@freshmaker
Jeżeli dla ciebie nie ma znaczenia fakt, że przez parę lat w ciągu roku ukazywało się mniej frankofonów niż zeszytów superhero w miesiącu to ok.
Ja muszę powiedzieć, że naprawdę cierpiałem

, disneja nie kupowałem, manga dopiero wchodziła, z tego komiksowego głodu zacząłem nawet kupować Spawna i Wildcats (pamiętam reklamowano, że to coś lepszej klasy) no, ale jednak Ameryka to nie dla mnie.
Być może nie odczułeś "niedoboru komiksu" w tym okresie, ale to właśnie tamta luka sprawiła, że dziś frankofony mają małe nakłady ( przez co wysokie ceny niestety).