Autor Wątek: Egmont 2021  (Przeczytany 637217 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Dracos

Odp: Egmont 2021
« Odpowiedź #3945 dnia: Śr, 05 Styczeń 2022, 11:55:52 »
Tak z ciekawości te nakłady na rynku francuskim które są podawane to nie są przypadkiem prawnie uregulowane ? Mam wrażenie że jeśli nie będzie nakazu to już na naszym rynku nie zobaczymy jakie są nakłady.

Kompletnie mnie nie przekonuje jakoby taka tajemnica miała chronić przed konkurencją, ludzie z branży się znają i rozmawiają takie rzeczy jak wysokość nakładu na pewno wypływa, może też wypłynąć z drukarni nawet jeśli nie od kogoś decyzyjnego to przecież można zagadać magazyniera i co myślicie że on nie potrafi oszacować ile palet czego wyjeżdża ? To nie jakieś korpo z patentami czy instytucje finansowe gdzie ludzie by podpisywali NDA.

Offline misiokles

Odp: Egmont 2021
« Odpowiedź #3946 dnia: Śr, 05 Styczeń 2022, 12:20:25 »
Francuzi nie podają nakładów, tylko ilość sprzedanych egzemplarzy w danym roku. Wbrew pozorom spora różnica.

Offline Koalar

Odp: Egmont 2021
« Odpowiedź #3947 dnia: Śr, 05 Styczeń 2022, 13:01:25 »
Sugerujesz, że np. Francuzi są biznesowymi idiotami, bo bardzo precyzyjnie ujawniają co roku takie informacje? Najlepsze, że tam Egmont nie robi z tego problemu.

A robią to sami z siebie, czy może wymaga tego od nich francuskie prawo?
pehowo.blogspot.com - blog z moimi komiksami: Buzz, Fungi, PEH.

Offline Piterrini

Odp: Egmont 2021
« Odpowiedź #3948 dnia: Śr, 05 Styczeń 2022, 13:19:04 »
W ograniczaniu informacji chodzi głównie o konkurencję, tą istniejącą i tą, która powstać może (nawet bezpośrednio wskutek ujawnienia różnych danych o sprzedaży/rynku). W pewnym stopniu chodzi też o "opinię", opinię klientów, a w innych branżach (czy nawet w komiksach, ale nie u nas) o "opinię" osób/instytucji znaczących (np. udziałowcy, którzy nie muszą wiedzieć wszystkiego, dlatego wypuszczać trzeba pozytywne informacje, na dole podaję przykład co mam na myśli...).

Do momentu, kiedy ktoś nie zapragnie takiej wiedzy wykorzystać.
A nie trzeba wiele wyobraźni, żeby znaleźć mnóstwo zastosowań. Przykładowo jakiś duży wydawca książkowy, który zastanawia się czy może nie warto wejść w ten segment ma przed sobą gotowy plan działania, zna wyniki, wie w jakiego typu tytuły iść, na czym wtopi, jakie dać nakłady, jaki rodzaj wydania najlepiej się sprzeda (...)
Już kiedyś próbowałem tak wyjaśniać, ale "nie przebijesz", każdy ma swój pogląd, a nawet twarde fakty/liczby miałyby problem aby go zmienić.

W żadnej innej branży nie zestawiasz lokalnego oddziału wielkiego korpo, który w dodatku mocno dominuje na rynku, z krajowymi rzemieślnikami i średniej wielkości płotkami, które najczęściej uzupełniają ofertę największego gracza, korzystając  jego obecności.
Bardzo bezkrytyczne stwierdzenie, ja kontrując odpowiadam, że jest masa branż, gdzie firma dominująca (nie będąca w żadnym stopniu monopolistą, a to może być analogią w dyskusji) bardzo uważa na mniejsze firmy, stara się koegzystować czyli nie "atakuje", ale też nie pozwala na "atakowanie" przez mniejszych.
Wiem że jesteś twórcą, jeśli tak jak proponujesz innym sam podajesz wszystkie dane sprzedaży itp., to skąd wiesz że ktoś nie wykorzystał tych danych i teraz mógłbyś mieć większą sprzedaż, ale coś/ktoś na tą sprzedaż wpływa właśnie dzięki danym jakie udostępniłeś? Ja na pewno tego nie wiem...
A odnośnie przykładów - że niby NSC czy Mucha nie jest konkurencją? Co z tego, mogą nadwyrężyć sprzedaż - mogą, jakby ich nie było, to Egmont byłby większy - może by był...
W każdym razie - piszesz jakoby była tylko jedna przykładowa Christine Meyer (czyli wydawcy co już są u nas na rynku), gdzie na świecie jest masa różnych hipotetycznych Hansów, Ivanów czy Migueli, którzy chętnie weszliby ze swoją działalnością na inne rynki - dlaczego tego nie robią? Bo nie znają innych rynków, jak podasz im dane to automatycznie budzisz konkurencję...
Aha - mam ułamek wiedzy jaką Ty dysponujesz, więc partnerem do dyskusji nie jestem, po prostu podaję hipotetyczny "scenariusz"...

W czasach gdy wiemy (...) ile subskrypcji ma platforma streamingowa(...)
Akurat podany przykład o platformach streamingowych jest nietrafiony, już podaję dlaczego (kontynuując z pierwszego akapitu). Platformy streamingowe podają ilość użytkowników, wchodząc na kolejne rynki logiczne, że ilość użytkowników rośnie, i takie dane są dostępne, bo są to dane pozytywne. Nie ma natomiast danych odnośnie ilu użytkowników oglądało dany serial/film. Byłaby to rzecz kluczowa wiedzieć z zewnątrz jaki procent wszystkich użytkowników ogląda faktycznie dany tytuł, czy produkcje "forsowane" faktycznie są chętnie oglądane itp.. Nie podaje się tych danych bo znów chodzi o konkurencję i "opinię"...

Offline HugoL3

Odp: Egmont 2021
« Odpowiedź #3949 dnia: Śr, 05 Styczeń 2022, 14:02:11 »
W każdym razie - piszesz jakoby była tylko jedna przykładowa Christine Meyer (czyli wydawcy co już są u nas na rynku), gdzie na świecie jest masa różnych hipotetycznych Hansów, Ivanów czy Migueli, którzy chętnie weszliby ze swoją działalnością na inne rynki - dlaczego tego nie robią? Bo nie znają innych rynków, jak podasz im dane to automatycznie budzisz konkurencję...
Aha - mam ułamek wiedzy jaką Ty dysponujesz, więc partnerem do dyskusji nie jestem, po prostu podaję hipotetyczny "scenariusz"...

OK ta argumentacja do mnie przemawia. Aczkolwiek dużo musiałoby się zadziać, żeby jakiś gigant wydawniczy chciał teraz wejść do Polski i rzucił rękawice innym wydawnictwom w walce o bycie liderem w tym segmencie rynku, ale jest to możliwe.

Co do subskrypcji to też masz rację, bo platformy podają z reguły co było w czołówce jeśli chodzi o wyświetlenia oraz ich ilość. Możemy również zakładać co okazało się klapą - bo nie dostało kontynuacji lub otrzymało niskie oceny w portalach recenzenckich. Ale i to ostatnie nie musi być decydujące, bowiem 365 dni na Netflixie podobno zrobiło furorę zagranicą.

Gdybałem chwilę nad sytuacją z przeszłości, kiedy jakiś duży gracz pojawił się na rynku i spróbował zagarnąć jakąś jego część dla siebie. Na pewno było tak z operatorami komórkowymi w PL, producentami telefonów na całym świecie, kanałami sportowymi w PL i nie tylko (ilość posiadanych licencji na sportowe wydarzenia itd). Niektórzy dali radę i osiągnęli sukces, inni polegli.
Na rynku komiksowym swoich sił próbował daaawno temu Axel Springer z Dobrym Komiksem, chyba pamiętamy jak to się skończyło. Wydaje mi się jednak, że gdyby ktoś myślał o wejściu na polski rynek nie byłoby to takie proste, bo wydawnictwa raczej maja zaklepane licencje na kolejne tytuły. Byłby to też sprawdzian jak klienci zareagowaliby na nową politykę cenową itd.

Offline turucorp

Odp: Egmont 2021
« Odpowiedź #3950 dnia: Śr, 05 Styczeń 2022, 17:09:33 »
Bardzo bezkrytyczne stwierdzenie…

Fakt, trochę mnie poniosło, ale…
Ale zanim pójdziemy dalej w rozważaniach, chyba muszę coś wyjaśnić (bo niedomówienia są przekleństwem tutejszych dyskusji).
Nie chodzi o to, że tylko Egmont miałby ujawnić takie dane, we Francji odbywa się to w sposób zorganizowany i powszechny, rękami i pod okiem specjalistów, i o takie rozwiązanie od dawna apeluje spora grupa ludzi z branży.
To oczywiste, że indywidualnie podane tego typu dane, mogą być przez kogoś wykorzystane na różne sposoby.
Ale sytuacja zmienia się diametralnie, kiedy wszyscy je ujawniają (tak jak np. we Francji).
Branża książkowa od zawsze podaje sporo informacji o wynikach sprzedażowych i jakoś nikt nie panikuje, że konkurencja przelicytuje np. Edipresse w staraniach o powieści Blanki Lipińskiej.
W komiksowie liczy się know how, a nie informacja o nakładzie Thorgala czy Wilq.

Offline Castiglione

Odp: Egmont 2021
« Odpowiedź #3951 dnia: Śr, 05 Styczeń 2022, 17:59:59 »
Na konkretnym przykładzie, np. kiedy Nurek, znający Egmont od podszewki, przeszedł do Muchy, to co? Wniósł (pomijając to co wyniósł  :D) we "wianie" informacje o poziomie sprzedaży i nakładach Thorgala i Sandmana? Po co?
Sadzisz, że PCA nie zna nakładów komiksów Rosińskiego czy Loisela w Egmoncie?
Że NSC potrzebuje informacji o warunkach obecności Egmontu w Empikach? I że czekają na oficjalne wyniki sprzedażowe, żeby przelicytować Egmont w staraniach o licencje?
Że Amber czy Prószyński też czają się na przejęcie licencji, jeśli tylko dostaną wyniki sprzedaży komiksów w Egmoncie?
Wydawało mi się, że dzisiaj już udało się ustalić na forum, że to ja jestem naiwny  :o
Piszę dlaczego nie dziwi mnie, że takich danych się nie udostępnia, a nie czy to dobrze, czy powinno tak być, ani czy inaczej byłoby lepiej. To nie jest kwestia tego, czy inni czegoś chcą i się czają, a tego że może tak być - istnieje taka ewentualność. Realna, nie robimy tu jakichś dywagacji, jak zmienić nakłady w razie inwazji kosmitów. Rolą dyrektora jakiejś instytucji jest ograniczać ryzyko, a nie generować pole do ruchów dla konkurentów, jacy oni by nie byli.

Offline misiokles

Odp: Egmont 2021
« Odpowiedź #3952 dnia: Śr, 05 Styczeń 2022, 19:13:30 »
Wyżej dałem linka jak w innych krajach i u nas są liczone bestsellery. Są to dane, które spływają ze sklepów. A sklepy mają wywalone na sprawy związane z konkurencją wydawców. Tak więc można zacząć liczyć w ten sam sposób sprzedaż komiksów w Polsce, ale musi chcieć ktoś to robić. Książki liczy Nielsen, ale raczej komiks traktuje wciąż jako coś niszowego.

Offline Death

Odp: Egmont 2021
« Odpowiedź #3953 dnia: Śr, 05 Styczeń 2022, 23:34:41 »
Macie jakąś frankofońską listę sprzedaży 2021?

Offline misiokles

Odp: Egmont 2021
« Odpowiedź #3954 dnia: Cz, 06 Styczeń 2022, 11:36:08 »
Za 2021 chyba jeszcze nie ma podliczeń, ale znalazłem listę za 2020.
https://www.statista.com/statistics/1258370/best-selling-comic-books-france/

Offline sokratesik

Odp: Egmont 2021
« Odpowiedź #3955 dnia: Cz, 06 Styczeń 2022, 14:49:21 »
Sięgnij, ja również odbiłem się od starych albumów, a nowe przygody weszły mi gładko, ale szczególnie najnowszy album.
Dziwne... A mi się wydawało, że te nowe są fajne, bo tworzone w klimacie starych. U mnie twórcy uzyskali chyba zamierzony efekt sentymentalnego powrotu do Mirmiłowa. Ale to fajne, jak każdy inaczej może odebrać dane dzieło.

Offline Edgar

Odp: Egmont 2021
« Odpowiedź #3956 dnia: Cz, 06 Styczeń 2022, 17:36:02 »
Za 2021 chyba jeszcze nie ma podliczeń, ale znalazłem listę za 2020.
https://www.statista.com/statistics/1258370/best-selling-comic-books-france/

Tylko widzę, że trzeba zapłacić 468 dolarów, żeby zobaczyć ten raport.
Jest też możliwość (bardzo prawdobodobna), że czegoś nie dostrzegam. ;)

Offline misiokles

Odp: Egmont 2021
« Odpowiedź #3957 dnia: Cz, 06 Styczeń 2022, 21:24:31 »
O skurkowańcy! Rano, jak rano wklejałem linka to dało się zobaczyć te belki za tym pop-upem o zapłacie. Ogólnie - najlepiej się sprzedał chyba najnowszy album Lucky Lucka. Thorgala na liście nie było.

Offline Edgar

Odp: Egmont 2021
« Odpowiedź #3958 dnia: Pt, 07 Styczeń 2022, 00:04:53 »
A już myślałem, że z ciekawości kupiłeś.  ;)