Ta strategia przyciągania w przypadku komiksu tak średnio się chyba udaje. Filmy, seriale, ciuchy, zabawki, przybory szkolne od dlugopisu przez okładki zeszytów do plecaków - ta promcja bohaterów jest wszędzie, nawet w spożywczaku są napoje, chipsy i jeszcze więcej. Lista tego jest ogromna, a jeżeli to nie skłoniło dzieciaków do sięgnięcia po komiksy, to ja bym w ten kod nie wierzył, bo gdy go zabraknie, to nikt nie kupi komiksu. Jeżeli chodzi o crossy, to jest tego mnóstwo, są lepsze i gorsze. Z prostych gier można sporo wyciągnąć np. Tron, to całkiem dobre dwa filmy, a Fortnite to oklepany motyw przetrwania najlepszego na arenie, które pojawia się w filmach i był już w komikach DC i Marvela. Konkretny scenarzysta, czy rysownik mógłby mnie skłonić do zakupu, a bez tego szkoda mi pieniędzy na produkt, który ma na celu tylko promować.