Egmont 2020

[Arne]

Z Niezwyciężonym idą w dobrym tempie. Nie zwalniają, cztery tomy na rok jak w zegarku

[Voitas]

Mam pytanie do "Śpiocha". Czy można czytać tom 1 już teraz, bez tomu 2? Nie kończy się on jakimś cliffhangerem?

[wujekmaciej]

można czytać, ale kończy się cliffhangerem

[Pocztar]

Mam pytanie do "Śpiocha". Czy można czytać tom 1 już teraz, bez tomu 2? Nie kończy się on jakimś cliffhangerem?

Spokojnie można. To i tak jest podzielone na tzw. "sezony".

[MarvelDCmaniak]

Green Lantern i JL też mają zapowiezi kolejnych tomów

[sum41]

Ten Green Lantern to z Rebirth czy jak?

[michał81]

Ten Green Lantern to z Rebirth czy jak?

Z Uniwersum DC.

[Cringer]

Ja znam te dane u nas jest podobnie myślisz, że jak takie rzeczy będą robić to będzie mniej, czemu to w ogóle ma służyć.

ani będzie mniej ani więcej. Poza 5 osobami na świecie, nikogo to nie obchodzi. Co najwyżej kilka dzieciaków z nadwagą będzie zadowolonych że jakiś superbohater wygląda jak oni a nie jakby siedział codziennie 5h na siłowni i wpieprzał tyko kurczaka z brokułami.

[flake1989]

Dobrze widzę, że run Snydera w Justice League kończy się na trzecim tomie?

[michał81]

Dobrze widzę, że run Snydera w Justice League kończy się na trzecim tomie?

Źle widzisz. Snyder pisała Ligę sprawiedliwości do 39 zeszytu.

[wujekmaciej]

na czwartym

[xanar]

ani będzie mniej ani więcej. Poza 5 osobami na świecie, nikogo to nie obchodzi. Co najwyżej kilka dzieciaków z nadwagą będzie zadowolonych że jakiś superbohater wygląda jak oni a nie jakby siedział codziennie 5h na siłowni i wpieprzał tyko kurczaka z brokułami.

siedział codziennie 5h na siłowni i wpieprzał tyko kurczaka z brokułami - kto ci takich głupot naopowiadał.
No tak lepiej siedzieć, żreć chipsy i nic nie robić.

Dobrze widzę, że run Snydera w Justice League kończy się na trzecim tomie?

z 5 było.

[Cringer]

siedział codziennie 5h na siłowni i wpieprzał tyko kurczaka z brokułami - kto ci takich głupot naopowiadał.

aktorzy którzy grają superbohaterów. Gdyby nie gigantyczna kasa na dietetyka, kucharza, trenera i fakt że to jest ich praca nie mogliby tak wyglądać jak wyglądają na filmach. Gdzie niejednokrotnie komiksowe wersje są jeszcze bardziej przypakowane przekraczając możliwości fizyczne człowieka.

No tak lepiej siedzieć, żreć chipsy i nic nie robić.

To że pojawiło się kilku superbohaterów z nadwagą nie oznacza że nagle ludzie z tego powodu zaczną masowo tyć, tak samo jak fakt że niektóre komiksowe ludki są nierealistycznie napakowani nie oznacza że komiksiarze ładują sobie koks w żyłę i biegają na siłkę byleby wyglądać jak Batman.

[xanar]

Oni tam towar biją, na pewno testosteron pewnie co jeszcze, może nie wszyscy ale pewnie większość.
Na tych całych polskich youtubach, można na placach jednej ręki policzyć, kto tam jest "naturalny".

Zauważ, że łatwiej jest siedzieć i nic nie robić, niż iść na siłownie czy zacząć jakikolwiek sport uprawiać i naprawdę nie trzeba pokazywać, że otyła postać to takie super fajne.

[death_bird]

aktorzy którzy grają superbohaterów. Gdyby nie gigantyczna kasa na dietetyka, kucharza, trenera i fakt że to jest ich praca nie mogliby tak wyglądać jak wyglądają na filmach. Gdzie niejednokrotnie komiksowe wersje są jeszcze bardziej przypakowane przekraczając możliwości fizyczne człowieka.

Jeżeli zgadzamy się, że w świecie rzeczywistym (w przeciwieństwie do tego komiksowego) nie istnieją superbohaterowie to jednocześnie można się chyba zgodzić, że ci komiksowi mogą być przypakowani ponad możliwości prawdziwego człowieka. Bo takie jest założenie tej fikcji.
Natomiast wbijanie w kostiumy SH zwykłych przeciętniaków to parodia gatunku biorąca się z aktualnie promowanych przez redakcje założeń ideologicznych. Rzecz w tym, że nie każdy musi kupować tę ideę.
Tak jak akceptuję fakt, że przykładowy Spider-Man jest przypakowany ponad ludzką miarę i posiada cechy, których zwykły człowiek mieć nie może, bo taka konwencja gatunkowa tak samo nie akceptowałbym sytuacji gdyby nagle zaczął się bujać na linie z wyraźnym mięśniem piwnym. Bo to byłaby parodia postaci i gatunku. Tymczasem komiks chciałbym kupić dla historii i rysunków. Idee, którym hołduje autor w życiu prywatnym średnio mnie interesują.