O, możesz napisać o co chodzi? Jakiś czas nie byłem na bieżąco z nowościami. Ery jeszcze nie mam (i tak w planach zakupu).
Jak nie chcesz tu to na priv
EDIT: Ja u Muchy ciągle nie lubię tych mniej nasyconych kolorów niż w innych wydaniach, które mam/ miałem. New X-Men też to ma, ale na szczęście nie na taką skalę jak Astonishing, tom 1 (a nawet zrozumiem jeśli ktoś powie, że woli tak lżej nasycony kolor niz np. w WKKM)
W Erze Apocalypse'a, nie wnikając w tłumaczenie, dymki, liternictwo etc., tylko z takich rzeczy, które widać na pierwszy rzut oka:
- "pikseloza" na niektórych stronach
- "rozmyte" kolory
- generalnie popsuta kolorystyka, tak gdzie ma być jasno, jest dużo jaśniej niż w oryginale, tak, gdzie ciemno, jest o wiele ciemniej
- wszystkie okładki są pomniejszone i to nie w stosunku do omnibusa, tylko do zeszytów, mimo tego, że Mucha wydała to w powiększonym formacie
- nie ma okładek alternatywnych, które są w omnibusie. Zamiast tego mamy w tych miejscach czarne strony (!), żeby się kolejność stron w stosunku z omnibusem zgadzała
- brak podwójnej okładki z X-Men Alpha. Chyba zabrakło miejsca, a nawet Semic 25 lat temu sobie z takimi rzeczami radził, raz dali nawet potrójną okładkę.
- Te problemy z kolorystyką są tylko u Muchy. Dla przykładu, taki zeszyt Cable #20 mam w 4 różnych wydaniach: Mucha, Age of Apocalypse Omnibus, Legionquest OHC i Cable & X-Force Omnibus, a problem jest TYLKO w wydaniu Muchy.
Plusy: wstępniak jest spoko, nosi tytuł Raport X, więc fajnie nawiązuje do Semiców. Szkoda tylko, że Marvel Arek go nie pisał.
Fotka tej podwójnej okładki, żeby było wiadomo o co mi chodzi: