Egmont 2019

[pMk_91]

@mack3 Również jestem strasznie zawiedziony z urwania  Aquamana i GL w środku runu i ogólnie podejścia.. Serie dokończę sobie w oryginale, zresztą kupiłem ostatnio Omnibus Aquamana z runem Johnsa, od Egmontu raczej nie ma na to szans.

[sum41]

Pozwolę sobie przypomnieć że ani Marvel ani DC nie ma żadnych skrupułów w ucinaniu z dnia na dzień i kasowaniu niesprzedających się serii a wy się Egmontowi dziwicie

Tylko masz tę wiadomość że u USA historia ma kontynuacje której ty nie dostaniesz;/

[Red Fury]

Batman: Mad Love, szczerze z mojej strony najszczersze zdziwienie. Bardzo dziwna decyzja o wydaniu właśnie tego tytułu, nie wiem czym podyktowana. Jednak mocno trzymam kciuki za ten tytuł, bo może jak się sprzeda to będzie szansa na inne komiksy z Batmanem z uniwersum TAS. Z Egmontem nigdy nic nie wiadomo. Brak informacji o kontynuacji i domknięciu Hala i Zielonych Latarni boli tak bardzo.

[John]

będzie szansa na inne komiksy z Batmanem z uniwersum TAS

Osobiście bym na to nie liczył, większość komiksów DC które są wzorowane na ich kreskówkach, to fajne przeciętne historyjki do poczytania, zwłaszcza jeśli lubisz daną kreskówkę to jest ciekawe uzupełnienie jej. Mad Love to jeden z wyjątków, tak jak np. historia Scotta McClouda (znanego u nas w kraju głównie z Zrozumieć Komiks) w serii na podstawie animowanego serialu o Lidze Sprawiedliwości. Uwierzyłbym że komiksy z DCAU pojawiłyby się w Polsce, gdyby chcieli je sprofilować pod młodszych czytelników, tak jak z Magazynem Marvel Komiks.

Ciekawostką jest to, że magazyn Mix Komiks, który zawierał w sobie różne komiksy dla dzieciaków (przez większoćć życia magazynu, zawsze było coś z Marvela i DC, pod koniec życia Mix Komiksu jedyną amerykańską marką były tam Żółwie Ninja, a później już pozostały im tylko polskie komiksy, aż magazyn zniknął) miał na swoich łamach jakiś czas komiksy na podstawie kreskówek DC. Były to Liga Sprawiedliwości ("Sprawiedliwych" wg. starego tłumaczenia), Batman Przyszłości, aż w końcu historia na podstawie Batman: TAS, ze Scarecrowem który doprowadził mieszkańców Gotham do analfabetyzmu.

Oczywiście, że bym chciał. Uwielbiam kreskówki DC. Ale ze swojej strony, szczerze wątpie.

[Death]

Kurde, chyba sobie kupię w końcu tę grę Bloodborne. Chodzi to za mną już jakiś czas, tak samo jak Spiderman. Obie gry podobno są wybitne. Chciałbym w końcu poznać tę historię, a jakoś nie ufam komiksom Kowalskiego. Ale taka fajna cegiełka... Chyba jednak lepszy będzie oryginał. A że ma tylko jeden ultra trudny poziom, to taki growy lamus jak ja, chcąc poznać tę historię, może być zmuszony do czytania Kowalskiego.

[sum41]

Batman TAS by mogli wydawać jako dla dzieci - choć ja bym to brał również

[ramirez82]

Nikt nie komentuje Batman Mad Love ! ?

No jak nie? Dla mnie super niespodzianka!

https://forum.komikspec.pl/dzial-ogolny/egmont-2019/msg40933/#msg40933

[Gascon200]

O jeju, jak miło że Mad Love wydadzą <3 i to Bruce Timm rysuje Chcę taki jeden DC Deluxe niespodziankowy co rok

Pozwolę sobie przypomnieć że ani Marvel ani DC nie ma żadnych skrupułów w ucinaniu z dnia na dzień i kasowaniu niesprzedających się serii a wy się Egmontowi dziwicie

Z tym jest trochę inny problem, bo DC (nie wiem jak Marvel) lubi wycinać sobie serie, które nawet nie sprzedają się najgorzej, ale tam Didio panuje, a on nie lubi większej liczby postaci tam niż myślimy

ale dziw mnie bierze, że kontynuują Flasha, którego specjalnie dużo osób tu nie żałowało,

Bo Heroes in Crisis, gdzie Flash(owie?) są tam ważnymi postaciami, a w dodatku jest swego rodzaju sequel do Przypinki po drodze. No i bo serial, chociaż nie wiem jak z popularnością jego w Polsce.

[Martin Eden]

Ten Mad Love taki dobry, bo taki dobry, czy taki dobry, bo debiut Harley?

[Pocztar]

Ten Mad Love taki dobry, bo taki dobry, czy taki dobry, bo debiut Harley?

Dobry bo ważny dla komiksowego światka Batmana.

[kelen]

To nie jest debiut Harley, a coś w rodzaju jej "origin story".

Komiks jest bardzo dobry i w moim odczuciu mieści się w zbiorze najważniejszych opowieści tego zbioru postaci.

[sum41]

Ten Mad Love taki dobry, bo taki dobry, czy taki dobry, bo debiut Harley?

Jedna z lepszych histori w świecie komiksów TAS Batman choć większość raczej (w tym ja ) jara sie oprawą graficzną Bruce Timma który to nadał styl  kreskówce TAS Batman.

[Eyeless]

Nadal nienawidzę osób, które będą czytały pierwszy raz Usagiego. Na ten tom przygotujcie paczkę chusteczek. Totalna miazga.

He he he , niedawno dorwałem się po raz pierwszy , nie powiem, warto było, 3 zbiorcze łyknąłem w 3 dni, w międzyczasie na necie  znajdując tomy 1-8. Dawno nie czytałem czegoś tak wciągającego.
Dziwnie się teraz czuję czekając na kolejne tomy z Egmontu, ale pociesza mnie to, że to nie PLiO.

[Darth_Simon]

Ponieważ w zasadzie definitywnie potwierdzony jest już brak kontynuacji Hala i Aquamana to muszę po raz ostatni wyrazić swój zawód, że tak się to skończyło. Mnie najbardziej żal Aquamana, bo kolejny tom (4), ma szczególny pik w ocenach ( https://www.goodreads.com/series/186682-aquaman-2016-collected-editions ).

Obie te serie można było skończyć w dwóch tomach, a na upartego nawet w jednym, trochę ponad 400-stronicowym grubasku (miałby objętość Avengers Impas lub nawet trochę mniejszą). Ciekaw jestem, czy sprzedawały się one naprawdę tak źle, ze nie można było wydać po jeszcze 2 (lub nawet 1) tomach? I to przecież w sytuacji gdzie mieli przygotowane świetne okładki polskich autorów (zarówno ta Hala jak i Aquamana należały do najlepszych moim zdaniem), które na pewno przynajmniej trochę dodatkowo napędziłyby sprzedaż. Żal tym większy, że nawet wydawnictwa nieporównywalnie mniejsze od Egmontu, próbują jakoś ciągnąć sprzedaż tytułów, które okazują się mniej popularne (np. ograniczając częstotliwość wydawania), a tutaj do końca były de facto 2 tomy (które nawet w 1 można było wydać!). Nie rozumiem...

Dodatkowo taka decyzja praktycznie przekreśla możliwość wydawania jakichkolwiek serii z innymi postaciami niż Batman, Superman i Liga dłuższych niż 3, max. 4 tomy. No bo kurde skoro nawet Green Lantern (sentyment TM-Semic) nie potrafi ponoć zarobić na siebie choćby na tyle by wydać te dwa tomy do końca serii??   Dla mnie może to aż tak kluczowe nie jest, ale ile osób z góry nie wejdzie w jakąś serię z tymi mniej popularnymi bohaterami DC z obawy przed urwaniem...

Swoją drogą zastanawiam się, czy nasze forum jest aż tak niereprezentatywne. Pamiętam, jak pojawił sie katalog z informacjami o ostatnich tomach i wybuchła dyskusja na ten temat to z 4 komiksów, które miał być urwane przed końcem runów (Flash, Harley, GL, Aquaman) zdecydowana większość osób najbardziej żałowała GL i Aquamana. Powiedzmy, że Harley odpuszczę w moich rozważaniach (grupa docelowa chyba nie jest dostatecznie mocno reprezentowana na forum), ale dziw mnie bierze, że kontynuują Flasha, którego specjalnie dużo osób tu nie żałowało, a nie kontynuują (co sugeruje najsłabszą sprzedaż) Aquamana i GL, którego większość na forum chwaliła i to właśnie ich kontynuacji chciała. Sugeruje to, że nasze gusta, nawet na poletku superhero są mocno niereprezantatywne dla całości sprzedaży...

No nic, przyjdzie mi dokupić w oryginale - przynajmniej tego Aquamana, bo jestem ciekaw czy kolejny tom rzeczywiście aż tak dobry...

Ja się jeszcze łudzę, że wrócą (choćby w formie jednego kończącego tomu, bez jakiejkolwiek dodatkowej okładki w środku)
Moją nadzieję opieram na fakcie że zaraz na początku roku przy obecnym tempie wydawania tomów nadgonią wszystko co wyszło w USA (np. Action Comics od Bendisa nie ma jeszcze wydanego 2 tomu)
Nagle przyspieszyli z Flashem i może się okazać że będzie Egmontowi brakować serii by wydawać te 2 - 3 tomy miesięcznie.

EDIT: literówki

[Bazyliszek]

I czy tylko mnie nie podoba się tłumaczenie drugiego tomu Captain America?

Nie tylko tobie. "Red Menace" przetłumaczyć jako "Czerwony Łajdak"? Whhhaaaaatttt? Czyli już wiemy przy jakiej serii wylądował Tomasz Kłoszewski po urwaniu WKKDC. Ja bym tu dał np. "Czerwoną Zarazę", "Czerwoną grozę" Trwogę, Zagrożenie. Na Łajdaka nigdy bym nie wpadł.

I wreszcie, wreszcie Death of X i X-Men kontra Inhumans. Ale to będę czytał, ale to będę czytał...