Dziś do sprzedaży wchodzi Noir Burlesqe Mariniego. Jak ktoś się zaopatrzy w egzemplarz niech da znać jak to wygląda od strony fabularny wizualnej oraz wydawniczej. Biję się z myślami czy warto...
Wizualnie jak na Mariniego to średnio. Jest ten jego klasyczny styl, ale czegoś brakuję. Może przez kolory? Trochę szaro i nijako, Batman od niego był w podobnym stylu, ale bardziej ciepłe kolory nadawały mocniejszego klimatu i charakteru opowieści.
Fabularnie, hmm no jest to pierwszy tom, więc nazwałbym to wstępem, raczej nudnym. W ostatnim czasie mieliśmy wysyp komiksów osadzonych w podobnym czasie,
Dni Piasku,
Giant, czy
Blue Note i wszystkie biją na głowę
Noir Burlesque. Może przez to, że są bardziej obyczajowe? A tutaj mamy sensacyjno-trochę-dreszczowiec, czytałem chwilę temu, a nawet nie pamiętam imion postaci.