Sonic - 1 - Punkt zwrotny cz. 1.Kupiłem dla syna, który ostatnio o niczym innym nie mówi i niczym innym się nie bawi jak tylko
Flashem Sonikiem. I muszę przyznać, że niebieski jeż w białych rękawiczkach (syn nawet wyjaśnił mi po co te rękawiczki, choć nie potrafił wyjaśnić dlaczego białe) z miejsca kupił moje serce. Po obejrzeniu dwóch pierwszych filmowych części przyszedł czas na komiks i muszę przyznać, że jest to bardzo udany zakup (szczególnie jeśli weźmie się pod uwagę promocje na Gildii i Empiku).
Fabuła nie jest jakaś odkrywcza. Po zniknięciu Doktora
Jajko Eggmana Sonic wraz z przyjaciółmi starają się zapanować na pozostałościami jego robotycznej armii i chronią miasta przed chaosem i zniszczeniem. To wszystko, nie ma co się rozpisywać. Całość czyta się z naprawdę wielką przyjemnością i jeśli miałbym przeczytać samemu nie zajęłoby mi to nawet 10 minut (z iście sonikową prędkością
). Oczywiście takie komiksy czyta się raczej ze swoimi młodszymi pociechami i pod tym kątem należy oceniać również Sonika. Na szczęście syn był zachwycony, analizował poszczególne kadry (a później kazał mi je odgrywać we wspólnej zabawie, ku mojemu niekłamanemu zachwytowi
), czytał co krótsze wypowiedzi i ogólnie bawił się naprawdę przednio. I chyba to jest najlepszy wyznacznik aby dać tej serii zielone światło do jej kontynuacji
.