Daredevila też fajnie się czytało, a to też spory grubas. Tylko po latach zauważyłem, że w jednym tomie odkleiło mi się coś co usztywnia grzbiet. Nie wiem czy może to prowadzić do niszczenia się komiksu w przyszłości. Takie coś, co znajduje się pod okleiną. Nie wiem czy skojarzycie.