Autor Wątek: Egmont 2021  (Przeczytany 641676 razy)

0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.

Offline mack3

Odp: Egmont 2021
« Odpowiedź #1440 dnia: Śr, 17 Luty 2021, 16:45:53 »
Dlaczego? Wystarczy przywołać tu Weapon X i tego jak "pięknie" wyszły kolory na kredzie. Ja nie mówię o wszystkich pozycjach z kolekcji, a tylko o tych starszych, które też oryginalnie były drukowane na innym papierze jak przytaczana ciągle Saga Potwora z Bagien. Nawalanie jednego wydawcy, że drukuje na kredzie, zapominając, że podobnie drukują inni, to trochę nie fair w stosunku do niego. Cały czas oczywiście mówi o komiksach z superbohaterami.

Po prostu jak idę do osiedlowego fryzjera, który obcina dość tanio, całkiem dobrze, ale w zasadzie ma opanowany tylko jedną fryzurę to idąc do niego wiem na co się nastawiam. Nie oczekuje, że zrobi mi fryzurę na Aarona Marino. Jak idę do bardziej wypasionego fryzjera, na mieście, z większymi możliwościami i widzę, że też wszystkich obcina tak samo, choć do jednego na 100 klientów mógłby podejść bardziej oddzielnie, bo dana fryzura mu nie pasuje to inaczej to postrzegam ;).

Ja przykładowo jak zobaczyłem kolory jakie Mucha nałożyła w Astonishing X-Men 1 i porównałem z WKKM to się za głowę złapałem. Sprzedałem w cholerę wydanie Muchy i odkupiłem wydania WKKM. I była też niekrótka dyskusja na forum na ten temat. 
Była też dyskusja na Studiu Lain (które co do zasady jest super wydawcą, świetny kontakt i co by nie mówić ma przez to fory na forum) co do tej ich błyszczącej kredy w komiksach czarno-białaych (mnie ten ich papier w kolorowych komiksach też się nie podoba, ale w czarni-białych to juz mała tragedia). Więc nie tylko Egmont ;) I nie tylko krytykuję, bo pochwaliłem ich za dobór papieru (też kredy!) w Batman Noir.

Zresztą gdyby E nie spierdolił totalnie kolorów w D4, to nie byłoby w ogóle tego wątku, bo ja w zasadzie o to chciałem zapytać, a potem jakoś tak przy okazji przeskoczyło na kredę ;)

Też nie rozumiem, dlaczego w tej sprawie bronisz Egmontu - chyba dla zasady.
« Ostatnia zmiana: Śr, 17 Luty 2021, 16:47:53 wysłana przez mack3 »

Online michał81

Odp: Egmont 2021
« Odpowiedź #1441 dnia: Śr, 17 Luty 2021, 16:55:26 »
@mack3 to ci powiem ze pierwsze wydanie Astonishing X-men to 4 tomowe ma inne kolory i grubszy papier. Nie wiem czy przyczyną jest druk czy też właśnie grubość papieru.

Inna sprawa że to nie kolory są zwalone w Daredevilu 4 tylko pozostawiony raster, który powinien być wyczyszczony i który na kredzie wygląda paskudnie. Zawsze zostaje pytanie czy Egmont nie otrzymał takich materiałów do druku. Jeśli piszesz o takich rzeczach to bądź precyzyjny bo to są dwie różne przyczyny dla których ten album wyszedł w takim stanie.
« Ostatnia zmiana: Śr, 17 Luty 2021, 17:08:00 wysłana przez michał81 »

Offline mack3

Odp: Egmont 2021
« Odpowiedź #1442 dnia: Śr, 17 Luty 2021, 18:59:11 »
Może to być wina materiałów, ale to niewiele zmienia. Jak teraz 1/3 komiksu w każdy tytule, który kupujesz będzie w ten sposób drukowana "z powodu materiałów" to nie będziesz się wkurzał, bo "wydawca dostał takie materiały, co zrobisz"?
Jeśli był to wypadek przy pracy, ktoś nie sprawdził, nie dopilnował, to opieprz jest jak najbardziej słuszny. Jeśli jest to (chyba nieprawdopodobna) sytuacja typu, że przez 2 miesiące dzwonili i prosili o inne materiały, ale okazał się, że innych nie ma, a te z których korzystało Hachete wyparowały i po prostu nie ma szans na wydrukowanie tego komiksu w Polsce inaczej - trzeba było to opisać w posłowiu "materiały przyszły kiepskiej jakości, nie ma na rynku dostępnych innych, znikły, prawa wygasły, coś tam, więc mogliśmy w ogóle nie wydrukować, ale zdecydowaliśmy się na druk". Ot i tyle.

Co do kolorów w Muszym Astonishingu, 1. wydaniu - ja się domyślam, że każde wydanie ma trochę inne kolory. Nawet jak porównasz wydania Batmana Snydera (mam kilka dubli kilku tomów) to w jednym egzemplarzu kolory są trochę inne niż w drugim. Mucha w swoich nowych tytułach X-Menowych mniej nasyca kolory niż WKKM. O ile w New X-Men (tom 1) różnica nie jest wielka (a w niektórych kadrach wersja Muchy mi się bardziej podoba), o tyle w Astonishingu tomie 1 to wydanie tak mi się nie podobało, że poświęciłem większy format dla - jak dla mnie - lepszych kolorów. Oczywiście, inny powie, że kolory w WKKM byly przesadnie nasycone i on woli takie blade z Muchy, rzecz gustu.

Żeby zakończyć optymistycznym akcentem - dyskusja o kredzie skłoniła mnie do tego, że w końcu odpakowałem mojego Black & White. Wydanie jest super, robi wrażenie, papier jak dla mnie w porządku, tak samo jak w przypadku Noir nie mogę mu nic zarzucić (choć dla porównania jestem ciekaw jakby to się prezentowało na offsecie). Jak za takie wydanie cena (można było kupić sporo poniżej 200 zł chyba) to serio jest "taniocha". + wielki szacunek za szycie. Kartki tak wielkiego i grubego komiksu specjalnie się nie zamykają jak się go czyta (może poza samym początkiem i końcem), można bez większej gimnastyki podziwiać olbrzymie rysunki (pod tym względem jest na pewno lepiej niż - przykładowo - w odebranym przeze mnie dzisiaj Rorku z Kurca). Idealnie może nie jest, bo wykryłem kilka tych białych drobinek na niektórych stronach, ale to dosłownie na kilku na całkiem dużo, które przeglądnąłem.
Ogólnie - cymes, polecam.
« Ostatnia zmiana: Śr, 17 Luty 2021, 20:22:13 wysłana przez mack3 »

Offline Antari

Odp: Egmont 2021
« Odpowiedź #1443 dnia: Śr, 17 Luty 2021, 19:19:52 »
Mnie jakoś specjalnie offset nie urzeka, mam Weapon X w tej wersji i czterech liter nie urywa. Zabójczy Żart też mi się podoba w nowej wersji Egmontu, choć dla wielu to świętokradztwo :D Swamp Thing'a Moore'a mam na offsecie w angielskim wydaniu i w nowej wersji Egmontu, nie uważam żeby Egmontowe wydanie miało się czego wstydzić. Jeżeli chodzi o wydania Semicowe to były one badziewne, co widać bo tych używanych egzemplarzach z allegro, które się sypią (tak wiem, zaraz ktoś tu wyskoczy z nowiutkimi Semicami zamkniętymi od 20 pare lat w plastikowych woreczkach w stanie mint ;>). Bardziej liczy się dla mnie chyba historia niż kolory czy użyty papier. Tak jak ktoś już wcześniej pisał, Egmont to masówka, nie będą zmieniać standardu (kreda) bo ktoś ma takie widzimisię. 
« Ostatnia zmiana: Śr, 17 Luty 2021, 19:22:01 wysłana przez Antari »

Offline Death

Odp: Egmont 2021
« Odpowiedź #1444 dnia: Śr, 17 Luty 2021, 19:53:40 »
A może założymy temat czarną listę gdzie będziemy wrzucać tytuły na które trzeba uważać bo zostały skopane przez wydawcę? Żeby każdy wiedział gdzie ryzykiem jest kupować.
Mordę być może masz Ty, chamie grantem od pługa oderwany.

Offline Chmurny

Odp: Egmont 2021
« Odpowiedź #1445 dnia: Śr, 17 Luty 2021, 20:03:49 »
Trochę żeście namieszali z tymi papierami i kolorami. Generalnie jest tak, że na papierach offsetowych nie uzyska się takiego koloru, jak na kredowych, w druku offsetowym. Te nas interesujące offsetowe wykorzystuje się głównie w książkach, a kredowe np.: w kolorowych albumach czy komiksach. Te pierwsze papiery są bardziej chłonne, potrzebują więcej farby, żeby otrzymać kolor, natomiast na kredzie kolory są bardziej nasycone, "żywsze". Te grubsze papiery offsetowe są nieraz używane, bo dają namiastkę 'ekskluzywności' kosztem wierności koloru, często wydawcy książek z nich korzystają, bo książka 250 stronicowa jest tak gruba, jak u innego 500 stronicowa, a i samej czerni łatwiej przypilnować niż szerszej palety. Trzeba dobrego, solidnego drukarza, żeby na papierze offsetowym uzyskał przyzwoity kolor, a często jest to po prostu nie do zrobienia.

Kreda niektórym może się źle kojarzyć ze względu na ten błysk, ale są papiery kredowe, które mniej błyszczą, są przyjemne w dotyku i nawet mają takie jakby fakturowanie, jak fine artowe papiery bawełniane. Wydawcy pewnie kierują się ceną, stąd powszechne błyszczące kredy (a nie te droższe, grubsze i mniej śliskie), ale przecież nie mogą pominąć koloru, a ci, którzy eksperymentują z offsetowymi (a te papiery są generalnie tańsze) to albo mają naprawdę dobrych i sprawdzonych drukarzy, albo dobre oddanie koloru nie jest dla nich istotne.

Ważna jest też jakość źródła: żona ma polskie i koreańskie picturebooki Iwony Chmielewskiej. Koreańskie edycje edytorsko to coś wspaniałego, a ten papier kredowy to cymes: grubszy, mniej śliski, bez błysku. Ale polskie wydanie jednej z książek lepiej oddaje kolor na offsetowym, bo nasi zeskanowali źródłowe kolaże poprawniej od Koreańczyków (Chmielewska nie pracuje z komputerem).

Wydaje mi się, że drukując w Polsce w druku offsetowym na papierze offsetowym kolorowy komiks trzeba mieć nadzwyczaj dobrego drukarza, albo liczyć, że czytelnik się nie zorientuje.

Zresztą, kiedyś, taki stary, doświadczony drukarz wyjawił mojej żonie tajemnicę (bo się z nimi użerała z kolorami, a jakże): wszystko zależy od procentów. Jak drukarz ma za mało lub za dużo procent, to kolor grał nie będzie. Tylko odpowiedni procentaż w drukarzu daje podstawy solidności.

Offline mack3

Odp: Egmont 2021
« Odpowiedź #1446 dnia: Śr, 17 Luty 2021, 20:39:04 »
Wydaje mi się, że drukując w Polsce w druku offsetowym na papierze offsetowym kolorowy komiks trzeba mieć nadzwyczaj dobrego drukarza, albo liczyć, że czytelnik się nie zorientuje.
Nie jestem specjalistą, więc nie wyraże swojego zdania, ale pamiętaj, że w Polsce nie tak mało komiksów wychodzi na offsecie. Osobiście czytam np. teraz Kroniki Dyplomatyczne na takim papierze. Nawet Egmontowi zdarza się wydać coś w ten sposób. Ba, Egmont nawet wydał jedno (całe jedno, nie przypominam sobie więcej) supehero na offsecie (a może to już inna kategoria papieru?) - Nową Granicę. I komiks ten wygląda u nich milion razy lepiej niż jego wersja wydana na kredzie (oczywiście błyszczącej) w WKKDC.

Kreda niektórym może się źle kojarzyć ze względu na ten błysk, ale są papiery kredowe, które mniej błyszczą, są przyjemne w dotyku i nawet mają takie jakby fakturowanie, jak fine artowe papiery bawełniane.
Nie neguję tego, sam o tym wspominałem. Np. kreda użyta do Noirów wydaje się ok



Ech, ależ dziwnych wypowiedzi w jednym poście, musze na niektóre odpisać
Bardziej liczy się dla mnie chyba historia niż kolory czy użyty papier. 
A czy ktokolwiek napisał, że bardziej niż historia liczą się dla niego papier czy kolory? Dla mnie na pewno nie. Oczywiście, że historia liczy się bardziej, ale inne rzeczy (jak choćby okładka HC vs SC) też mają dla mnie (i dla wielu innych) znaczenie ;)

Tak jak ktoś już wcześniej pisał, Egmont to masówka, nie będą zmieniać standardu (kreda) 
Między innymi ja to pisałem. A czy ktokolwiek mówi tu o zmianie standardu? Wiadomo, że standardem jest kreda. Potencjalna liczba tytułów superhero, które powinny być rozważone "nie do kredy" (lub przynajmniej nie do standardowej kredy) oscyluje rocznie w okolicach, nie wiem, 3 (?). Trudno nazwać potencjalną zmianę papieru w np. 3 (trzech) tytułach na grubo ponad 100 wydawanych rocznie "zmianą standardu".

bo ktoś ma takie widzimisię. 
Niemniej jednak jeśli jest to "widzimisię" autorów szaty graficznej (jak w wypadku Swamp Thinga) moim zdaniem warto wziąć je pod uwagę ;)

Zabójczy Żart też mi się podoba w nowej wersji Egmontu, choć dla wielu to świętokradztwo :D
Akurat Zabójczy Żart to chyba wszędzie był wydawany na kredzie (TM-Semic jest wyjątkiem, ale to z innych względów go tak wydali), więc to średni przykład. Nowa wersja Egmontu ma po prostu inne kolory, a to zupełnie inna kwestia (rzecz gustu, które się komu podobają, mnie obie wersje kolorystyczne się podobają, tak samo jak ogólne wydanie tego komiks przez Egmont, dobra robota choć szkoda, że ten komiks do dziś dnia nie doczekał się wersji w powiększonym formacie)

Swamp Thing'a Moore'a mam na offsecie w angielskim wydaniu i w nowej wersji Egmontu, nie uważam żeby Egmontowe wydanie miało się czego wstydzić.
Jasne, rzecz gustu. Ja uważam, że to powinno być wydane na innym papierze niż zostało. Zdaje się, że tak samo myślą i autorzy szaty graficznej i wydawca (DC - też masówka) w USA (może się mylę, ale - poza obecnym Absolutem ze zmienionymi pod kredę kolorami - to nigdy nie wyszło na kredzie w oryginale, zgaduję, że z jakiegoś powodu). Gdyby taka konstatacja dotyczyła jednego z wielu komiksów nawet nie chciałoby mi się o tym pisać. Ale że dotyczy bodajże najważniejszego runu w dziejach gatunku super-hero (szeroko pojętego)... to trochę mnie to wkurza.
« Ostatnia zmiana: Śr, 17 Luty 2021, 22:12:29 wysłana przez mack3 »

Offline Chmurny

Odp: Egmont 2021
« Odpowiedź #1447 dnia: Śr, 17 Luty 2021, 21:54:41 »
@mack3

Przyjmuję, że nie mylisz druku offsetowego z papierem offsetowym.
Nie chodzi o bycie specjalistą, chodzi o dowierzanie własnym oczom.
Nie mam tych komiksów, wielkich kolekcji nie zbieram, ale, z tego co widzę, to i Kroniki Dyplomatyczne i Nowa Granica nie mają w kolorze jakichś złożonych przejść tonalnych i walorowania, więc może się papier w druku sprawdza, może, bo może drukarz był dobry. Cena druku (jeśli to papier offsetowy) za to na pewno była sporo atrakcyjniejsza, niż na dobrej kredzie. Mam za to komiksy drukowane w czerni na papierze offsetowym i jest... nienajlepiej, delikatnie mówiąc. Zaś w niektórych przypadkach to zwyczajny wstyd.

A jeśli masz np.: "Archiwum ekspansji" Turka, to porównaj, proszę, czernie z Twoimi komiksami, bo to może być ciekawe doświadczenie. Możesz też zrobić eksperyment: jak będziesz kiedyś przejeżdżał obok jakiejś drukarni, możesz kupić A4 kredę i offset po kilka kartek, to będą groszowe sprawy, i wydrukuj na domowym sprzęcie to samo (poczekaj aż wydruki wyschną). Powinno być widać różnicę.

Offline mack3

Odp: Egmont 2021
« Odpowiedź #1448 dnia: Śr, 17 Luty 2021, 22:23:33 »
Spoko, ale tu chyba nie ma między nami różnicy (?). A może jest.
Napisałeś, że na offsecie drukuje się trudniej. A ja, że jednak trochę się na tym offsecie w Polsce wydaje. Więc to nie powinno być moim zdaniem argumentem.

Przecież nikt tu nie postuluje, żeby akurat komiksy, które "mają w kolorze jakieś złożone przejścia tonalne i walorowania" były akurat drukowane na offsecie ;).

PS. Z jakichś powodów mnie się podobają te nienasycone, blaknące czernie w Semiku (no ale to rzecz gustu)



Offline misiokles

Odp: Egmont 2021
« Odpowiedź #1449 dnia: Śr, 17 Luty 2021, 22:33:02 »
Większość (chyba) oferty timofa, Kultury Gniewu czy Centrali to offset.

Offline Chmurny

Odp: Egmont 2021
« Odpowiedź #1450 dnia: Śr, 17 Luty 2021, 23:07:24 »
Eee, ja to bym chciał, żeby było wydrukowane tak, jak stworzył ilustrator. I jak napędzlował czarnym (nawet blaknącym) to ma być czarny, a nie szary. Wydaje się dużo na marnych papierach, bo tanio wychodzi, a że klient nieawanturujący się i płaci jak za zboże, to można.
No i znam komiks (bardzo dobry) puszczony ponoć na papierze wysokiej jakości (taki gruby offsetowy), którym się wszyscy zachwycają, recenzenci pieją i stawiają za wzór, a że kolorki takie parakolorkowe wyszły, to komu to przeszkadza ;)

Offline misiokles

Odp: Egmont 2021
« Odpowiedź #1451 dnia: Śr, 17 Luty 2021, 23:08:37 »
Czyli już sprawdziłeś że Czarne Nenufary w oryginale miały inne, ostrzejsze kolory?

Offline Chmurny

Odp: Egmont 2021
« Odpowiedź #1452 dnia: Śr, 17 Luty 2021, 23:19:22 »
Nie mam jeszcze francuskiego, nie ucieknie, jest trochę na Amazonie. A kolory nie mają być ostrzejsze, po prostu błękit (jak ten z tyłu) ma być błękitem, a nie rozmydlonym poszarzałym morskim.

Offline sad_drone

Odp: Egmont 2021
« Odpowiedź #1453 dnia: Cz, 18 Luty 2021, 17:43:39 »
Pytanie do fanów lanfeusta, które serie z wydanych w pl są warte wydania na nie pieniędzy ?
If I Had More Time, I Would Have Written a Shorter Letter.

Offline Arne

Odp: Egmont 2021
« Odpowiedź #1454 dnia: Cz, 18 Luty 2021, 18:18:43 »
Najbardziej Trolle z Troy. Są najśmieszniejsze.