Oczywiście zbieranie i czytanie. Ja chcę kupić, przeczytać, postawić na półce i się napawać. Ja lubię wielotome, ba - wieloletnie, kilkudziesięcioletnie sagi. Uwielbiam danych bohaterów, bo znam ich te 30 lat, czytając ich przygody i poznając charakter. I jak jakiś scenarzysta próbuje wymyślać coś co całkowicie nie pasuje do danej postaci (np. Punisher - pacyfista), to mogę po nim jeździć, bo wymyśla durnoty. Ale tylko dlatego, że wiem jak na podstawie historii postaci, ona by się zachowała. Ciągłość jest fajna.