@UP
Fajnie by było sobie poczekać. Tyle, że jak wyjdzie w formie limitowanej, jak X-Mieczy, to by trzeba być nie tylko cierpliwym, ale i szybkim w odpowiednim momencie.
Problem jest w tym, że to dopiero drugi taki slipcase w komiksach w Polsce i nie jesteśmy przyzwyczajeni. 12 lat zajęło dochodzenie Egmontowi, że dodatki kolekcjonerskie są pożądane właśnie przez Kolekcjonerów. A m.in komiksy są takim produktem. Widać wreszcie, że zmiana kierownictwa w wierchuszce polskiego oddziału sprawiła, że są wprowadzane nowe rozwiązania/pomysły. Nie mówię, że to są dobre pomysły, ale są. No bo popatrzcie wstecz na nasze dyskusje. Ile razy ludzie tu pisali, że komiksy stają się za drogie. Że w superhero coraz trudniej wejść człowiekowi "z ulicy", bo są cykle, serie, wyczerpane nakłady. A jeśli chcemy zachęcić nowych ludzi do kupowania, to im wyższa cena danych pozycji, tym trudniej.
I w takim przypadku pytaniem jest, dla kogo jest taki box? Dla osoby która słyszała coś o Batmanie i może go lubi z filmów i animacji. Nie czytała o nim za wiele komiksów a słyszała że Knightfall jest fajny. I taki ktoś ma zostać skuszony zbiorczym pakietem za 600-700 zł?? A ile razy TK powtarzał na spotkaniach, że nie mogą serii wydawać na raz, bo w danym miesiącu ludzie mają ograniczoną liczbę pieniędzy i nie kupią wszystkich tomów od razu. I teraz takie tłumaczenie też idzie się kochać, Czyli co - to ludzie mają tyle pieniędzy na raz, czy będziemy ciągnąć cykle trzy-cztery lata, bo jednak nie mają??
Jasne - pakiet jest idealny jako prezent pod choinkę. Weźmy np. młodego nastolatka, którego teoretycznie nazwijmy Wayne. I on widzi w tych Empikach powystawiane komiksy na półkach, które mu się podobają. I prosi mamę żeby mu kupiła, bo sam nie ma 100 zł na jeden tom takiego czegoś. Ale mama mu odmawia, mówiąc że nie ma pieniędzy. A babcia jest na wsi i nie ma empiku w okolicy, a chrześni mieszkają 300 km stąd. Ale z powodu świąt nagle kogoś ma magicznie ruszyć sumienie i jak przez cały rok nie chciał dziecku kupić jednego nowego tomu za 100 zł, to teraz się przełamie i kupi od razu pakiet świąteczny 5 komiksów w boxie za 700 zł??? Ile takich przypadków będzie w całej Polsce??
Nawet jakby twoja druga połówka chciała ci kupić tak drogi prezent, to pojawia się podstawowy problem. EGMONCIE - KOLEKCJONERZY JUŻ MAJĄ TE KOMIKSY. To nie jest sytuacja, że Knightfall wychodził co miesiąc przez 5 miesięcy, a w szóstym wyszedł od razu w slipcase i jak ktoś się spóźnił, albo miał dołek, to może teraz kupić. Nie - to trwało 2 lata (zaledwie 5 tomów), przeleciał jeszcze kolejny rok 5 kolejnych tomów. I dopiero teraz pojawia się ten box, bo cegły zalegają w magazynach. Ale zamiast wyprzedaży, dostajemy taką transakcję wiązaną. Ktoś tu chyba rozumuje w ten sposób - skoro wydawnictwo zarabia miesiąc w miesiąc na wielu ludziach, którzy dziś już wydają po ponad 100 zł za jeden komiks (a kupują kilka-kilkanaście takich w miesiącu), to czemu by jeszcze nie skoczyć na ich kasę, najmniejszym jak się da dla wydawnictwa kosztem? Krójmy dalej frajerów - część na pewno się skusi.
Ja w sumie mógłbym się cieszyć i śmiać. Bo przecież te slipcasy, to nic innego jak nakładana panorama, na które od dekady część komiksiarzy narzeka. Jasne, jest trochę lepsza, bo można ją nakładać i zdejmować z grzbietów, ale w sumie idea jest bardzo podobna. Czyli po latach zaprzeczeń, Egmont kolejny raz przyznaje, że Hachette ma rację. Szkoda, że robione jest to przy okazji skoku na kasę swoich własnych wiernych klientów. Bo choć chciałbym żeby slipcase był sprzedawany oddzielnie, to wątpię, żeby tak było. Najwyżej na Allegro (Lokalnie
) po 300 zł.
I nie zgodzę się, że to jest jak w książkach i filmach/serialach. Po pierwsze - zaskoczenie. Do tej pory czegoś takiego nie było. Po drugie - nie kupuję takich edycji filmów czy książek, a komiks bym kupił.
Po trzecie - efekt skali. Książki i płyty wychodzą w kilkudziesięciu lub chociaż kilkunastu tysiącach egzemplarzy. Komiksy zaledwie kilku. Od lat ciężko jest powiększyć i rozwinąć rynek i środowisko. A teraz jeszcze Egmont dusi je bo albo slipcase'ów jest mało, albo jest to droga transakcja wiązana.
A wiecie co by się nadawało dobrze do takiego czegoś? Choćby trzytomowa, zbiorcza "Śmierć Supermana". Dlaczego nic o tym wydawnictwo nie mówi? Przecież właśnie taka zagrywka mogłaby podbić sprzedaż wszystkich tomów, nie tylko pierwszego. Ja sam olewam teraz pierwszy i drugi tom. Ale na taki Mega Box od razu, pewnie bym poszedł.