Dostrzegam i nawet szczegółowo opisałem ją na blogasku:
https://na-plasterki.blogspot.com/2019/06/komiks-literatura-dla-leniwych.html
Różnica polega głównie na rytmie kadrowania i ilości wyciętego tekstu
Nie może "prakomiksem" być coś, co powstało w czasach, kiedy komiks jako forma istniał już formalnie.
Twój tekst dotyczy tylko najbardziej zunifikowanych form komiksowych i niestety ogranicza się jedynie do takich przykładów, które ci pasują do omawianej tezy.
Całkowicie pominąłeś kompozycję planszy, sekwencji plansz, , a przypadki "ruchu" podałeś tylko takie, które jeden do jednego, naśladują klatki kluczowe w animacji.
Ilustracja książkowa spełnia zupełnie inną funkcję, i chociaż zdarzają się książki z elementami narracji komiksowej, to właśnie dlatego, że się różnią od klasycznej ilustracji (dublującej tekst i nie będących sekwencją) nazywane je elementami komiksowymi.
Podstawowe definicje komiksu praktycznie się nie zmieniają, problem pojawia się jedynie wtedy, gdy ktoś próbuje napisać definicję, która uszczegółowiałaby, mniej lub bardziej dyskusyjne/kontrowersyjne jego formy.