Autor Wątek: Blanki  (Przeczytany 144816 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Arion Flux

Odp: Blanki
« Odpowiedź #120 dnia: Nd, 12 Lipiec 2020, 21:24:00 »
Kot Schrodingera: [...]
Kot fajny, ale pomysl nad wersją, w ktorej kot jest jednoczesnie martwy i żywy, albo jeszcze lepiej - wersja, w ktorej kot Schrodingera msci sie na swoim wlascicielu za znecanie sie nad nim i w jakis sposob powoduje, ze to tym razem sam Schrodinger wystepuje w miesce kota w bestialskich eksperymentach nad kwantowa superpozycja stanow. (Prawdziwa sztuka, to opowiedziec jednym obrazkiem cala historyjkę). Przydatne symbole to notacja bra-ket (zwroc rowniez uwage na to "ket" w nazwie - moze z tego tez cos da sie wyrzezbic), czyli np. a|0> + b|1>. 

Nesumi

  • Gość
Odp: Blanki
« Odpowiedź #121 dnia: Pn, 13 Lipiec 2020, 09:34:20 »
Kot fajny, ale pomysl nad wersją, w ktorej kot jest jednoczesnie martwy i żywy, albo jeszcze lepiej - wersja, w ktorej kot Schrodingera msci sie na swoim wlascicielu za znecanie sie nad nim i w jakis sposob powoduje, ze to tym razem sam Schrodinger wystepuje w miesce kota w bestialskich eksperymentach nad kwantowa superpozycja stanow. (Prawdziwa sztuka, to opowiedziec jednym obrazkiem cala historyjkę). Przydatne symbole to notacja bra-ket (zwroc rowniez uwage na to "ket" w nazwie - moze z tego tez cos da sie wyrzezbic), czyli np. a|0> + b|1>.
[/quote]
Pięknie. Ale chyba odpuszczę. Chodziło mi tylko o taki limeryk na cześć alegorycznej i metaforycznej kociej natury. Zresztą z doświadczenia wiem, że im bardziej skomplikowany blank, tym mniejsze ma szanse by znaleźć nabywcę.

Offline Jigsaw

Odp: Blanki
« Odpowiedź #122 dnia: Wt, 14 Lipiec 2020, 01:41:29 »
(…) tym razem sam Schrodinger wystepuje w miesce kota w bestialskich eksperymentach nad kwantowa superpozycja stanow.
Pierwotnie miał użyć własnej teściowej, ale były zbyt duże szanse na przeżycie. i jak mawia stare przysłowie "Dobra teściowa to..." (nie kończę ze względu na zbyt drastyczne treści).

Te blanki to chyba tylko dla ultrasów, ja tam bym nie rezygnował z oryginalnej okładki, ale taki oryginalny wrys na 1-szej czy 2-giej stronie (dawny ex-libris?) też podbiłby wartość takiej książeczki.

Nesumi

  • Gość
Odp: Blanki
« Odpowiedź #123 dnia: Cz, 23 Lipiec 2020, 20:59:41 »
Mignola w Żbikuverse:

                                   

Nesumi

  • Gość
Odp: Blanki
« Odpowiedź #124 dnia: Pt, 24 Lipiec 2020, 19:48:04 »
Jak to drzewiej bywało:

                             

Offline Lyricstof

Odp: Blanki
« Odpowiedź #125 dnia: Pt, 31 Lipiec 2020, 14:59:13 »
No to jest początek trzeciej serii moich blanków. To już trzynasty blank cover u mnie.





A tu jeszcze takie zestawienie.



Greed is leaking like water. On your way. Hidden lurks lust.

Offline gashu

Odp: Blanki
« Odpowiedź #126 dnia: Pt, 31 Lipiec 2020, 15:26:07 »
Fajne!  :)

Offline marcing

Odp: Blanki
« Odpowiedź #127 dnia: Śr, 26 Sierpień 2020, 16:44:41 »
Gosia Kulik :)


sum41

  • Gość
Odp: Blanki
« Odpowiedź #128 dnia: Śr, 26 Sierpień 2020, 16:58:32 »
Mignola w Żbikuverse:

                                   


Wyrabane to i dobry klimat - gratulacje talentu.

Nesumi

  • Gość
Odp: Blanki
« Odpowiedź #129 dnia: Pt, 28 Sierpień 2020, 09:08:40 »
#Sum41, dzięki za dobre słowo. To krzepi i motywuje.
#Marcing- czad. Wspaniałe wykorzystanie koloru i cudne w swej manieryczności.

Nesumi

  • Gość
Odp: Blanki
« Odpowiedź #130 dnia: Pt, 28 Sierpień 2020, 09:13:15 »
Mimowolnie (czy może raczej przypadkowo?) stałem się uczestnikiem bardzo miłego zdarzenia. Rysuję sobie te blanki od mniej więcej roku. Z różnym skutkiem, ale są tacy, którym się to podoba. Do grona największych entuzjastów mojej twórczości, na pewno można włączyć moją siedmioletnią córeczkę.



To ta po lewej. W rzeczywistości jest też dużo ładniejsza...
Sama też lubi coś tam sobie narysować. Wiedziałem, że kwestią czasu jest, jak poprosi o to, aby mogła coś na okładce Żbika namaziać. Dobra- mówię- To jeszcze powiedz na jaki temat chciałabyś narysować, bo okładka musi nieść jakąś historię lub przekaz, ewentualnie być humorystyczna, etc.
Ostatecznie padło na Tajemniczego Nurka- bo tajemniczość. I nurek. Aluśka postanowiła stworzyć pracę w kolorze. Do dyspozycji mieliśmy tylko jej farby plakatowe, a one nie najlepiej nadają się na „lakierowane” okładki starszych blanków. Ogólnie stworzyła sobie fajną wizję płetwonurka (nie obyło się bez paru referencji, aby nurek był realistyczny) nurkującego po skrzynię pełną skarbów z kluczem w ręku.
Motorem do powstania tego rysunku, o czym zapomniałem nadmienić wcześniej, była wizja realnego zysku ze sprzedaży tegoż. Ja coś tam jej próbowałem tłumaczyć, że to nie taki prosty kawałek chleba. Że moje rysunki też się sprzedają albo nie… Wszystko na nic, bo Alka już sobie w głowie skrystalizowała zestaw lego Ratujmy delfiny, albo Domek na drzewie. Uznałem, że ostatecznie jak nie uda się go sprzedać, to sam go od  niej kupię, jak będę miał trochę wolnych środków.
W międzyczasie zmyłem nadmiar farby pokrywającej okładkę, bo komiks w takiej formie i tak się do sprzedaży nie nadawał. Powstałą tym sposobem wolną przestrzeń, za zgodą małoletniej autorki, zapełniłem wyglądającym zza kadru nurkiem utrzymanym w stylistyce Spawacza Lemire’a.



Wystawiłem na Aledrogo od złotówki z dopiskiem, że jak licytacja przekroczy 20 złotych, dorzucam gratis ręcznie namalowaną zakładkę z płetwonurkiem. W razie czego poprosiłbym kumpla, aby kupił to za jakieś dwie dychy i córeczka by się ucieszyła i z tego. Tydzień wisiało za tę nieszczęsną złotówkę i pies z kulawą nogą się nie zainteresował. Dobra, uznałem, to jeszcze nie ten czas. Nasze społeczeństwo nie jest gotowe, by obcować ze sztuką w wersji ultimate. No ale w dzień zakończenia ktoś zdecydował się dać złotówkę za tak śliczny blank. Ostatecznie skończyło się na 10,50. Lepsze niż nic.
Wieczorem dostałem bardzo miłego maila od kupującego- pana Marcina. Pisał w nim m in, żebym policzył za ten wspaniały rysunek 30 zł i dołączył tę zakładkę z płetwonurkiem. Zaintrygowany zadzwoniłem, aby obgadać szczegóły wysyłki i zapłaty i ucieliśmy sobie dłuższą pogawędkę.  Bardzo zauroczony był ideą promocji młodej malarki, a także samym malunkiem. Myślę, że niepotrzebnie próbowałem upgradeować rysunek Aluśki. U tego konkretnego kupca, poszedłby on w takiej formie,  w jakiej był. Tak więc rada do rodziców: więcej wiary w możliwości waszych pociech.
Skoro już przy nurkach jesteśmy, proszę o pomoc, bo pierwszy raz nie potrafię się zdecydować, która wersja jest lepsza. Założeniem było, aby z pracy biła samotność i tajemniczość. Wymiary okładek nie sprzyjają osiągnięciu tego rodzaju efektu, ale coś tam w miarę się udało na lewym rysunku. Płetwal na prawym zupełnie to niweczy, ale też coś w sobie ma. A Wam który bardziej się widzi?



Offline Arne

Odp: Blanki
« Odpowiedź #131 dnia: Pt, 28 Sierpień 2020, 09:50:30 »
Ten bez wieloryba. Wieloryb odciaga uwage ogladajacego od nurka, ktory przestaje rzucac sie w oczy. No i ciemnosc glebin morza zawarta w rysunku bez pletwala, nadaje okladce tytulowej "tajemniczosci".

Offline marcing

Odp: Blanki
« Odpowiedź #132 dnia: Pt, 28 Sierpień 2020, 10:22:34 »
Wieloryb wyszedł bardzo fajnie, ale okładka bez wieloryba lepsza.

sum41

  • Gość
Odp: Blanki
« Odpowiedź #133 dnia: Pt, 28 Sierpień 2020, 11:39:46 »
Bez wieloryba lepsz bo mamy glebie odchlani.

Czym lub jak zrobiles te falowane paski miedzy czernia a biela w pierwszej okladce czy to ulepszone w kompie?

Nesumi

  • Gość
Odp: Blanki
« Odpowiedź #134 dnia: Pt, 28 Sierpień 2020, 11:45:54 »
Bez wieloryba lepsz bo mamy glebie odchlani.

Czym lub jak zrobiles te falowane paski miedzy czernia a biela w pierwszej okladce czy to ulepszone w kompie?

To tablet. Potrzebowałem mieć dwie wersje, a nie chciałem jeszcze zamalowywać wieloryba, (choć wewnętrznie czyłem, że do tego dojdzie...) więc popawiłem skan oryginału na ipadzie.