ilustracja do eseju Jacka Dukaja z dzisiejszej Wyborczej.
Swoją drogą przeczytałem wczoraj wieczorem ten tekst (trochę za późno, bo już umysł nie tak dobrze przyswajał). Najważniejsze tezy:
- pandemia przyspieszy nasz rozwój o około 10 lat (wprowadzanie rozwiązań do których przekonanie społeczeństw zajęłoby lata w parę tygodni - np. praca zdalna, dochód podstawowy, itp.) - myślę, że to za optymistyczna prognoza, choć przytoczone argumenty są przekonywujące,
- walka/wojna zachodu (USA, Europa) ze wschodem (Chiny) + poszukująca swojej drogi Rosja - niby nic odkrywczego, ale ciekawie ukazana jest perspektywa rozejścia się tych dwóch sił - prawdopodobieństwo osobnych a jednocześnie odpowiadających sobie (aby konkurent nie osiągnął przewagi) dokonań nauki, Internetu, technologi.
Kto ma możliwość polecam przeczytać.
Zebranie wszystkich informacji (w większości oczywistych) w jednym miejscu i odpowiednie ich przedstawienie uświadomiło mi jedno - płynnie, niezauważalnie znaleźliśmy się w świecie znanym z klasyków cyberpunka (samo słowo u Dukaja nie pada) z większością zagrożeń/wad za to z nielicznymi plusami.