Nagonka na kogokolwiek nie powinna mieć miejsca.
To że przez grupę pieniaczy uważających, że ich zdanie jest jedynym komiksowym głosem w środowisku, został odwołany panel z całą grupą artystów to żenada. I to nie dla organizatorów, tylko dla tych kilku ujadających i plujących jadem jednostek.
Wyśmienicie bawię się czytając posty na jednym fanpage, którego admin wyraźnie wkurzył się działaniami owych „wybrańców” (określenie to pozwoliłem sobie zapożyczyć, bo świetnie określa te znakomite i siejące gównoburzę jednostki). W końcu ktoś pokazuje żałosne zachowania kilku komiksowych świętych krów, które nie rozumieją że festiwal jest dla wszystkich i każdy który go odwiedza powinien móc coś dla siebie na nim znaleźć.
Sam festiwal powinien pokazać, że stoi ponad podziałami i jednoczy wszystkie osoby związane z komiksem - niezależnie od poglądów.
Dla mnie bardzo źle to wygląda, że grupka pieniaczy potrafi ustalać sobie co ma być a czego nie ma być, narzuca swoje zdanie niezależnie od innych i reguluje to co inni mają zobaczyć. Jak na tolerancyjne i bezkonfliktowe środowisko to egzaminu nie zdali. Cała ich kampania „antyKijucowa” była żałosna i mimo tak wielu deklaracji dbania o komiks to właśnie pokazało że na to dobro komiksu nie patrzą. Aby tylko wyszło na ich, aby tylko zostało zrobione wg ich zasad, zrobią wszystko i są w stanie zniszczyć bardzo ciekawe punkty programu.