A czy ten Doom Patrol Morrisona to utwór autonomiczny? Można to poznawać ot tak, czy też to element większej układanki, rozleglejszego uniwersum?
I dlaczego jest tyle tych Doom-ów? Jeden kontynuuje drugi czy za każdym razem jest restart i wszystko od nowa? Przeczytałem także, że Morrison przejął tę serię po kimś po bodaj 18 zeszycie. Jak to ma się do zrozumienia tego, o czym opowiada?