Autor Wątek: Egmont 2025  (Przeczytany 431175 razy)

0 użytkowników i 19 Gości przegląda ten wątek.

Offline michał81

Odp: Egmont 2025
« Odpowiedź #3420 dnia: Nd, 23 Listopad 2025, 12:11:34 »
A jeszcze przed Egmontem właśnie była i ta Orbita i KAWa i choćby AS Editor z ich Conanami. Tu nie było Kołodziejczaka, więc on tego nie zbudował. Po prostu uważam, że takie twierdzenie nie jest prawdą. Jeśli je sobie powtarza, to niech sobie sam w nie wierzy. Potwierdza to tylko jak bardzo zadufany jest w sobie.
W latach 70 i 80 też nie było Kołodziejczaka w komiksie. Nie było też semika, a Hachette to nikt nie słyszał. Ile masz zamiar się cofnąć w latach aby udowodnić swoją teorię? Do dwudziestolecia między wojennego? Mówimy to o latach 90 i przejściu Kołodziejczaka do Kaczora Donalda z Magii i Miecza.

KAW padło, a w sumie to zostało rozdrapane przez sępy postkomunistyczne.

AS Editor z tymi Conanami to poszalał w ilości 5 sztuk. Świetny przykład podajesz.

Co do Orbity to dzięki właśnie Egmontowi czytelnicy mogli cieszyć się z kontynuacji Thograla, kiedy jej zabrało.

Finalnie jednak zrobił dużo więcej dla komiksu w Polsce niż ty. Obok niego można tylko postawić Chłopaków z Kultury Gniewu.
« Ostatnia zmiana: Nd, 23 Listopad 2025, 13:15:53 wysłana przez michał81 »

Offline Bazyliszek

Odp: Egmont 2025
« Odpowiedź #3421 dnia: Nd, 23 Listopad 2025, 12:15:57 »
@UP
Co pokazuje ciągły i nieustający sposób działania Egmontu. Ktoś coś zaczyna, buduje bazę fanów, wyznacza trendy, a dopiero wtedy łaskawy Egmont przychodzi na gotowe. Nie wcześniej, więc nic sam nie zbudował. No chyba że ta pierwsza licencja Disney'a. Tutaj niezaprzeczalny szacunek - mieli licencję w Danii, dostali ją na Polskę na samym początku przemian i trzymają do dziś.

W latach 70 i 80 też nie było Kołodziejczaka w komiksie. Nie było też semika, a Hachette to nikt nie słyszał. Ile masz zamiar się cofnąć w latach aby udowodnić swoją teorię?

Czyli się zgadzasz, że to nie TK zbudował rynek komiksowy w Polsce.

Offline michał81

Odp: Egmont 2025
« Odpowiedź #3422 dnia: Nd, 23 Listopad 2025, 12:21:32 »
Jak przychodzi Egmont na gotowe? Przecież w latach 90 rynek komiksowy zaorał polskie komiksy. Przecież to Egmont w latach 2000 publikuje polskich twórców obok KG. Gdzie tu widzisz coś gotowego? Właśnie Egmont i KG zaczęli odbudowywać polski komiks, wydając zarówno debiutantów jak i klasyków. Ogarnij fakty a nie wymyślasz na poczekaniu. Kołodziejczak może twierdzić ze jest jednym z ojców tworzących rynek komiksowy. Jest nawet sporo przesłanek że tak właśnie jest, ale też są inni którzy w tym czasie działali i wydawali i wydają do tej pory. Co więcej nigdy im tego nie umniejszał i sam w filmach przyznawał, że są wydawcy którzy działają prawie tak długo jak Egmont.
« Ostatnia zmiana: Nd, 23 Listopad 2025, 12:26:35 wysłana przez michał81 »

Offline Pestak

Odp: Egmont 2025
« Odpowiedź #3423 dnia: Nd, 23 Listopad 2025, 12:44:17 »
@UP
Co pokazuje ciągły i nieustający sposób działania Egmontu. Ktoś coś zaczyna, buduje bazę fanów, wyznacza trendy, a dopiero wtedy łaskawy Egmont przychodzi na gotowe. Nie wcześniej, więc nic sam nie zbudował. No chyba że ta pierwsza licencja Disney'a. Tutaj niezaprzeczalny szacunek - mieli licencję w Danii, dostali ją na Polskę na samym początku przemian i trzymają do dziś.

Czyli się zgadzasz, że to nie TK zbudował rynek komiksowy w Polsce.

Bazyliszek ma rację. Egmont nie zbudował żadnego rynku. Od podstaw budowali go inni, oni tworzyli bazę potencjalnych odbiorców. Widać to na przykładzie superbohaterszczyzny. Co się najlepiej sprzedaje? Klasyczne historie pierwotnie wydawane przez TM-Semic. Mogę powiedzieć na swoim przykładzie. Gdyby nie TM-Semic na początku lat 90-tych na pewno nie wsiąkłbym w tematy superbohaterskie, a już na pewno nie przekonałbym się do nich dzięki jednemu Batmanowi na rok, którego serwował Egmont na początku XXI wieku. Podobnie z frankofonami - złapałem bakcyla dzięki Orbicie i Komiksie-Fantastyce a nie dzięki Egmontowi, który głównie ciągnął serię zapoczątkowane przez ww. wydawnictwa.

Oczywiście egmont ma duże zasługi - rozwinął ten rynek jak żadne inne wydawnictwo (chociaż Hachette też ma spory udzial w tym), ale jeśli chcemy być precyzyjni to nie możemy mówić że go zbudował.
« Ostatnia zmiana: Nd, 23 Listopad 2025, 12:47:11 wysłana przez Pestak »

Offline Kadet

Odp: Egmont 2025
« Odpowiedź #3424 dnia: Nd, 23 Listopad 2025, 13:02:15 »
@UP
Co pokazuje ciągły i nieustający sposób działania Egmontu. Ktoś coś zaczyna, buduje bazę fanów, wyznacza trendy, a dopiero wtedy łaskawy Egmont przychodzi na gotowe. Nie wcześniej, więc nic sam nie zbudował.

Klub Świata Komiksu? Konkurs im. Janusza Christy? Wydawanie jako pierwsi w Polsce "Asteriksa" i jako jedni z pierwszych "Lucky Luke'a" (premiery w 1991 r.)? Wydawanie komiksów superhero, gdy o kolekcjach Hachette nikt jeszcze nie słyszał?

Bazyliszku, szczerze mówiąc - może daj spokój, bo widać, że trudno u Ciebie o obiektywizm. Egmont ma wiele lat historii, w których były i dobre decyzje, i gorsze - nie ma co udawać, że zawsze mieli rację i nigdy się nie mylili. Są rzeczy, za które można ich krytykować. Ale summa summarum działali, wydawali komiksy i próbowali różnych rzeczy, by do odbiorców trafić. Próbowali wydawać i frankofony, i komiksy superbohaterskie, i Disneya, i mangi, i polskich autorów, i w albumach, i w zeszytówkach - z różnymi efektami, czasem ze wtopami, ale próbowali i się nie poddali w kwestii wydawania komiksów.

A poza tym i oni, i pozostałe starsze stażem wydawnictwa wydają komiksy cały czas, czy na rynku było dobrze, czy źle. Hachette przyszło w 2012 r. na dobre warunki i zaczęło wypuszczać komiksy - fajnie, super, niech im się wiedzie. Ale Egmont (i inne wydawnictwa komiksowe) wydawały komiksy i w latach 90. w dzikich warunkach transformacji ustrojowej, i na początku XXI w., i w czasach kryzysu finansowego z 2008 r., gdzie na kilka lat było znaczne tąpnięcie i liczba wydawanych tytułów znacząco spadła (co pomijasz we wszystkich swoich analizach, może dlatego, że dopiero przy okazji WKKM chyba na poważniej wróciłeś do komiksów i nie za bardzo orientujesz się, jak wyglądał rynek do tego czasu), i potem, i aż do dziś. I wychodzi na to, że być może to te wydawnictwa podtrzymały w Polsce zainteresowanie komiksem na tyle, że ludzie chcieli kupować potem WKKM.
« Ostatnia zmiana: Nd, 23 Listopad 2025, 13:06:13 wysłana przez Kadet »
Bardzo Was proszę o wsparcie i/albo udostępnienie zbiórki dla dziewczynki walczącej z rakiem: https://www.siepomaga.pl/walka-agatki.

Dziękuję z całego serca!

Offline michał81

Odp: Egmont 2025
« Odpowiedź #3425 dnia: Nd, 23 Listopad 2025, 13:12:15 »
Widać to na przykładzie superbohaterszczyzny.
Superbohaterszczyzna to nie jest caly rynek komiksowy w Polsce. Kołodziejczak mówi w większym kontekście niż tylko komiksy kalesoniarskie. Naprawdę trzeba umieć nie ogarniać tego co się dzieje w komiskowie, aby wszystko sprowadzać do superbohaterów.
Co się najlepiej sprzedaje?
Na pewno nie kalesony. Wszystkie do tej pory rankingi sprzedażowe dotyczące nakładów pokazują, że są to całkiem inne komiksy i króluje Thorgal z Kokoszami.

Offline Pestak

Odp: Egmont 2025
« Odpowiedź #3426 dnia: Nd, 23 Listopad 2025, 13:23:43 »
Superbohaterszczyzna to tylko przykład (jak zresztą wskazałem). A wspomniani przez Ciebie Thorgal i Kokosze to właśnie kolejne. Tego też Egmont nie zapoczątkował. W te komiksy wszedłem dzięki Orbicie , Kaw i innym (w przypadku Kokoszy to tutaj stałem się fanem jeszcze dzięki Wieczorowi Wybrzeża - chociaż ja już pamiętam tylko przedruki a nie oryginalne historie - aż taki stary nie jestem:)

Offline Bazyliszek

Odp: Egmont 2025
« Odpowiedź #3427 dnia: Nd, 23 Listopad 2025, 13:40:17 »
Hachette przyszło w 2012 r. na dobre warunki i zaczęło wypuszczać komiksy - fajnie, super, niech im się wiedzie.

Jeden drogi Batman rocznie i trochę Much w internecie po 80 zł sztuka za 6-zeszytowe trejdy. Rzeczywiście - świetne warunki. Ja uważam, że było odwrotnie - to Egmont wszedł kiedy TM Semic hulało i pokazało, że są klienci. Albo robiły to Mandragora i DK. Wielokrotnie to powtarzałem - Egmont przychodził już na stworzony rynek superhero i się zwijał zaraz jak inni się zamykali. Gdyby nie WKKM to nie byłoby ich N52 i Marvel Now.
Zresztą zaraz Hachette wyda powiększoną o kolejne 6 zeszytów Czarną Wdowę którą Egmont wydał w czasach Dobrego Komiksu w 2004 roku w albumie zawierającym 3 zeszyty.

Superbohaterszczyzna to nie jest caly rynek komiksowy w Polsce.

Jest ;) :)

Offline Kadet

Odp: Egmont 2025
« Odpowiedź #3428 dnia: Nd, 23 Listopad 2025, 13:49:59 »
Jeden drogi Batman rocznie i trochę Much w internecie po 80 zł sztuka za 6-zeszytowe trejdy.

Tak, pamiętam, jak zaczynałeś pisać na fanpage'u WKKM w 2012 2013 r. (EDIT: bo chyba start WKKM to była sama końcówka 2012 i fanpage rozkręcił się w 2013) i zawsze porównywałeś cenę okładkową tomów Muchy do okładkowej WKKM - wydaje mi się, że wtedy jeszcze nie wiedziałeś, że w internecie kupuje się standardowo z ok. 30% zniżki...

Gdyby nie WKKM to nie byłoby ich N52 i Marvel Now.

Właśnie gdybyś poświęcił trochę czasu na zbadanie, jak naprawdę wyglądała sytuacja na rynku, to odkryłbyś, że wiadomości o planach wydania N52 przez Egmont pojawiły się parę miesięcy przed tym, zanim Hachette w ogóle wypuściło próbny rzut WKKM (znalazłem doniesienia z maja 2012)... ale chyba nie pasuje Ci to do narracji ;)
« Ostatnia zmiana: Nd, 23 Listopad 2025, 14:09:45 wysłana przez Kadet »
Bardzo Was proszę o wsparcie i/albo udostępnienie zbiórki dla dziewczynki walczącej z rakiem: https://www.siepomaga.pl/walka-agatki.

Dziękuję z całego serca!

Offline michał81

Odp: Egmont 2025
« Odpowiedź #3429 dnia: Nd, 23 Listopad 2025, 14:01:41 »
Jest ;) :)
Czyli nadal gówno wiesz o rynku komiksowym, ale tak jest jak ktoś stoi w miejscu od 2012 roku, a świat się zmienia to po prostu zostaje w tyle. Zestawienia sprzedażowe mówią co innego, a pomija się w nich mangę, aby komiks wypadał lepiej. Wczoraj na Wielogłosie Paweł Timofejuk przytoczył jakie są nakłady komiksów w Polsce i te wyniki są słabe na tle innych krajów. Jeśli w takich zestawieniach nie łapie się superbohaterszczyna to tylko pokazuje jaka mała grupa osób się tym komiksem interesuje.
« Ostatnia zmiana: Nd, 23 Listopad 2025, 14:13:29 wysłana przez michał81 »

Offline celtic

Odp: Egmont 2025
« Odpowiedź #3430 dnia: Nd, 23 Listopad 2025, 14:02:26 »
Bazyliszek, Pestek wy chyba nie pamiętacie czasów, gdy aby poczytać komiksy jak i informacje o nich to trzeba było kupować różne niekomiksowe gazety, czasopisma itp. Do dziś mam te skrawki zebrane w segregatorze. Tak, to Tomasz Kołodziejczak za sprawą Klubu Świata Komiksu zbudował do dziś istniejący rynek.
Trzy Cienie - 10/10
Opowieści z czasów Kobry -8/10
Twierdzi Pereira -10/10
Bezprawie - 7/10
Locke & Key #1-6 - 9/10
Niezwyciężony - 7/10

Online Martin Eden

Odp: Egmont 2025
« Odpowiedź #3431 dnia: Nd, 23 Listopad 2025, 14:20:53 »
Dzięki za szerszy kontekst spotkania za Śledziem.

Caĺkiem niedawno odświeżałem sobie numery AQQ z lat 2001-2004 (genialna publicystyka i recenzje trzymające poziom po dziś dzień), patrzyłem na te wszystkie nazwiska, dziś nierzadko zapomniane, albo funkcjonujące gdzieś na uboczu. I tak sobie pomyślałem, jakie to wszystko o wiele bardziej skomplikowane, niż wersja o jednym człowieku budującym rynek, czy też o jakiejś firmie, co przybyła ze swoim niby respiratorem rynku w postaci kolekcji...

Offline Bazyliszek

Odp: Egmont 2025
« Odpowiedź #3432 dnia: Nd, 23 Listopad 2025, 14:22:56 »
Właśnie gdybyś poświęcił trochę czasu na zbadanie, jak naprawdę wyglądała sytuacja na rynku, to odkryłbyś, że wiadomości o planach wydania N52 przez Egmont pojawiły się parę miesięcy przed tym, zanim Hachette w ogóle wypuściło próbny rzut WKKM (znalazłem doniesienia z maja 2012)... ale chyba nie pasuje Ci to do narracji ;)

Polecam to samo. Takie WKKDC w Niemczech wyszło w drugiej połowie 2014 roku. Polskie dopiero w połowie 2016 roku. Ale już w 2015 roku wszystko wskazuje na to, że TK wiedział, że wyjdzie i u nas i robił swoje. Bo czy wszystkie DC Deluxe które przez rok okazały się tytułami WKKDC z listy niemieckiej, to był pszypadeg? Nie sądzę. W 2019 roku było podobnie. Hachette wypuszczało test Spider-Mana a jednocześnie wyszedł od Egmontu tom z McFarlane'm, który powielał zawartość 2 tomu testu. Osobiście nie uważam, że to był zbieg okoliczności. Ten nasz rynek wydawniczy, to jest małe środowisko. Kolekcja Batmana u nas nie wyszła, ale na panelach Egmontu na targach była mowa, ze może niedługo wyjść i dlatego Egmont tego czy tamtego nie wyda.

Stąd podejrzewam to samo w 2012 roku. Dla mnie to było zaskoczenie, gdy w sierpniu zobaczyłem WKKM 1 w kiosku. Ale dla branży pewnie tak nie było. Zwłaszcza, że Kolekcję najpierw opracowywała Mucha. A ich ludzie pracowali i pracują też dla Egmontu przy tłumaczeniach.

Offline Pestak

Odp: Egmont 2025
« Odpowiedź #3433 dnia: Nd, 23 Listopad 2025, 14:33:16 »
Bazyliszek, Pestek wy chyba nie pamiętacie czasów, gdy aby poczytać komiksy jak i informacje o nich to trzeba było kupować różne niekomiksowe gazety, czasopisma itp. Do dziś mam te skrawki zebrane w segregatorze. Tak, to Tomasz Kołodziejczak za sprawą Klubu Świata Komiksu zbudował do dziś istniejący rynek.

Nie wiem jak Bazyliszek, ale ja komiksy zbieram od połowy lat 80-tych ubiegłego wieku, więc już trochę widziałem i przeżyłem. Pochwal się od kiedy Ty zbierasz komiksy?
Ja akurat Pana Tomasza bardzo lubię, ale co do Twojej tezy - nie, nie zbudował istniejącego rynku, co najwyżej go rozwinął. Pogódź się z faktami.

Offline celtic

Odp: Egmont 2025
« Odpowiedź #3434 dnia: Nd, 23 Listopad 2025, 14:35:34 »
A sprawdzilbys kto robił tłumaczenia przy pierwszych numerach kolekcji DC, bo zdaje się że korzystali z tłumaczeń i opracowań Egmontu i to Egmont zachęcał żeby wydali u nas tą kolekcję.
Trzy Cienie - 10/10
Opowieści z czasów Kobry -8/10
Twierdzi Pereira -10/10
Bezprawie - 7/10
Locke & Key #1-6 - 9/10
Niezwyciężony - 7/10