Ten komiks nie wyszedł w żadnej kolekcji, co nie? Tylko w Tm-semic i teraz. 25 lat czekania na porządne wydanie i taka lipa. Fani muszą być nieźle wkurzeni. I rozumiem, że pozostałe historie są ok?
Właśnie wyszedł w Supebohaterach Marvela (tom o Daredevilu).
Ponieważ rzadko ostanio coś piszę, a kupując Millera od krEdmontu (o tym niżej
) miałem w sumie unikatową możliwość porównać 3 wydania po polsku, które posiadam, pomyślałem, że naskrobię kilka moich przemyśleń.
Porównałem oczywiście wydania z krEdmontu, Superboahterów Marvela i Mega Marvela TM-Semic. Oczywiście wydanie z Superbohaterów Marvela – bez tej mega-pikselozy – prezentuje się lepiej od Egmontu, ALE wersja TM-Semic, na tym papierze, co tak większość na niego psioczy też ma swój urok i nie wiem czy gdybym miał wybrać jedną wersję z tych 3 to nie byłaby właśnie ona. Oczywiście, są kadry, które prezentują się lepiej na kredzie (w Superbohaterach Marvela), ale ogólnie, mimo (a może właśnie dlatego), że w TM-Semicu kolory są z leksza wypłowiałe, nie dają tak po oczach niejeden kadr bardziej mi pasuje do tego komiksu w takiej formie. Gdyby tylko Semic nie wyciął tych kilku(nastu?) stron… Cóż dla mnie jest to tylko kolejne potwierdzenie, że w wypadku wielu starych komiksów (być może nie wszystkich, nie chcę generalizować) nawet ten „toaletowy” papier Semica jest lepszy niż nowe, „wypasione” wydanie na kredzie (a przynajmniej tej standardowej kredzie).
Pisząc o tym przypomniałem sobie, że nie tak dawno czytałem też Kryzys Czerwonego Kryptonitu z WKKDC, potem porównałem z wersją Semica i mam ten sam wniosek – mnie bardziej podchodzi wersja Semica. I znów – też są kadry, które lepiej wyglądają w WKKDC (np. intensywna zieleń z pierścieni Green Lanterna, w wersji Semica wygląda wypłowiało i słabo), ale ogólnie wybieram Semica. Ten stary komiks na kredzie (w WKKDC) po prostu coś traci, inaczej się go odbiera – i mam wrażenie że zarówno scenariusz jak i rysunek... Kreda nie pasuje do tego stylu. Nie wiem, może to fakt, że czytając komiksy za lat 80/90 trzeba kupić pewną atmosferę, konwencję (zarówno scenariuszowo - pisząc wprost - bardziej naiwną, jak i rysunkowo), a kreda jest „związana” (przynajmniej w moim umysle) z inna, nowszą konwencją pisania i rysowania komiksów; a może niepotrzebnie to racjonalizuję i chodzi tylko o sentyment… chociaż ja nie powtarzałem Semiców z 20-25 lat, więc wątpię, że te kadry na tyle mi zapadły w pamięci, że teraz jakakolwiek zmiana (papier kredowy) sprawia, że coś mi nie pasuje.
Naprawdę, szkoda, że krEdmont pcha całego Marvela i DC w kredę. Wydaje mi się, że nasz rynek się rozwinął i czasy, kiedy ktoś nie kupi komiksu na offsecie („bo kreda lepsza”) w dużej mierze minęły (tak samo jak czasy, kiedy wydawało się 1 Batmana na rok, bo rynek więcej nie przyjmował). Tym bardziej, że na tyle komiksów superbohaterskich ile oni wydają rocznie, ile pasuje do offsetu – 5, 6, mniej? I zazwyczaj są to pozycje-klasyki, kupowane przez dojrzałego i bardziej świadomego czytelnika, który jest świadom, że wydanie na offsecie nie oznacza wydania gorszego.
Wiem, że krE to korporacja i excel musi się zgadzać, ale nikt nie ma tam
ambicji, żeby tych
kilka klasyków z lat 80 czy 90 wydawanych rocznie (na kilkaset (!!) tytułów superbohaterskich łącznie) wydać po prostu
porządnie, choćby dla własnej satysfakcji, że zrobiło się coś fajnego!? Naprawdę coś się stanie jeśli
1% swojej oferty SH zaczną wydawać na offsecie? I nie chodzi mi o jakiś mega gruby i wypasiony offset. Widziałem prezentację kilku komiksów w oryginale (np. Swamp Thinga Moore’a czy Sekty) na youtubie i offset tam użyty nie wydawał się jakiś specjalnie dobry, a mimo to te komiksy (tak, wiem, to tylko prezentacje wideo, ale jednak) prezentowały się dla mnie lepiej niż nasze wersje na kredzie.
Dobra, bo się (naprawdę, niezamierzenie) rozpisałem o tej kredzie, a zacząłem od tego, że porównałem 3 wydania. W następnym wpisie (jak czas pozwoli) moje przemyślenia z porównania tłumaczeń.
PS. Żeby nie było, że tylko krytykuję Egmont za kredę - w Batmanie Noir (Black & White'a jeszcze nie przeglądałem), kreda tam użyta (bardzo matowa) mi nie przeszkadzała; nie mówię, że offset nie byłby lepszy - może byłby, musiałbym porównać - ale jak dla mnie tak jak wyszło, było ok.