To jest wina dostarczonych materiałów, identyczna sytuacja była wydana w Spider-manie McFarlane'a. Ja to się dziwi, że kolejny raz takie co wychodzi, tak jakby Egmont nie sprawdzał co dostaje do publikacji, a są wydania, gdzie te rzeczy zostały już poprawione.
HAHAAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAAle podobnie jest w KSM wspominany przez mnie kilka razy tom Runaways, gdzie też jest raster na stornach, a w wydaniu Egmontu go nie ma.
Ale to jest wina tylko i wyłącznie dostarczonych materiałów, Hachette wcale nie jest winne.
Będę wam przypominał te wszystkie wpadki Egmontu za każdym razem jak będziecie psioczyć na Kolekcje. Noż ile można? Egmont ma o wiele więcej wpadek drukarskich, więc nie można stygmatyzować tylko Hachette. A w tym wypadku, pewnie przedrukowywali komiks z Mega Marvela i stąd kropki.
I zgadzam się - Egmont nie patrzy i nie wie co dostaje do publikacji, bo całą swoją energię poświęca na wyrywanie od Panini tytułów innym wydawnictwom. Przez co kontrola jakości tego co w końcu wyda, leży.