Dla mnie Egmont teraz w 90% to wznowienia tytułów, których nie mam po kilkuletniej przerwie w kupowaniu jakiś czas temu (biorę Sandmana, Yansa, KiK i z czasem też pewnie Iznoguda i Smerfy jak nadrobię poprzednie tomy). Gdyby nie to, to jak dla mnie słabiutko, ale taki chyba jest target tego wydawnictwa teraz - dzieci i superhero głównie, co też jest bardzo spoko, to jest potrzebne. Tyle, że nie dla mnie.