Komiksy wcześniej wymienione (Torpedo, Nowa Granica, Sprawiedliwość)...
Porównanie Nowej Granicy do Sprawiedliwości niezbyt trafione, Sprawiedliwość to jednak ciężka cegła... Z tego co pamiętam Marvel czy DC miały problemy z pierwszymi "grubasami", cośtam się rozlatywało czasem itp., a komiks Muchy się ładnie trzyma
Torpedo przede wszystkim bardzo miłe zaskoczenie pod względem treści, a samo wydanie rzeczywiście w pewnych aspektach przypomina Omnibusy, tyle że ten grzbiet nie utrzymałby ciężaru kredy...
Zmierzam do tego, że Sprawiedliwość wyróżnia się wśród wymienionych pozycji i najbliżej jej do zachodnich "grubasów", ALE... mimo wszystko Ongrysowe Dreddy są pod wieloma względami lepiej wydane i w takim standardzie można by mieć pewność, że coś około-omnibusowego przetrwa próbę czasu. Ile okładkowo Dreddy - 140-150 ("realnie" 110-120)? Czyli Egmont (bo zakładamy że Egmont miałby w to wejść jeśli ktoś w ogóle) większy nakład, ale większa ilość stron, więc x2 ew. x3, czyli te 200-300zł realnie w standardzie lepszym od Egmontowego obecnego (obecnie pewnie 150-200), a więc 300-400zł okładkowo? Tak na oko
Ja osobiście wolę więcej i taniej. Aha, i jeszcze jednej rzeczy nie uwzględniacie w tym temacie - przy kalkulacjach (jakby nie było hipotetycznych) nie uwzględniany jest rynek wtórny, który ma wpływ na przychody wydawnictw, a więc pośrednio na nakłady i ceny...
Takie hasło jeszcze rzucę - nie pamiętam kiedy ostatnio kupiłem komiks nowy (mam nadzieję, że wydawcy mnie nie zjedzą za to), takie Marvel Now to jeszcze na śmietnik pewnie idzie (jak dawniej Semici), ale Omnibusa nikt nie wyrzuci z premedytacją...