Z jednej strony pewnie powinienem siedzieć cicho w kwestii, która mnie nie dotyczy niemniej mam takie jedno przemyślenie:
Twierdzenie, że ktoś jest zmęczony więc może na 6 godzin opuścić kolejkę, przespać się, a potem wrócić i stać dalej w tym samym miejscu jest nie do przyjęcia.
@keram2 - z jednej strony ja Cię rozumiem, bo kiedyś zdarzało mi się stać w takich kolejkach, że nie było mowy o jakimkolwiek oddalaniu się choćby na chwilę. Jak Cię przypiliło to finito. Toteż gdyby chodziło o jedną noc, jedną kolejkę i jeden dzień festiwalu miałbyś całkowitą rację.
Ale festiwal trwa dłużej, nocki (z tego co czytam) do odstania są dwie a każdy chciałby skorzystać jak najbardziej. I w tej sytuacji zasada (zaakceptowana przez ogół z tego co czytam) o możliwości zrobienia sobie przerwy na te kilka godzin to nie jest jakieś naruszanie zasad współżycia kolejkowego tylko zwykła ludzka życzliwość środowiskowa.
Jeszcze gdyby jakieś potężne i zwaliste chłopiska stwierdziły, że ich koledzy mogą się oddalić na drzemkę a inni nie mogą to byłaby granda.
Ale skoro wszyscy mają taką możliwość to należy się cieszyć, że nie jest to kolejka pod szyldem darwinizmu i Legii Cudzoziemskiej.
Ale jako rzekłem - nie było mnie, nie stałem.