Referencje - spoko czy kij w oko?

[Mertusor]

Dzięki burzliwej i ciekawej dyskusji w temacie "Niepopularne opinie komiksowe", dowiedziałem się co to są "referencje".
W ogromnym uogólnieniu - wzorcowe zdjęcia np. postaci, których ktoś używa do rysowania komiksu.
https://forum.komikspec.pl/dzial-ogolny/niepopularne-opinie-komiksowe/435/

Fajny offtopik o tym pojawił się też w temacie Kurca.
https://forum.komikspec.pl/dzial-ogolny/kurc/1710/
Czyli zagadnienie ma potencjał i zasługuje na własny temat.  :-)

Artyści mają wrażliwe duszyczki, więc żeby jakiś skrytykowany się nie podłamał trafiwszy na nasze forum, jako negatywny przykład, pokleciłem samodzielnie referencję w Paincie.
Jest na poziomie przedszkolaka, ale nie mam talentów plastycznych:

Spoiler: PokażUkryj

Czyli gdybym nie miał dysgrafii, to bym sobie to mógł druknąć, przyłożyć kalkę, ujednolicić szczegóły + tło + kolor i strona komiksu gotowa?  ;-p

[Bender]

.. może poza tym "przyłożeniem kalki"     

[misiokles]

Tak trochę offtopowo, a trochę nie.

Czy można takie zabiegi stosowane od dziesiecioleci uznać za referencje?

[turucorp]

Czyli gdybym nie miał dysgrafii, to bym sobie to mógł druknąć, przyłożyć kalkę, ujednolicić szczegóły + tło + kolor i strona komiksu gotowa?  ;-p

Mamy XXI wiek, po prostu wklejasz ten kolaż na jednej z warstw i rysujesz. 
A jak już musisz mieć papierowy „oryginał”, to są apki typu Da Vinci Eye. XD