Św. p. tatuś zostawił po sobie masę książek z dziedziny filozofii i religii. I co się stało? OLX, te co lepsze poszły, nawet niektóre jak na swój wiek (20-30 lat) niezłe ceny. Mamusia co jakiś czas dostawała grosza za sprzedaż, a miłośnicy filozofii byli zadowoleni, że upolowali ciekawe kąski i jestem pewien, że książki będą im dobrze służyć. Najgorsze co by było to żeby trafiły na śmietnik, wtedy jakiś patrol z targu staroci by je przejął i opylał zainteresowanym za chore ceny.