Autor Wątek: Artbooki  (Przeczytany 14699 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline NuoLab

Artbooki
« dnia: Wt, 15 Październik 2019, 22:09:31 »
Tak sobie przeglądałem najnowszego Mobiusa i przy tych całostronicowych kolorowych ilustracjach mnie coś naszło. Było sobie kiedyś brytyjskie wydawnictwo Paper Tiger, które wydawało albumy różnych twórców związanych z sf i fantasy takich jak Chris Foss, Boris Vallejo, Rodney Matthews, Jim Burns, Tim White i wielu innych. Wyjątki z tych albumów były publikowane w latach 90 w dziale Galeria w Nowej Fantastyce co pewnie wielu forumowiczów w średnim wieku doskonale pamięta. Nie wiem jak wy ale ja bardzo chętnie bym powitał polskie edycje tych artbooków. Dawno temu Amber wydał albumy Vallejo i Achilleosa, ale chyba przestrzelił z nakładem bo to się do dzisiaj poniewiera na allegro w niskich cenach. Myślicie, że teraz na fali nostalgii byłaby nisza na takie publikacje i znalazłoby się jakieś wydawnictwo chętne żeby tym się zająć ?

Offline Gazza

Odp: Artbooki
« Odpowiedź #1 dnia: Śr, 16 Październik 2019, 09:21:41 »
Nie wiem czy znalazłoby się takie wydawnictwo ale ja byłbym mocno zainteresowany zakupem tego typu publikacji.
Miałem w latach 80-90 "wytapetowany" pokój tymi grafikami z Fantastyki. :)
Ogólnie to pod tym względem panuje u nas biedaszewo...

Użytkownik usunięty53490

  • Gość
Odp: Artbooki
« Odpowiedź #2 dnia: Śr, 16 Październik 2019, 11:55:15 »
Byłoby super, najlepiej w takim formacie:

https://www.amazon.com/DC-Poster-Portfolio-Jim-Lee/dp/1401294251

z możliwością łatwego wyjęcia takich posterów, oprawienia i powieszenia na ścianie. Boris Vallejo, Luis Royo, Clyde Caldwell, ech...

Myślę, że takie wydanie miałoby sens. Podobnie jak w tradycyjnej formie artbooka. Może ktoś by się za to wziął, na pewno stratny na tym nie będzie - raz, że sentyment; dwa, że kompletny brak jest tego typu pozycji na rynku, który robi się coraz dojrzalszy i czytelnicy sięgają już nie tylko po same komiksy, ale również po inne walory kolekcjonerskie typu limitowane wydania, grafiki, plansze, czy artbooki właśnie.

Polish Comic Art mógłby się tym zainteresować zamiast nasycać rynek ekskluzywnymi wydaniami komiksów ;) Dywersyfikacja i szukanie kolejnych nisz w biznesie przynoszą moim zdaniem większe korzyści, niż szybkie wyciskanie czego się da z niszy właśnie zajętej.

Offline NuoLab

Odp: Artbooki
« Odpowiedź #3 dnia: Śr, 16 Październik 2019, 12:15:04 »
Polish Comic Art mógłby się tym zainteresować zamiast nasycać rynek ekskluzywnymi wydaniami komiksów ;) Dywersyfikacja i szukanie kolejnych nisz w biznesie przynoszą moim zdaniem większe korzyści, niż szybkie wyciskanie czego się da z niszy właśnie zajętej.

Byleby nie w wersji limitowano-kolekcjonerskiej bo nie będę kupował artbooków po 500 PLN.
Najchętniej widziałbym w roli wydawcy Egmont, Scream albo Studio Lain.

Offline pokia

Odp: Artbooki
« Odpowiedź #4 dnia: Śr, 16 Październik 2019, 12:29:56 »
Egmont już wydał Thorgala. 1000 sztuk rozeszło się w przedsprzedaży.

Użytkownik usunięty53490

  • Gość
Odp: Artbooki
« Odpowiedź #5 dnia: Śr, 16 Październik 2019, 13:14:36 »
Byleby nie w wersji limitowano-kolekcjonerskiej bo nie będę kupował artbooków po 500 PLN.

Ja bym brał :) Dla siebie i na handel :P

Offline Hans

Odp: Artbooki
« Odpowiedź #6 dnia: Śr, 16 Październik 2019, 23:50:56 »
Wg mnie żadne wydawnictwo nie zaryzykuje takich wydań.
Wspomnieliście PolishComicArt, ale gdzieś w komentarzach u nich czytałem, że mają zaplanowany cykl wydawniczy do 2022 roku, zatem na nich też nie ma co liczyć.
Jakby ktoś się zdecydował to 2-3 stówy za taki 200 stronicowy artbook mógłbym dać - pod warunkiem fajnego wydania.

Offline NuoLab

Odp: Artbooki
« Odpowiedź #7 dnia: Cz, 17 Październik 2019, 09:31:34 »
Artbooki były wydawane przez Paper Tiger w wersji twardo i miękkookładkowej i miały około 150-200 stron. Biorąc pod uwagę, że 155 stronicowe Pin-Up Girls Hugaulta kosztuje 90 zł to również i artbooki artystów sf i fantasy nie powinny kosztować znacząco więcej. Zwłaszcza, że moim zdaniem zainteresowanych byłoby znacznie więcej osób niż niszową tematyką lotniczo-rozbieraną.

Odp: Artbooki
« Odpowiedź #8 dnia: Cz, 17 Październik 2019, 09:42:35 »
Tematyka rozbierana jest bardziej niszowa niż fantasy? Odważny wniosek.

Użytkownik usunięty53490

  • Gość
Odp: Artbooki
« Odpowiedź #9 dnia: Cz, 17 Październik 2019, 09:43:56 »
Prace Vallejo to też tematyka rozbierana ;)

Offline NuoLab

Odp: Artbooki
« Odpowiedź #10 dnia: Cz, 17 Październik 2019, 10:30:54 »
Tematyka rozbierana jest bardziej niszowa niż fantasy? Odważny wniosek.

Napisałem lotniczo-rozbierana.
Nie sprzedałby się np "Diary of a Spaceperson" Chrisa Fossa ?










Odp: Artbooki
« Odpowiedź #11 dnia: Cz, 17 Październik 2019, 10:50:20 »
Hmm...pomyślmy. Album z rozbieranymi dziewczętami na tle klasycznych samolotów, kontra album z kosmicznymi pojazdami, obcymi i okazjonalnym negliżem. Nie no, nie oszukujmy się. Nawiasem mówiąc bardzo ładna ta dziewczyna, to wygląda raczej na czyiś portret, niż coś rysowanego "z głowy".

Offline NuoLab

Odp: Artbooki
« Odpowiedź #12 dnia: Cz, 17 Październik 2019, 11:09:15 »
Przecież u Hugaulta też mało która pani była w pełni obnażona. Zresztą to nie jest oś sporu w temacie pokupności. Skoro dorośli ludzie kupują historyjki o robotach zmieniających się w samochody bo oglądali takie bajki w dzieciństwie to tym bardziej kupią albumy sf, o których marzyli a które były dla nich nieosiągalne w młodości. A nakłady Fantastyki były w swoim czasie potężne, w najlepszych czasach sięgały 200 000 egz.

brvk

  • Gość
Odp: Artbooki
« Odpowiedź #13 dnia: Cz, 17 Październik 2019, 11:40:22 »
Chętnie przyjąłbym na półkę artbooki, zwłaszcza wzbogacone o szkice, uwagi, może jakiś tekst o artyście lub wywiad z tymże. Ale same prace też mogą być.

Wydawcy nie są skłonni ryzykować wydania czegoś mało zależnego językowo, że względu na rzekomo łatwy dostęp do oryginału drogą internetową. Zastanawiam się, czy to rzeczywiście takie oczywiste. Sam zaopatrzyłem się w kilka albumów po ich obejrzeniu w księgarni, a na pewno nie szukałbym ich po amazonach. Fakt, że były to dość przypadkowe zakupy, ale oferta też była przypadkowa.

Moim zdaniem wartość tego typu wydawnictw jest bardzo duża. W gruncie rzeczy większość mojej kolekcji komiksowej pełni rolę albumów z artami rysownika, bo do wielu fabuł nie wracam, ale chętnie przeglądam plansze.

Poza tym założę się, że wydano wiele artbookow stricte komiksowych. Sam mam taki poświęcony tylko Sin City i dla fana jest to uczta.

Offline NuoLab

Odp: Artbooki
« Odpowiedź #14 dnia: Cz, 17 Październik 2019, 13:05:12 »
Niektóre albumy jak ten powyższy czy np "Planet Story" Jima Burnsa i Harry'ego Harrisona zawierają tekst fabularny czyli są jakby książkami z bardzo rozbudowanymi ilustracjami - do tłumaczenia jest całkiem sporo. W artbookach Tima Whie'a, które posiadam, każda ilustracja ma krótszy lub dłuższy tekst opisujący genezę, przeznaczenie (część to ilustracje okładkowe) i różne ciekawostki, tak więc nie jest to wyłącznie twór obrazkowy. Tego brakowało mi u Hugaulta. Do tego artbooki wydawane przez Paper Tiger są dostępne wyłącznie na rynku wtórnym bo wydawnictwo nie istnieje od jakiegoś czasu więc z tym łatwym dostępem nie przesadzajmy.