Już zapomniałem czemu tak mało pozycji biorę od Timofa, mimo, że chciałbym więcej, to sposób wydawania bez foliowania komiksów to kpina..
Mutafukaz - okładkowo 220 zł
Tak trzeszczącego grzbietu to nie miałem odkąd kupuje komiksy, ale pomijając to, to egzemplarz oczywiście poprzecierany, rysa na grzbiecie..
Jedyny sposób, to zamawiać na Allegro ze Smartem do skutku, albo sobie zrobić darmową wypożyczalnie. Zamówić, poczytać (bo i tak produkt nie jest foliowany) i zwrócić.
Tu wielka ochrona, bo mniej plastiku, a tu kurier i 3 razy musi dostarczyć i zwrócić produkt.. Ciekawe co gorsze dla środowiska. Ten kawałek folii, czy kilkukrotna dostawa i zwrot produktu.
Kiedyś tak miałem z Fastnachtspiel (wiem, wiem, to nie Timof) - 4 podejścia, 4 zamówienia u różnych sprzedawców, 4 razy zwrot, bo komiksy tak poprzecierane, jakby ktoś czyścił nimi podłogę. A nie jestem jakimś pedantem w tej kwestii.