Ja się trochę martwię o opłacalność tego planu wydawniczego. Myszy będą do kupienia w czterech miejscach więc kupią tylko najwierniejsi fani, a po drugie planują jakieś hardcory co też będzie miało ograniczone grono odbiorców.
Zakładam, że jednak doczekamy się Myszy we wrześniu, ale czy koszty licencji i inne im się zwrócą i pozwolą inwestować w kolejne tytuły?