33 MFKiG w Łodzi

[Rodrigues]

Napiszę post pod postem, ale w każdym jest odpowiedź na odrębny wątek.

W większości podzielam opinię Itachiego na temat Kima. Niewątpliwie facet ma talent i potrafi tworzyć wielkoformatowe ilustracje (i to w szybkim tempie). Ale co z komiksem? Przekartkowałem "McCurry, Nowy jork, 11 września 2001". Pierwsze co rzuca się w oczy to połączenie komiksu z fotografiami, co działa na mnie drażniąco i wybija z rytmu (nawet jeżeli te fotografie są bardzo dobre). Mam też wrażenie, że Kim nie lubi zamknięcia w ramkach kadru i ma z tym problem, tak samo jak z drugim planem - na niektórych kadrach jakby go nie było. Całość pokpił też, według mnie, człowiek od kolorów, który spłaszczył jeszcze bardziej te rysunki, przez co nie czuć w nich życia. Zaczynam się zastanawiać czy zaproszenie Kima nie był transakcją wiązaną z zaprojektowaniem murala na budynkach EC1. Swoją drogą muszę sprawdzić na jakiej zasadzie wybrano twórcę do tego projektu. To wszystko zdaje się potwierdzać opinie, które pojawiały się tutaj wcześniej - Kim jest artystą, ale nie komiksiarzem. Być może traktował tę książkę jako eksperyment, a może wróci jeszcze do tego medium i całkowicie odmieni nasze opinie. Zobaczymy. Osobiście mam bardzo mieszane uczucia co do traktowania go jako głównej gwiazdy Strefy Komiksu.

[radioblackmetal]

Kim jest artystą, ale nie komiksiarzem.

W punkt.

[michał81]

Czytam wasze narzekanie na Kima i nawet nie wiecie w jakim jesteście błędzie.

Czy ktoś z was chociaż sprawdził co było dostępne na stoisku, przy którym siedział? Bo to co wydał Timof nie umywa się do innych jego rzeczy.

Stojąc w kolejce wydziałem jak młode dziewczyny jarały się tym jak on rysuje. Na pewno pojawienie się jego osoby na festiwalu przyciągnęło nowe osoby, a nie starych dziadersów, na których liczy się tylko Rosiński. Sorry, ale jak nie będzie nowej krwi, która zainteresuje się komiksem np. przez pojawienia się takiej osoby jak Kim to festiwal zdechnie, jak ci starzy wymrą.

[Alexandrus888]

kv, opłacało się przyjechać na 4h ? Skąd jesteś?

Death, co będzie cenzurowane na przedpremierowej planszy i jak? Tyłeczek, te Skrawki cyca?

Nocny, jeszcze KG była na koronie

Telefon, świetnie że córze spodobał się kolejkon.
Więc ostatecznie nie dostała wrysu w Kiku? Kikogedon, dobra nazwa. Mam nadzieję, że nie wydałem się zbyt chamski i szorstki w tym chaosie. Dał mi w kość. To było moje 5 podejście do kiełbusa po 1 wrys i to nie w kilku, a w "czego pragną śmieci". Do tego byłem potwornie zmęczony. Przepraszam. Następnym razem obiecuję wynagrodzić to małoletnim i być mniej są.olubnym.
Zapisuję się na mysteryboxa, świetnie, że tradycja KK wciąż się rozwija.

Kantor, może nie w komiksie, ale podbiłem do scenażysty Ćmy I wydębiłem rysunek do mojej kolekcji. Fajny jest. Jak odeśpię i się ogarnę wrzucę do swojego tematu. Bądźcie czujni.

Konrad, kim nie było timofa by "mieć więcej czasu na wrysy". Tak brzmi oficjalna wersja.

Dobra, nadrobiłem ten topik. Teraz dojechać do domu (jestem w busie powrotnym), odespać i spisać wrażenia. Potem obfocić zdobycze (a obłowiłem się jak dzik na żołędziach) by zrobić wpis w Bibliotece Alexandryjskiej

[Szekak]

Zrovili z niego giwazde imprezy  jakies rysowanie na zywo itp. I dwie dziewczyny sie nim jaraly. No fajnie, jak o to chodzi to powinni zaprosic frieza z ekipy i poprosic by orzez 10 minut poopowiadal o tym jak lubi czy tac komiksy, efekt bylby 100 razy leoszy.

[michał81]

I dwie dziewczyny sie nim jaraly.

Nie napisałem że dwie. Było ich więcej 

[Itachi]

Czy ktoś z was chociaż sprawdził co było dostępne na stoisku, przy którym siedział? Bo to co wydał Timof nie umywa się do innych jego rzeczy.

Stojąc w kolejce wydziałem jak młode dziewczyny jarały się tym jak on rysuje. Na pewno pojawienie się jego osoby na festiwalu przyciągnęło nowe osoby, a nie starych dziadersów, na których liczy się tylko Rosiński. Sorry, ale jak nie będzie nowej krwi, która zainteresuje się komiksem np. przez pojawienia się takiej osoby jak Kim to festiwal zdechnie, jak ci starzy wymrą.

Tak, dwie małolaty (czy tam pięć) się nim zajarały - super. A potem kupiły książeczkę za 500 zico czy poszły dalej i po pięciu minutach o Kimie zapomniały? Bo w sumie to pewnie komiksu od Timofa nie kupiły, bo ich lokalizacja była w całkowicie innym miejscu? O nowe pokolenie to dbają "Kokosze", Berenika Kołomycka czy autorzy bajek, a nie Kim, który był i więcej (zapewne) się nie pojawi.

A nie czekaj może go zaobserwowały na Instagramie XD

[michał81]

Czemu umniejszacie Kimowi? To, że wydawcy (poza Timofem i  Egmontem ze szczęśliwym trafem) nie wydali nic jego nie znaczy, że nie jest twórcą komiksowym. Sorry, ale pokazał dużo więcej niż Jim Lee kilka lat temu rysując na żywo. Jim Lee który dawał tylko podpisy, będąc rysownikiem.

Itachi sorry nadal za mało.

Przy czym skoro ty widziałeś 5, Szekak 2 i ja (nie zdradzę) to już bliżej 20. To prawie tyle co w kolejce po numerek.

[ukaszm84]

Ja tam bym się Kima nie czepiał, ma talent, jakieś związki z komiksem. A jak dziewczyny do niego lgną to tym lepiej dla niego. Organizatorów też nie, bo jest to jakaś tam osobistość. Największy problem to to, że poza nim reklamowany był tylko Rucka. Innych gwiazd z zagranicy nie było, a polscy twórcy zostali całkowicie po macoszemu potraktowani. A choćby taki Trust zjada na śniadanie większość zagranicy. Jego podaję tylko jako przykład, sami najlepiej wiecie jakie talenty się pojawiły na festiwalu a organizator traktował ich (w sensie promował, jak traktował to nie wiem) jak zło konieczne. Nawet ten mural, nie wiem czy była do ww. Trusta kierowana prośba o zrobienie albo chociaż zaprojektowanie takowego, ale jestem na 100% przekonany, że zrobiłby to co najmniej tak dobrze jak Kim i miałoby to dużo większy sens niż randomowy koleś z drugiego końca świata.

[Szekak]

Przy czym skoro ty widziałeś 5, Szekak 2 i ja (nie zdradzę) to już bliżej 20. To prawie tyle co w kolejce po numerek.

Chyba w piątek wieczorem.

[Itachi]

Sorry, ale pokazał dużo więcej niż Jim Lee kilka lat temu rysując na żywo. Jim Lee który dawał tylko podpisy, będąc rysownikiem.

Przy czym skoro ty widziałeś 5, Szekak 2 i ja (nie zdradzę) to już bliżej 20. To prawie tyle co w kolejce po numerek.

Do Jima Lee wydano ponad 200 numerków, a w realu otrzymało go pewnie więcej. Dwa razy przechodziłem na koniec kolejki, aby otrzymać kolejny podpis.

Czemu umniejszacie Kimowi?

Nikt mu nie umniejsza, ale równie dobrze można było zaprosić malarza z Włoch i przedstawić go jako gwiazdę festiwalu. Bo w '89 namalował Myszkę Miki na murku obok podstawówki. Mamy problem bo pewnie spora część budżetu poszła na jego przyjazd, a nie mamy przekonania aby miał jakąś większą misję w tej podróży niż zarobienia $ za mural i nagranie filmiku jak rysuje.

[Szekak]

Włosi są raczej przystojni, więc jakby zorganizować jakiś pokaz rysowania na żywo to trochę dziewczyn by się pewnie podjarało.

Ja tam bym się Kima nie czepiał, ma talent, jakieś związki z komiksem. A jak dziewczyny do niego lgną to tym lepiej dla niego. Organizatorów też nie, bo jest to jakaś tam osobistość. Największy problem to to, że poza nim reklamowany był tylko Rucka. Innych gwiazd z zagranicy nie było, a polscy twórcy zostali całkowicie po macoszemu potraktowani. A choćby taki Trust zjada na śniadanie większość zagranicy. Jego podaję tylko jako przykład, sami najlepiej wiecie jakie talenty się pojawiły na festiwalu a organizator traktował ich (w sensie promował, jak traktował to nie wiem) jak zło konieczne. Nawet ten mural, nie wiem czy była do ww. Trusta kierowana prośba o zrobienie albo chociaż zaprojektowanie takowego, ale jestem na 100% przekonany, że zrobiłby to co najmniej tak dobrze jak Kim i miałoby to dużo większy sens niż randomowy koleś z drugiego końca świata.

Tylko to organizatorzy podjęli decyzję by wywalić cały budżet na typa bo ma dużo obserwujących na instagramie, przez co starczyło na niewiele więcej.

[Koora]

@michał81 - a jakie to jego inne komiksy, które mogłyby przyciągnąć nowych komiksiarzy mogą opublikować nasi wydawcy?

[michał81]

Chyba w piątek wieczorem.

Widzę, że uzewnętrzniasz tu swoje mokre sny. Sorry, ale uważaj bo może się to źle dla ciebie skończyć.

@michał81 - a jakie to jego inne komiksy, które mogłyby przyciągnąć nowych komiksiarzy mogą opublikować nasi wydawcy?

Proszę jeden z przykładów

Do Jima Lee wydano ponad 200 numerków, a w realu otrzymało go pewnie więcej. Dwa razy przechodziłem na koniec kolejki, aby otrzymać kolejny podpis. 

Właśnie. Podpis od rysownika. Gratuluje. Pewnie tyle samo podpisów dał Rucka, patrząc na sterty komików, które mu podsuwaliście.

[Alexandrus888]

Telefon, wrzuć skany list kolejkowych temu niedowiarkowi.