Hmmm... mieć "Przyjdź Królestwo" z błędem czy bez błędu?
Odpowiedź jest raczej prosta. Już nie przesadzajmy z tą obsuwą, jakbyście nie mieli co czytać. Trzeba docenić że mimo wszystko dział kontroli jakości Egmontu nie ogranicza się do kontrolowania kawy i pączków. Choć wszyscy wiemy że mogło być lepiej.
Nie sądzę żeby Egmont, będąc graczem na tyle mocnym, żeby wymusić na drukarni szybką reakcje na reklamację opóźniał premierę w nieskończoność. Zwłaszcza takiego konia sprzedażowego jakim będzie ten komiks. Pewnie dlatego kontrola zadziałała lepiej niż zwykle. No i odpowiedzmy sobie szczerze: ile takich akcji zaliczamy od Egmontu rocznie?
Są wydawnictwa dla których takie akcje to chleb powszedni (jak ktoś nie zna to jedno takie zaczyna się na L a kończy na O), w porównaniu do nich Egmont to wzór terminowości.