Koeniga nie znasz? Jeszcze Szyłak o nim pisał w książkach parędziesiąt lat temu. Klasyk. Oba komiksy wydane przez Wojtka Szota były świetne. Klasycznie angielski humor gdzie głównym bohaterom obrywa się najmocniej, a że główni bohaterowie to geje, to ich obraz jest mocno, uhm, niedzisiejszy.
Oczywiście dla osób gorszących się np „Modern Family” to ciągle może być homoagitka.