Teoria @isteklika, że może biblioteki kupują, moim zdaniem też ma sens.
Z tej 20-stki załapałem się tylko na Szninkiela, ale jego kupiłem jeszcze w 2020. Nawet Neokorę nie trafiłem, bo ją kupiłem na twardo.
Czyli wychodzi na to, że żaden tytuł superhero się nie wyróżnia jako lead lider, ale skoro 44% wolumenu tytułów to dalej superhero, to kupą muszą jednak robić tą sprzedaż i dalej się opłacają wydawcy.
Myślicie, że z danej serii Egmont daje radę to hurtem drukować? Tzn. poszczególne tomy różnią się treścią, ale oprawa grupy Marvel Freshów jest taka sama, Kolekcji Klasyki też. Nie znam się na technice druku, ale to ciekawe czy jak się drukuje kilka pozycji pod rząd w jednym formacie i oprawie, to wychodzi taniej, niż np. miękko-twardo-miękko-Black Label w innym formacie-twardo-miękko-Thorgal większy itp.