś komiks się wyprzedaża to bardzo często dostanie dodruk.
To są inne realia, inaczej działające.