EDIT - wyszlo troche paplaniny, wiec post dla wytrwalych
. Ale w nagrode na koncu zdjecia. Jedno z nich moze zawierac gole baby (ale nie musi).
Raport z oblezonego miasta, vol. x.
Projekt okladki tomu 1 i pomysly na wyglad okladki tomu 2 i 3 opracowane.
Podziele sie efektami prac, zachecam do konstruktywnej krytyki, moze byc tez typowe #PolskiePiekielko, kazde spojrzenie z zewnatrz moze sie przydac
.
Na wstepie dodam, ze jestem kompletnym amatorem, zaden ze mnie grafik, czy komputerowy guru, wiec prosze o wyrozumialosc wyjadaczy tematu.
Pierwsza rzecza jaka ustalilem, to minimalna rozdzielczosc, aby okladka byla dobrej jakosci (bez pikselozy).
Przy formacie okolo B5, wyszlo mi na to, ze rysunek na okladke oraz tyl ksiegi, to 2 079 x 2 953 px, aby otrzymac jakosc druku 300 DPI. Testowy druk (na koncu posta, zebyscie poczytali zanim obejrzycie
) pokazal, ze faktycznie efekt jest dobry pod wzgledem ostrosci.
Osobna kwestia jest szerokosc grzebietu. Swoja droga dowiedzialem sie, ze wchodzi w gre tylko obly grzbiet, kanciasty jest tylko dla klejonych tomow.
W moim przypadku pierwotnie przyjalem wartosc 535 px (dla wstepnie szacowanej grubosci tomu 4,3 cm). Juz po wstepnym druku musialem zweryfikowac te zalozenie. Po wyjeciu z folii i ulozeniu jeden na drugim bez tekturek wszystkich 31 zeszytow, ktore maja stworzyc pierwszy tom - wyszlo ze grubosc to co najmniej 6,5 cm, czyli 804 px (grzbiet bedzie grubszy niz na testowym wydruku). Pogladowe zdjecie 31 zeszytow do pierwszego tomu jako FOTO 1.
Na te chwile nie jestem pewien, czy to nie za duzo jak na jeden tom. Jak pisalem wczesniej - nie chcialem robic wiecej niz 4 tomy, z powodu dosc duzych kosztow per tom. Dodatkowo, calkiem dobrze sie podzielilo na 4 czesci, jesli chodzi o historie zawarte w zeszytach, tak aby zadna saga nie byla w osobnych tomach. Koncowy wybor w kwestii liczby tomow zapadnie po nastepnej konsultacji z introligatorem.
Sam projekt zakladal jakas spojnosc z obecnymi Omnibusami (zalaczam zdjecie grzbietow Exile oraz Death & Return of S, ostrosc teoretyczna, parafrazujac klasyka, ale widac logosy - FOTO 2). Niestety DC nie jest jakos szczegolnie spojne w sposobie prezencji, jak widac na zalaczonym zdjeciu, tylko logo DC jest zawsze na dole grzbietu. Rozwazalem przez chwile wzorowanie sie na formacie z zebranych tomow Man of Steel, ale zarzucilem, bo nie podoba mi sie ta pstrokatosc (kolejne zdjecie FOTO 3, mistrz ostrosci kontynuuje swoje dzielo), wole prostsze formy.
W koncu zdecydowalem sie na skopiowanie wygladu z Exile, czyli:
- Okladka z logiem 3D, klasycznie na gorze, dopisek OMNIBUS oraz VOLUME x, dodalem tez logosy DC + S. Moje dopiski dopelnia lista autorow.
Kazda z okladek ma miec inny rysunek. Niestety nie udalo mi sie znalezc zadnych okladek z przelomu lat 80/90, ktore podobalyby mi sie na tyle, aby ich uzyc, pomiajac wymagana rodzielczosc 2k x 3k. Zalezalo mi pierwotnie na tym, aby okladka jakos korespondowala z zawartoscia, ale poddalem sie szybko. Na pierwszy tom wybralem calkiem swiezy rysunek cenionego przeze mnie JRJR.
- Tyl - tutaj pewnie mala profancja dla purystow DC, ale zerznalem pomysl z omnibusow Marvela z okladkami zeszytow, ktore tworza dany tom. Gdzies tam juz pisalem, wiec tylko dodam krotko - dla mnie komiks to medium, ktorego nie kategoryzuje poprzez logo czy tworce. Kazdy wydawca/autor moze wydac cudo/guano, wiec majac mozliwosc uzycia czegos, co mi sie podoba w innym wydawnictwie - po prostu uzywam.
- Grzbiet z logiem 3D gdzies na srodku, pod spodem napis OMNIBUS oraz VOLUME x, na samym dole logo DC (ale wersja z czasow kiedy wychodzily zeszyty, ktore binduje). Lista autorow pomiedzy.
Probny wydruk calej okladki - FOTO 4 (juz wiem, ze w koncowej wersji pliku wywale "By" przy liscie autorow) w formacie B5+.
EDIT - wlasnie widze, ze ograniczenie do 192 KB zalacznikow w jednym poscie, wiec musialem zmniejszyc rozdzialke, ile sie dalo. Dajcie znac jesli nie jest czytelne.
Jesli widzicie jakies oczywiste koncepcyjne bledy, albo macie pomysly jak to ulepszyc, to zachecam do kontaktu tutaj albo via PM.
Potencjalne problemy, ktore dopiero teraz zauwazylem:
- 31 zeszytow ulozonych jeden na drugim zaczyna sie "wyginac" ku gorze od strony zszycia, zakladam, ze po zrobieniu omnibusa ten efekt moze byc raczej wiekszy niz mniejszy;
- niektore zeszyty maja bardzo male marginesy od zewnetrznej strony, potencjalne dociecie do rownej szerokosci moze slabo wygladac (chociaz nie wiem ile maksymalnie introligator chce sciac), ponadto wymiar samych zeszytow czasem sie od siebie rozni.
P.S.
Jestem prawie pewien, ze jakies pol roku po zbindowaniu - DC sie obudzi i wypusci swoje wlasne omnibusy z tego okresu
.
P.S.2
Jesli dojechales tutaj w nadziei na zdjecia golych bab, to wiedz, ze bardzo mnie rozczarowales.