Tak, rynek mangowy zrobił się w Polsce przez ostatnie lata naprawdę ciekawy. Tak jak bardzo długo narzekałem, że duża część rynku to są albo najpopularniejsze nowe shoneny lub rzeczy, które wydano pewnie tylko dlatego, że była tania licencja, tematyka z potencjałem i mała liczba tomów, to ostatnio bardzo dużo klasyki zaczęło wychodzić. Tak jak na rynku komiksowym od lat pojawia się wiele klasycznych tytułów, tego w mangach brakowało.
I tak jak parę lat temu myślałem, że Egmont mógłby wejść z powrotem do mangi, ale właśnie nastawiając się na klasykę i tytuły, które da się sprzedać już obecnym klientom, a takie, które niekoniecznie spodobają się przeciętnemu polskiemu czytelnikowi mang, to obecnie za bardzo nie potrafię wymienić tytułów mangowych, które raczej nikt u nas nie wyda, a sprawdziłyby się w ofercie Egmontu. No chyba że rzeczy typu "Pokemon Adventures" lub mangi na podstawie filmów Disneya, z uniwersum SW. Zresztą sam się dziwię, że z tego typu tytułami nie próbowali.
Jest też opcja B, czyli jeżeli ktoś w centrali Egmontu stwierdzi, że trzeba wydawać w Polsce mangi, to po prostu w Polsce pojawi się kilka tytułów, które zostaną kupione przy okazji wydawania w Niemczech. Zresztą dokładnie tak samo było 20 lat temu.