Tylko to jest znowu generalizowanie.
A jednak, jeśli wpiszesz do tego Google'a, jaki komiks z Supermanem przeczytać, to ci poleca "All-Star Superman", nawet te głupie AI-owe podpowiedzi tak piszą:
Po obejrzeniu filmu "Superman (2025)", warto sięgnąć po komiksy, które były inspiracją dla twórców, zwłaszcza "All-Star Superman" Granta Morrisona i Franka Quitely'ego oraz "Superman: Birthright" Marka Waida. Inne godne polecenia historie o Supermanie to m.in. "Kingdom Come" i seria "Absolute Superman".
I jak dla mnie wydawanie jednego z najsłynniejszych komiksów o Supermanie miesiąc po premierze filmu, jest po prostu głupotą. I z jakiegoś bardzo dziwnego powodu, i kilka oddziałów Panini, i czeskie wydawnictwo Crew, i pewnie jeszcze paru innych wydawców na świecie, wydało ten komiks przed premierą filmu, a nie po.
I czy Egmont straci na tym jakieś miliony czy dziesiątki tysięcy? Nie, ale może jakiegoś czytelnika stracić, którego mógłby zyskać. Bo w międzyczasie kupi amerykańskie wydanie, albo w ogóle zapomni, że był tym zainteresowany.