Ja już zakończyłem przygodę z Durango i muszę przyznać, że jakoś mnie nie wciągnął. Całość oddałem synowi moich znajomych, który jest wielkim fanem westernów. Mam nadzieję, że jemu bardziej posłuży
Ja jeszcze mam wydaną całość, ale ilekroć otwieram szafę, nachodzi mnie myśl czy nie sprzedać.
Więcej sobie obiecywałem po tej serii. Z tym, że ja jestem raczej odosobnionym przypadkiem,
bo western z komiksem jakoś w ogóle mi się nie klei. Albo jeszcze nie natrafiłem na tego jedynego.
Na razie "Undertaker" jest ok+ i tyle.