A dlaczego nie na "Horrifikland" - to też wspaniale narysowany komiks?
Bo "Horrifikland", choć technicznie też dopracowany, wydał mi się bardziej nawiązujący stylem i fabułą do starych komiksów Gottfredsona i animacji z lat 30.-40., co mocniej docenią osoby, które w Disneyu już siedzą.
Pomyślałem więc, że uwagę ludzi spoza kręgu Disneya łatwiej będzie przyciągnąć pełną rozmachu wizją świata w "Krainie"